


Terencjo




Mniejszy i bardziej odważny. Zawsze pierwszy wychodzi z klatki i bada teren, często wchodzi na kolana, domaga się pieszczot, potem jeszcze trochę postoi, umyje się i zaraz goni za czymś ciekawszym ode mnie. Urzekł mnie przede wszystkim swoją ufnością do otoczenia. Zachowuje się jak dziecko, które ufa całemu światu dorosłych, biorąc od każdego lizaki


Pistachio




Wieli pan dominator. Często miewa akcje zaznaczania wszystkiego co stoi i się rusza. Nie tak wielki miziak jak Terencjo - jednak kiedy łaskawy pan pozwoli, potrafi leżeć i spać na kolanach bijąc rekordy swojego brata. Kiedy jednak nie ma na to ochoty, wszelka próba pieszczenia jest dla niego zamachem na jego męskim honorze

A tutaj, jak jeszcze byli mali i słodcy i nie mieli pęcherzy o pojemności kilku hektolitrów








