Trochę się uspokoiłam, jak przeczytałam, że potrzeba CZASU.
Mam jednak parę pytań:
1. Czy już teraz przyzwyczjać szczurzynkę do leżenia na plecach. czyli pokazywania brzuszka, co jak wyczytałam jest objawem uległości a mi ułatwiłoby to w przyszłości np obcinanie pazurków???
2. Szysza jest ciekawska wychyla się z moich dłoni i niucha co ''jest tam na zewnątrz'' jednak gdy ją puszczę tak, że nie dotyka moich dłoni, wystarczy, że zobaczy coś ( co sie nie rusza i nie wydaje dźwięku) czego się przestaszy, strasznie szybko chce uciec w najbliższą dziurę, schronienie( nie zawsze do mnie, tylko gdy jest bardzo blisko mnie, ucieka do mnie, gdy jest dalej chce uciec gdziekolwiek byle się tylko skryć). W tej sytuacji co mam robić ''niepuszczanie '' jej to zastopowanie jej ciekawskiej natury, zaś na nawet ogrodzonym( ksiązkami itp) terenie podłogi potrafi bardzo szubko zmykać, także pokonuje zapory w postaci poduszek itd i muszę ja szybko złapać, co jest dla nas obydwu stresujące, dla niej bardziej:(
3. W przyszłości, gdy trochę już się zaprzyjaźnimy chciałabym puszczać ją wolno po całym pokoju. W związku z tym moje pytanie: jak zabezpieczyć kable przed pogryzieniem? Jest to dla mnie ważna kwestia bo i kabli wiele ( oprócz podstawowych kabli na ścianie powieszone lampki) a przede wszystkim nie chcę by Szysza zrobiła sobie krzywdę. Może oprócz odstraszaczy dla fretek jest jakiś 'domowy' sposób, zapach np często wykorzystywany w domu???
4. Przyzwyczajam Szyszę do pozostawania parę godzin samemu już od poczatku jej pobytu u mnie, po moim przyjściu biorę ją na ręcę, głaszczę, dmucham leciutko, chucham by czuła ciepełko:) pozwalam chodzić po ramionach, poduszce ale tylko w asekuracji dłoni z racji tego, że jeszcze się ''nie oswoiłyśmy" i z powodu szyszowego strachu przed wszystkim. Do czego zmierzam:) chciałabym w przyszłości przyprowadzić jeje koleżankę szczurzą ale już z hodowli, czy z prywatnego domu a nie ze sklepu zoologicznego( do czego zmierzam:):):) ) : czy nie ma problemu w porozumieniu i akceptacji 'starego' i nowo przybyłego szczurka? Trzymac je od razu w jednej klatce???
To na razie cztery:) Chciałabym jak najlepiej dla Szyszy, proszę posłużcie radą. Pozdrawiam.
A ! Mam i piąte, szysza ma dosyc długie pazurki ( czerwone ślady na szyi, dloniach nieuniknione) spróbowac obciąć samemu czy iść do weterynarza? Jeśli samemu ( moge sprobować) to jaka pozycja jest najlepsza do tego 'zabiegu'?
Dzieki z góry za odpowiedzi
