Stres,lęk?
Moderator: Junior Moderator
Stres,lęk?
Nie wiem gdzie mam zamieścić ten temat więc postanowiłam, założyć go tu. Od przeszło miesiąca mam swoich chłopaków. Elmo jest jeszcze płochliwy - gdy go wyciągne na łóżko i zmienię pozycje od razu do mnie przybiega. Wiecie może dlaczego tak sie dzieje? I jeszcze jedno pytanie.. Gdy puszczę chłopców po pokoju to po kilku minutach walą strasznie dużo kupek. Czym jest to spowodowane? Czy z czasem im się to zmieni?
Ze mną : Zuza.
Za TM : Narcysia [*] , Elmo [*] , Mały [*] , Speed [*] , Leon [*].[/u][/b] [/color]
Za TM : Narcysia [*] , Elmo [*] , Mały [*] , Speed [*] , Leon [*].[/u][/b] [/color]
Re: Stres,lęk?
Twoje szczurki są na pewno młode. Wydaje mi się że przybiega bo się boi i szuka u Ciebie schronienia lub po prostu leci z ciekawościdariaxoxo pisze:gdy go wyciągne na łóżko i zmienię pozycje od razu do mnie przybiega.
Może zbyt emocjonalnie reagują na wybiegi? chociaż po miesiącu pobytu u Ciebie już raczej nie powinno tak być, zakładając że wypuszczasz je codziennie i właśnie w tym pokoju.dariaxoxo pisze:Gdy puszczę chłopców po pokoju to po kilku minutach walą strasznie dużo kupek.
Moje szczurki z wiekiem zawsze uczą się wracać do klatki na kupę, rzadko zdarzy im się jakaś "wpadka"dariaxoxo pisze:Czy z czasem im się to zmieni?
Re: Stres,lęk?
Jeśli nie masz wysokiego łóżka to z czasem same zaczną z niej chodzić Kupy się pojawiają bo podłogi jeszcze nie znają. Daj im czas, jeszcze zatęsknisz za wybiegiem tylko kanapowym
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Stres,lęk?
To dobrze, że przybiega, ciesz się Młode są zawsze płochliwe i się boją nie wiadomo czego. Kupki to u nich tym bardziej normalka, na razie musisz się przemęczyć, zbierając je co 5 minut, ale po jakimś czasie im to minie.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...