czy jestes...

Dział, w którym zamieszczamy ankiety i organizujemy konkursy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

czy jestes wegetarianiem

Czas głosowania minie ndz lut 07, 2106 7:28 am

jestem veganem ^_-
18
4%
nie -_-
318
73%
tak ^_^
97
22%
 
Liczba głosów: 433

pixxa
Posty: 321
Rejestracja: śr sie 25, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: pixxa »

Mam nadzieje :):) sorrka, ale po prostu wyrazilam swoje zdanie :P Pozdrowionka
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

czy jestes...

Post autor: PALATINA »

Ja nie jem mięska niecałe 2 lata, ale jem rybki i na weganizm nie przejde, bo...
Czy uważacie, że w takiej sytuacji mogłabym trzymać w domu psy, które raczej bez mięska długo się nie obedą!???
Mogę dezydować za siebie, ale za moje psy już nie do końca, a bez psów nie wyobrażam sobie zycia.
Dlatego ja jem rybki, a moje piechy jedza drób (czasem jeszcze wołowinę /odpadki -policzki krowie, kości/, ale nic więcej -żadnego cielaczka, króliczka, baranka, dzika....).
Takie mam zasady i takie pozostaną.
Uważam, że to jest oki.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

czy jestes...

Post autor: roenna »

ja wegetarianką nie jestem. chchialabym być ale rodzice sie nie chce zgodzić --"rośniesz, potrzebujesz białka" itp :(
jednak mięso staram sie ograniczać i nie jest wyłącznie powodem tego miłość do zwierząt ale tez to, że mięsa po prostu nie lubie.
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

czy jestes...

Post autor: PALATINA »

Ja uwielbiałam mięsko!!!!
Zazdroszczę tym, którzy go i tak nie lubią!
A nie mieszkam już z rodzicami i dlatego mogę nie jeść mięsa. W moim rodzinnym domu by to nie przeszło!
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
wojt1981
Posty: 18
Rejestracja: wt sie 24, 2004 10:56 am

czy jestes...

Post autor: wojt1981 »

mniam mniam mniam, mniesko:) skad macie miesko? samo przypelzlo:) hi hi hi. nie jestem wegetarianinem, dzisiaj jadlem na obiad schabowego. a jutro zjem rybke, bo piatek. i dobrze jesc czasem rybki. i drodzy wegetarianie - jestescie jedyna kasta z ktora nie dyskutuje.
Szczotka Pasta Kubek Dynamitu
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: Lulu »

[quote="shy4"]serek tańszy od wędliny?? ale chyba nie żółty....bo u mnie takowy kosztuje mimimum 12zł/kg a kiełbaska dobrze poniżej 10zł/kg...a jak szanowna koleżanko zaczniesz sama na siebie zarabiac to wtedy zobaczysz o co mi chodzi.[/quote]

heh... odpowiedzi dla mnie w ankiecie nie przewidziano... ostatnio z kolezanka rozkminialymy, jak nazwac ten nasz wegetarianizm... hmmmm... mieso jest drogie, nie stac nas. na ser zolty zreszta tez. wiec miesa nie jemy. ale jak przyjade do rodzicow, jak np teraz, to takim schabowym na obiad nie pogardze...

a nasz sposob niejedzenia miesa nazwalysmy: wegetarianizm z przymusu....
Alispo
Posty: 473
Rejestracja: śr sty 14, 2004 10:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

czy jestes...

Post autor: Alispo »

Ja nie jem mięska niecałe 2 lata, ale jem rybki i na weganizm nie przejde, bo...
Czy uważacie, że w takiej sytuacji mogłabym trzymać w domu psy, które raczej bez mięska długo się nie obedą!???
Mogę dezydować za siebie, ale za moje psy już nie do końca, a bez psów nie wyobrażam sobie zycia
Palatina-co ma Twoje nie-przejscie na weganizm do diety psow? :lol:
Nie jesz miesa a Twoje psy jedza-w porzadku,one musza(to tez dyskusyjne,ale pozostanmy przy tym ze musza),a Ty nie wiec nie jesz..ale co to ma do Twojego pojscia krok dalej i stania sie weganka to nie wiem :wink: dziwne tlumaczenie :wink:
Ja jestem weganka,bo oge obejsc sie bez produktow pochodzenia zwierzecego i wcale to nie jest drogie,trudne,niezdrowe..moge,wiec nie przyczniam sie do krzywdzenia zwierzat.Moj pies mieso je,nieduzo ale jednak,on musi,a przeciez nie stane sie milosniczka tylko i wylacznie zwierzat rosliniozernych :lol: nie psa wina,ze tai zostal stworzony :lol:
nie obawiajcie sie przechodzenia na wegetarianizm/weganizm..-mi tez nie bylo latwo,nadal mieszkam z rodzicami..ale krok po kroku..-coraz bardziej mnie rozumieja i szanuja moj wybor,na poczatku tez nie bylo latwo..ale jak chciec to moc:)Czesto miesozercy mowia,ze sa milosnikami zwierzat..dziwne troche,moze powini o sobie mowic-milosnicy zwierzat innnych niz gospodarskie :wink: no bo chyba nie kochaja tych swinek skoro nie przeszkadza im ich cierpienie..oczywiscie mowie o takich,ktorym rzeczywiscie to nie przeszkadza,a nie np.nie moga,bo nie maja warunkow -rodzina itp..ale mi sie tez kiedys wydawalo ze nie moge...ale bardzo chcialam i teraz juz nie tylko smaku miesa nie pamietam,ale i mleka,jajek itp....i naprawde wspaniale mi sie z tym zyje,polecam:)ale co szczury maja do tego? :lol: :lol: :lol:
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: Lulu »

Alispo... poruszylas drazliwy temat... co do milosci do zwierzat...

idac tym tropem, jezeli kochasz zwierzeta -nie jesz miesa... i nie nosisz skorzanych rzeczy? i co nosisz? plaszcz zrobiony przez dzieci z trzeciego swiata??? wiem, ze troche koloryzuje, ale idac tym tropem dojdziesz w koncu do nikad....
a uzywasz papieru? bo wiesz przeciez, ze do zrobienia go wycina sie drzewa, a to pozbawia domow i w koncu zycia setki zwierzat...

gloszac takie rzeczy latwo o hipokryzje... bo na pewno (jak kazdy) robisz takie rzeczy, ktore posrednio zabijaja zwierzeta...
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

czy jestes...

Post autor: oliwi@ »

Alipso to są całkiem dwie różne sprawy :? miłośc do zwierząt, a jedzenie ich... tak jak ja nie zrozumiem tłumaczenia typu: jesz mięso = nie kochasz zwierząt, tak i Ty nie zrozumiesz tego że jednak je kocham - kocham zwierzaki, kocham mięso... w przyszłości chcę zostać wetem... jak myślisz ? czy szłabym na to żeby być wetem nie kochając zwierząt, traktując je jako jedynie karmę ?
rozumiem że trzeba walczyc ze słabościami, ale tej słabości nie pokonam, bo nie chcę... nie mam potrzeby. zwierzęta od zawsze były zabijane w celu jedzenia.... i nie chodzi tu tylko o zwierzęta te które my jemy ale o te co muszą na wzajem na siebie polować...

Niech mi prosze nikt nie mówi, że jak jem mięso to nie kocham zwierząt !! Owszem kocham je, zarówno świnie jak i konie czy psy czy nie wiem co jeszcze... I to nie ma nic do rzeczy że jem mięso...
Awatar użytkownika
shy4
Posty: 331
Rejestracja: śr lis 26, 2003 7:34 am
Lokalizacja: Leeds
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: shy4 »

Ja też kiedyś myślałem o tym by zostać wegetarianem, ale idąc tokiem myśli wegetariana doszedłem do błędnego koła i zrezygnowałem.
Bo tak, nie jem mięsa czyli nie krzywdzę zwierząt,ok czyli nie krzywdżę żywych stworzeń szanuje życie??no nie to już jest bzdura! ponieważ rośliny to też żywe CZUJĄCE stworzenia(kto nie wierzy niech poczyta sobie co nieco o eksperymentach dotyczących "trzeciego oka"), tak więc by być w 100% ok do przyrody to trzeba by nie żyć_-_" bo każdy nasz ruch może przeciez spowodować smierć milionów mikroorganizmów czyż nie??
Tak jak widać to błedne koło i ja szamam co wpadnie mi na talerz :P
Alispo
Posty: 473
Rejestracja: śr sty 14, 2004 10:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

czy jestes...

Post autor: Alispo »

Lulu-wiadomo,ze nie mozna nie krzywdzic zwierzat w 100% ale to nie w tym rzecz..kocham zwierzeta,wiec robie wszystko,zeby nie krzywdzic,do idealu nigdy sie nie dojdzie,ale to nie znaczy ze nie warto chociaz troche pomoc...ktos kto kocha zwierzeta powinien starac sie zrobic co moze..
oliwi@-wiem,ze wsrod miesozercow jest miostwo osob robiacych wiele dobrego dla zwierzat...ale musi byc jakis powod dla ktorego jesz mieso,piszesz ze lubisz swinki-to dlaczego zgadzasz sie na ich okrutne traktowanie -nie przeciwdzialasz temu?piszesz ,ze nie masz potrzeby/./no wlasnie dlaczego?bo zwierzeta byly i sa zabiane?-sa,ale mozesz chociaz troche polepszyc sytuacje..i nie musisz tak jak dzikie zwierzeta o ktorych piszesz polowac zweby przetrwac.masz wybor.nie chce nikogo oskarzac,kazdy ma wlasne sumienie i wlasne spojrzenie na swiat.po prostu mnie to dziwi,ok,gdy ktos powie:jem mieso bo lubie itp.ale..kocham swinki,ale to nie przeszkadza mi je jesc...to jest ta milosc?po prostu troche dziwne,ale to indywidualny wybor kazdego z nas i staram sie szanowac kazdy.Mysle wiec ze nie ma o czym dyskutowac...pozdrawiam :)
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: krwiopij »

zgadzam sie z Alispo... w pelni... zawsze lepiej robic cos, niz wzruszyc ramionami i stwierdzic 'to i tak nic nie da'...

a co do milosci... ja nie kocham zwierzat... milosc to zbyt wielkie, skoncentrowane uczucie, zebym potrafila obdarzyc nim kazde zywe stworzenie... nie kocham, ale szanuje i po prostu lubie... nie chce, zeby cierpialy... ze zawsze byly zabijane? owszem, byly - ale tylke te slabe, ktore daly sie upolowac... a przed smiercie wiodly wolne, szczesliwe zycie... zwierzeta gospodarskie rodza sie, cierpia przez cale swoje ktorkie zycie, a na koniec sa okrutnie mordowane... stwierdenie 'tak juz jest i tak bedzie - ja nic nie zmienie' i zgadzanie sie z takim stanem rzeczy - w moim mniemaniu nie ma nic wspolnego z miloscia...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

czy jestes...

Post autor: oliwi@ »

wiecie co... tych dyskusji tu było mnóstwo !! po raz kolejny kłótnie powstają z powodu wegetarianizmu... a i takk do niczego nie dojdziemy, bo kto jadł mięso - bedzie to robił nadal, a kto go nie je - gratuluję... naprawde wiem ze nie byłabym w stanie... rozumiem, że zwierzęta sa z tego powodu zabijane - tak samo jak rozumiem to, że cierpią... uwierzcie mi boleję nad tym - ale wiem że NIE DAM RADY PRZESTAWIC SIĘ NA SAME ROŚLINKI :( przepraszam ale tak mam... najbardziej po prostu boli mnie to, że nie możecie tego zrozumieć - zrozumieć że jednak na przekór wszytkiemu kocham zwierzęta i mówcie co chcecie ale tak jest...
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

czy jestes...

Post autor: krwiopij »

ja po prostu zauwazam, ze najwyrazniej co innego rozumiemy pod pojeciem 'kochania'...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

czy jestes...

Post autor: moni »

Ja sie tak zastanawiam po co po raz kolejny kłócić się na ten temat.Czy tak trudno jest zaakcveptować czyjeś odmienne zdanie?
Tu nie chodzi o to, żeby zbojkotować produkcję zwierzat,robiąc to poprzez niejedzenie mięsa ale walczyć o dobre warunki dla nich.Bo nigdy nie będzie tak,że wszyscy przestaną jeść mięso.Zwierzęta były, są i będą hodowane i zabijane dla mięsa.Po to są trzymane.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ankiety i Konkursy”