Strona 1 z 1
Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 2:01 pm
autor: menerwenn
Nie wiem już co robię źle... poprzednie moje ogony były chyba bardziej przyswajalne że tak powiem. Po miesiącu wciąż jestesmy na etapie brania na ręke co skutkuje paniką przez pierwsze 10 minut.Wyjmowanie z klatki ... cóż jeden wychodzi sam... drugiego niestety muszę wyciągać. Próbowałam wkładać je w koszule miały sporo miejsca do chodzenia "po mnie" ale Kilogramy bobków i litry siusków na dzień dobry, wciąż. Potem kryjówka w rękawie pod pachą ( ^^ ach ten zapach ) i nie ma mowy żeby nosa wychylić.. O wybiegu nawet nie myśle ... póki co. Macie jakieś dobre rady ??
Re: Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 2:39 pm
autor: Fuzia
Ja myślę , że każdy szczurek ma swój charakter , jeden szybko się oswoi a drugiemu zajmie to dłużej ..
A ile czasu spędzasz ze szczurkami <na trzymaniu na rękach i zabawach> ?
Re: Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 2:44 pm
autor: menerwenn
Są u mnie miesiąc, każdego dnia staram sie poświęcić im minimum trzy-cztery godziny ...
Re: Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 2:46 pm
autor: Fuzia
Szukajka nie gryzie ; ) . Ja jestem nowa na forum i skoro spędzasz z nimi dużo czasu to ja nie wiem czemu tak jest .. Ale jest mnóstwo podobnych tematów o oswajaniu itd . Poszukaj , na 100% znajdziesz .
Re: Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 3:14 pm
autor: Kluska123
Odpowiedz jest bardzo prosta - miesiac to nie jest dlugi okres posiadania i oswajania szczurow, albo po prostu trafilas na bande dzikusow

Moje maluchy sa u mnie prawie 5 miesiecy i tez jestesmy nadal przy etapie brania na rece, tacy sa, nie byli oswajani po urodzeniu, ciagle w malej klatce, jednym slowem porazka. Co oczywiscie nie oznacza, ze sie poddalam, kazdy dzien jest wyzwaniem, zarowno dla nas jak i chlopakow.
Spedzaj z nimi duzo czasu i nie trac cierpliwosci, w koncu to Twoje ukochane pupile

Re: Wciąż nieśmiałe...
: pn lip 25, 2011 5:26 pm
autor: mini
Każdy szczur jest inny i każdy wymaga rożnej ilości czasu jaki trzeba mu poświęcić na oswajanie. Trzeba być cierpliwym mi tego "nie paprać" zbytnim pośpiechem, czy przymuszaniem do czegokolwiek

Dodatkowo, szczury mają gorsze i lepsze dni, więc nawet dobrze oswojony szczur może jednego dnia bez problemu wchodzić na rękę i reagować na cmokanie itp, a drugiego mieć nas w głębokim poważaniu
