Zające i robaki :)
: pt cze 24, 2011 11:32 pm
My przywitaliśmy się już jakiś czas temu ale nasi ulubieńcy jeszcze nie doczekali się swojego wątku - tak więc czas najwyższy...
Chłopaki są dwa, niestety obydwa z zoologa (był to okres kompletnie-bez-internetu więc nie wiedzieliśmy że robimy źle, a ogony są tak fajne, że żałować za ten grzech raczej się nie odważymy). Przedstawiamy:
Maurycy

data inwazji: 15.12.2010, przybliżony wiek w chwili przybycia 2,5 miesiąca
podgatunek: francuski szczur kanapowy/ szczur naleśnikowy
charakterystyka: Już w sklepie wzięty na ręce schował się Markowi pod kurtką i tak przyjechał do domu. Bardzo pro-ludzki, dałby się zagłaskać na śmierć. Inteligenty, kontaktowy, potrafił za rękaw ciągnąć do miejsca, w którym chciał coś pokazać (np. pustą miskę
) Ostatnio pochorował się nam biedaczyna, jeszcze otrzymuje leki. Trochę ucierpiał na urodzie bo od zastrzyku została mu rana, ale wszystko ładnie się goi i mamy nadzieję że będzie OK.
największa słabość: suche kromki - za kromkę da się nawet wykąpać, ogólnie jedzenie to nie tylko hobby; to treść jego życia

Grand Master Tofu (zwany Tofu)

data inwazji: 30.03.2011, przybliżony wiek w chwili przybycia 6 tygodni
podgatunek: metkopruj ofutrzony
charakterystyka: Gdy do nas przybył był wielkości miseczki,

ale nie przeszkodziło mu to samemu wybrać właścicieli (a my tylko poszliśmy po karmę..., gdy nas zobaczył podszedł do szyby, oparł się o nią łapką i... pięć dni każde z nas usiłowało się przekonać, że nie kupimy tego szczura... nieskutecznie
)
100% ADHD, nie da się mu nawet zrobić zdjęcia - chyba że ogonka/ nosa/ łapki/oka. Nietypowo ubarwiony berkshire (silvered?), który powoli przerasta Maurycego.
największa słabość: metki/sznurki/frędzelki itp.
<----- chłopcy razem, śpiący na półce
Przedstawiania na razie dosyć
uff... to się rozpisałam. 
Zapomniałabym wyjaśnić tytuł wątku! Moja babcia miała drobne kłopoty z uszczurowieniem się
i chociaż wiem, że bardzo chłopaków lubi słowo "szczur" jakoś nie przechodzi jej przez usta. Gdy rozmawiamy pyta się więc: "Jak tam wasze robaki/ jak tam zające?"
Chłopaki są dwa, niestety obydwa z zoologa (był to okres kompletnie-bez-internetu więc nie wiedzieliśmy że robimy źle, a ogony są tak fajne, że żałować za ten grzech raczej się nie odważymy). Przedstawiamy:
Maurycy

data inwazji: 15.12.2010, przybliżony wiek w chwili przybycia 2,5 miesiąca
podgatunek: francuski szczur kanapowy/ szczur naleśnikowy
charakterystyka: Już w sklepie wzięty na ręce schował się Markowi pod kurtką i tak przyjechał do domu. Bardzo pro-ludzki, dałby się zagłaskać na śmierć. Inteligenty, kontaktowy, potrafił za rękaw ciągnąć do miejsca, w którym chciał coś pokazać (np. pustą miskę

największa słabość: suche kromki - za kromkę da się nawet wykąpać, ogólnie jedzenie to nie tylko hobby; to treść jego życia



Grand Master Tofu (zwany Tofu)

data inwazji: 30.03.2011, przybliżony wiek w chwili przybycia 6 tygodni
podgatunek: metkopruj ofutrzony
charakterystyka: Gdy do nas przybył był wielkości miseczki,


ale nie przeszkodziło mu to samemu wybrać właścicieli (a my tylko poszliśmy po karmę..., gdy nas zobaczył podszedł do szyby, oparł się o nią łapką i... pięć dni każde z nas usiłowało się przekonać, że nie kupimy tego szczura... nieskutecznie

100% ADHD, nie da się mu nawet zrobić zdjęcia - chyba że ogonka/ nosa/ łapki/oka. Nietypowo ubarwiony berkshire (silvered?), który powoli przerasta Maurycego.

największa słabość: metki/sznurki/frędzelki itp.

Przedstawiania na razie dosyć


Zapomniałabym wyjaśnić tytuł wątku! Moja babcia miała drobne kłopoty z uszczurowieniem się
