Miękka, miziasta, ruda owieczka i największy szczur jakiego miałam. Od małego zasypiał mi na rękach, przytulał się. Wymarzony rex, którym jednak nie dane mi było się cieszyć się długo.
Od 5 grudnia '09 w nowym domu, u Shy_Lady. Z gromadą innych woreczków z uszami. Tam przeżył resztę swojego szczurzego życia.
Nie chciałam by ten moment nadszedł, nie chciałam zakładać dla Niego tego tematu. Ten szczur miał być długowieczny.
Oto Szczur Publiczności wrocławskiej wystawy 2009:
malutki:



dorosły:


wystawa:



zdjęcia wykonane przez Shy, połowa lipca '11:

