ale okazała się łagodną i opiekuńczą Stanzą, która poradziła zmnienić ósemkę takich o ! potworków:
w cudne aksamitki - jak za chwilę.
Stanza jest jedną ze szczurzyc z tego tematu http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 25#p785458. Trafiła do mnie w ciąży, a Bombardziaki urodziły się 30 maja.
Tak więc mają dziś 10 dni, wiek (wiek ?
), w którym po etapie brzydkich kaczątek (oj jak brzydkich ! 
) stają się małymi dziełami sztuki. I wszystko jest na dobrej drodze, żeby wkrótce zostały dużymi dziełami sztuki 
chłopcy:
M1
ano właśnie - czarny kapturek ...
na tle rodzeństwa taka czarna owca się trafiła czy może biały kruk ? piękny jest taaki lśniący !
M2
agutek z białą końcówką ogonka
M3
szeroki kapturek przybierający luzackie pozy i całkiem marsowe miny
M4
agutek drugi, z tylko kropką bieli na ogonie, straszny wiercidupek - Bombardziak z krwi i kości !
dziewczynki:
F1
słodka malizna, sesję przespała i dopiero na koniec zacząła pudrować buzię
F2
agutka z białą końcówką ogonka - proszę sobie na nią zębów nie ostrzyć, bo ktoś ma już tę pannę na oku
F3
drugi wiercidupek w rodzinie - a więc zdjęcia są jakie są
F4
śpioszek z najbardziej malowniczym ogonkiem, czy nie jest słodka ?
Takie właśnie są Bombardziaki
