szczury.org

Jak wszyscy to wszyscy i ja pochwalę się moim małym stadem

Przede wszystkim moje konisko, które już przyszłego lata wyda na świat źrebaczka-Suri



"kot pierworodny" czyli Nadia


Kotki zabrane z zoologa w ramach adopcji (eh te zoologi, nawet koty mają chore :/ łaciata miała świerzbowca usznego, na szczęście już wyleczony)



Małe puchacze, czyli króliczki. Niestety jeden z nich już odszedł



Na koniec, ale nie mniej ważne pieski-Ryszarda "III Waza" jak to mówił Siara

I Marta-dla mnie najpiękniejszy i najukochańszy psiak pod słońcem


No to się pochwaliłam Mam nadzieję, że spodoba Wam się mój zwierzyniec

Ładne, ładne zwierzaczki, jeszcze szczurków mi brakuje A takie konisko mi się marzy, ach

Szczurek oczywiście też jest I mam nadzieję, że uda mi się adoptować drugiego

Super stadko, a możesz coś więcej powiedzieć o bullterrierze?

Jasne, co tylko chcesz wiedzieć

Rycha ma 4 lata, teoretycznie powinna być już poważna ale w praktyce... ma świra na punkcie swoich zabawek, tzn. dostaje jakąś gumową kostkę i za żadne skarby nie odda, prędzej ją zje Poza tym ma ogromne poczucie humoru, wiem, brzmi to dziwnie ale ta rasa tak ma Mówi się też, że bullterierki mają problemy zdrowotne. Szczególnie białe-są alergikami i jest to prawda... Ryśka w pierwszych dwóch latach życia miała okropną wysypkę po każdej karmie a do tego problemy z uszami, ale teraz wszystko jest ok
Nie wiem, co jeszcze mogę o niej powiedzieć... ma jedną wadę, usłyszy coś albo wypatrzy i potrafi godzinami szczekać do niczego :/ ale poza tym, jest na prawdę kochana i uwielbia dzieci

Accch sorki, nie zauważyłam, że to "inne zwierzaki"

Czyli prawdziwy TTB. A wykorzystujesz tą jej łupowość w jakiś sposób stosowny do rasy? Mam na myśli sporty typowe dla TTB czyli weightpulling, springpole, high jump, tug of war, itp.

Niebieska szarość powaliła mnie na kolana. Radość dla mych oczu, balsam dla mej duszy A na poważnie, kocham niebieściaki. Dwie gracje, elegancja sama w sobie. Oczy mnie nie mylą, widzę jedną z najbardziej dumnych ras kotów: Rosyjskiego kota niebieskiego i jedną z najbardziej eleganckich ras psów: Wyżła Weimarskiego? Aferson męczy Cię o białego "świniaka", a ja pomęczę o myśliwca Trenujesz z Martą jakieś sporty?
Piękne zwierzaki, ucałuj wszystkie w noski

Aferson, niestety z Rychą nic nie trenujemy (prócz regularnych wyjść na łąkę w celu wybiegania ) bo ma słabą kondycję i szybko się męczy. Wiem, że ma mnóstwo energii ale nie chcę jej przemęczać jak widzę, że po 30 minutach biegania kładzie się i dyszy

Monisss, bingo w rzeczy samej, kotka rosyjska niebieska. Wielu ludzi myli ją z brytyjskim A z Martą kilka dni temu przeszłyśmy próby polowe z niezłym wynikiem ale raczej nie chcę, żeby mi przynosiła martwe bażanty xD Poza tym jest po tresurze, po wystawie (I i II miejsce) no i na wiosnę szykujemy się na szczeniaki Co do sportów to oczywiście jest niezmordowana do biegania i tropi też nieźle jak na myśliwskiego psa przystało

Brytyjczyki mogą pozazdrościć rosyjskim gracji, elegancji i gibkości Brytyjskie to ciepłe, wielkie kluchy (urocze bardzo) Gratuluję Marcie tak wspaniałych wyników. Fakt, martwe bażanty to nie jest szczyt marzeń właściciela Ale może pogoń za jakimś podrobionym, sztucznym królikiem? Kondycję to one mają, najbardziej aktywnego właściciela zamęczą

Przepiękne stadko
W dzieciństwie zawsze marzyłam o koniu

Szkoda, że nic nie robisz z Rychą, w końcu bullterriery to psy sportowe... myślę, że małymi ale regularnymi kroczkami można by popracować nad jej kondycją i dojść do perfekcji chociażby dla samego zdrowia i wyrobienia pięknej figury, masy mięśniowej. Ja mam takie skrzywienie jeśli chodzi o psy sportowe... Mam haszczaka, trenuję psie zaprzęgi i interesuję się psimi sportami, np. jestem na bieżąco w zawodach psich zaprzęgów i pit bull show (to są zawody gdzie zmagają się również bullterriery, mam słabość do TTB).

I stało się. Barbara ma dwie nowe koleżanki.

Na zdjęciu Ludwika (straszna rozrabiara:P)


A tu obie, Łucja(z prawej) i Ludwika


No i nie mogę zapomnieć o Antoninie

Antonina <serducho>
Tosa Inu? ;>

Dokładnie, mała Tosa