Oswojony, czy nie?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Paula_13
Posty: 378
Rejestracja: śr lis 24, 2004 10:06 pm
Lokalizacja: Świdnica

Oswojony, czy nie?

Post autor: Paula_13 »

Mam dwa ogonki.
Messi był pierwszy, nigdy na mnie nie nasikał, oswoił się dość szybko(w 3 dni sam wychodził na rękę), później dołączyliśmy do niego Rico. I z nim jest problem. Wydaję się być oswojony wchodzi pod koszulkę, śpi, odkrywa mi brzuszek, nie sika i nie załatwia się na nas, ale jak tylko próbuję go złapać ręką, albo zbliżę nawet rękę to ucieka jak szalony. Nie zmuszam ich do siedzenia mi na rękach, Messi też wpada na ręce tylko na chwilę. Mają około 2 miesięcy, są braćmi, w ciągu 30 minut dało je się połączyć powtórnie (po rozłączeniu na 3 dni). Ale chciałabym, spokojnie móc chodzić po mieszkaniu, a nie na palcach, żeby nie straszyć Rico'iego. Uspokaja się jak go noszę na rękach, ale muszę go przytrzymać i chodzić cały czas, bujać się, to usypia.
Dodam, że oba szczury są z zoologa i wiem, że potępiacie taki sposób nabycia szczura, ale wybór był spontaniczny i nie żałuję.
Powiedzcie co jeszcze mogę dla niego zrobić, aby się oswoił. Karmiłam go z ręki (nie zawsze weźmie nawet swoje ulubione smakołyki), nie raz wychodzi z klatki i przychodzi do mnie,a nieraz nawet z półeczki nie schodzi. Jak mam wrażenie, że już jest ok, to następnego dnia Rico staje się tak płochliwy, że nawet nie mogę go złapać z wybiegu. Chłopcy są ze mną około miesiąca.
Poradźcie Kochani coś.
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Oswojony, czy nie?

Post autor: mini »

Potrzebuje czasu :) Ja mam tak cały czas z Kizią, która jest z interwencji w zoologu. Nie boi się ręki, sama na nią wchodzi, jednak na wybiegach jest bardzo czujna. Nie ma co ukrywać - większa przestrzeń, może troszkę szczura dezorientować, inaczej wtedy reaguje na dźwięki i zachowania ludzi, bo nie czuje się już tak bezpiecznie jak w klatce.
Ja przestałam chodzić na palcach i uważać aby swoim zachowaniem nie przestraszyć szczurów na wybiegu. One muszą sie przyzwyczaić, że człowiek przechodzący obok, czy coś robiący nie jest dla nich groźny, bez względu na sytucję.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Oswojony, czy nie?

Post autor: smeg »

Może spróbuj właśnie nie chodzić po domu na palcach, tylko robić wszystko normalnie, żeby szczurek przyzwyczaił się, że hałasy nie są groźne. Jest jeszcze młody, więc powinno się udać ;) Co do ręki to niektóre szczury nigdy nie polubią łapania i trzeba to zaakceptować. I tak już go dobrze oswoiłaś, skoro daje się nosić na rękach i nawet usypia :)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
KITEgirl
Posty: 1524
Rejestracja: pn cze 07, 2010 7:04 pm
Numer GG: 491855
Kontakt:

Re: Oswojony, czy nie?

Post autor: KITEgirl »

zgadzam się. to tak jak z malutkim dzieckiem, jak będziesz zachowywać się szczególnie cicho, to będzie wrażliwe na głośne dźwięki i budzić się. od początku przyzwyczajaj do normalnych, codziennych dźwięków
Awatar użytkownika
Paula_13
Posty: 378
Rejestracja: śr lis 24, 2004 10:06 pm
Lokalizacja: Świdnica

Re: Oswojony, czy nie?

Post autor: Paula_13 »

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Rico już wczoraj sam wyszedł z klatki i domagał się jedzenia. Mam wrażenie, że będzie bardziej miziasty od Messiego, który jest żywym srebrem.
Zastosuję się do Waszych rad. Cierpliwość przede wszystkim :)
Tak swoją drogą jak urodziła się moja już 4 letnia siostra (17 lat różnicy) to mam zawsze mówiła, żeby nie chodzić na palcach bo to dziecko jest w naszym świecie i my nie powinniśmy zmieniać swoich przyzwyczajeń. I była bardzo spokojnym dzieckiem. Nie budziła jej głośna muzyka ani nagłe dźwięki. Widocznie tę samą zasadę muszę zastosować do Ricusia.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Oswojony, czy nie?

Post autor: Kluska123 »

Powodzenia! :)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”