Sytuacja bez wyjścia...
Moderator: Junior Moderator
Sytuacja bez wyjścia...
Witam. Jestem tu po raz pierwszy, bo mam spory problem... Wy, jako doświadczeni hodowcy szczurów, być może będziecie znali jego rozwiązanie...
Albert to szczurek rasy dumbo. Kupiłam go w sklepie zoologicznym, jednak nie jako maleństwo. Był już prawie dorosłym szczurem. Dziś mija 4 miesiąc jak go mam. Ja zdążyłam go polubić, zależy mi na jego dobru i zdrowiu. Ale dla niego każdy człowiek (Ha! Każde stworzenie i każda rzecz!) to wróg, któremu pod żadnym pozorem nie należy ufać. Jest niezwykle agresywny. Gdy tylko ktoś wchodzi do pokoju on skacze na klatkę, a jego pyszczek przejawia zamiar mordu... Włożyć rękę do klatki, to jak włożyć rękę w ogień i liczyć, że nic się nie stanie... Nigdy nie miałam takiego zwierzęcia, żadne z moich obecnych zwierząt nie wykazuje oznak agresji. Mam bardzo poranione dłonie. Podobnie jak pozostali domownicy. On nie przebiera w środkach, potrafi nawet doskoczyć do ręki lub dłoni. Obstawialiśmy nawet opcję jakiejś choroby, może nawet wścieklizny, ale nie wykazuje pozostałych symptomów choroby. Z przykrością ogłaszam, że niestety muszę się go pozbyć. W domu są małe dzieci, nie mogę pozwolić, by coś im się stało i nie mam siły martwić się, że skoczy do gardła innemu naszemu zwierzęciu. Ale jak tego dokonać...? Z pewnością nikt go nie weźmie. Nawet jeśli ktoś się zdecyduje, gdy tylko po raz pierwszy go ujrzy zmieni zdanie. Nie sądzę bowiem, by swego nowego właściciela traktował inaczej. Z całą pewnością rzuci się również na niego. Zresztą nie oddam go do adopcji człowiekowi, który nie jest świadom o agresji szczura. Uśpienie wydaje się być jedyną opcją, ale nie wyobrażam sobie zrobić czegoś takiego zwierzęciu. Wyrzuty sumienia wypaliłyby mnie... Więc jestem tu, by szukać odpowiedzi na pytanie: Co mam z nim zrobić?
Pozdrawiam.
Albert to szczurek rasy dumbo. Kupiłam go w sklepie zoologicznym, jednak nie jako maleństwo. Był już prawie dorosłym szczurem. Dziś mija 4 miesiąc jak go mam. Ja zdążyłam go polubić, zależy mi na jego dobru i zdrowiu. Ale dla niego każdy człowiek (Ha! Każde stworzenie i każda rzecz!) to wróg, któremu pod żadnym pozorem nie należy ufać. Jest niezwykle agresywny. Gdy tylko ktoś wchodzi do pokoju on skacze na klatkę, a jego pyszczek przejawia zamiar mordu... Włożyć rękę do klatki, to jak włożyć rękę w ogień i liczyć, że nic się nie stanie... Nigdy nie miałam takiego zwierzęcia, żadne z moich obecnych zwierząt nie wykazuje oznak agresji. Mam bardzo poranione dłonie. Podobnie jak pozostali domownicy. On nie przebiera w środkach, potrafi nawet doskoczyć do ręki lub dłoni. Obstawialiśmy nawet opcję jakiejś choroby, może nawet wścieklizny, ale nie wykazuje pozostałych symptomów choroby. Z przykrością ogłaszam, że niestety muszę się go pozbyć. W domu są małe dzieci, nie mogę pozwolić, by coś im się stało i nie mam siły martwić się, że skoczy do gardła innemu naszemu zwierzęciu. Ale jak tego dokonać...? Z pewnością nikt go nie weźmie. Nawet jeśli ktoś się zdecyduje, gdy tylko po raz pierwszy go ujrzy zmieni zdanie. Nie sądzę bowiem, by swego nowego właściciela traktował inaczej. Z całą pewnością rzuci się również na niego. Zresztą nie oddam go do adopcji człowiekowi, który nie jest świadom o agresji szczura. Uśpienie wydaje się być jedyną opcją, ale nie wyobrażam sobie zrobić czegoś takiego zwierzęciu. Wyrzuty sumienia wypaliłyby mnie... Więc jestem tu, by szukać odpowiedzi na pytanie: Co mam z nim zrobić?
Pozdrawiam.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Na poczatek - szczury nie chorują na wsciekliznę. Jesli dziki szczur zostanie ugryziony przez wsciekłe zwierzę - bardzo szybko umiera, bo to mały organizm.
Z Twojej sytuacji jest jedno wyjscie - kastracja szczurka.
Szczurek jest z zoologa, i stamtąd szczurki są niejako spaczone, i trzeba nad nimi sporo popracowac. Jak dziecko z sierocinca- nie ufają nikomu, i wolą ugryść zanim same zostaną ugryzione. W sklepie musza walczyć o miskę , stawić czoła chorobom i muszą być silne, bo inaczej zginą.
Ale to nie znaczy, ze nie da się ich ugłaskac
Wpisz w szukajkę tego działu:
agresywn*
Już na 1szej stronie masz taki temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=5526
Do szczurka możesz podchodzic w grubych rękawicach i popróbowac go oswajać jeszcze, przewracac na plecy i dominować. On wyczuwa Twój strach i to go utwierdza w przekonaniu, ze jest alfą i rządzi. Być moze ktoś go źle traktował wczesniej , czy oddał do sklepu z powodu agresji ? Z regły agresja powodowana hormonami pojawia sie w wieku kilku miesięcy i kastracja pomaga.
Oczywiscie możesz tez oddac szczurka, zrobic tutaj temat, ale myślę , ze warto spóbowac z rekawicą . A jesli nie bedziesz widziec efektów np. przez tydzień - wtedy iść na kastrację .
Uśpienie to bardzo zły pomysł , i dobrze , że zwróciłas sie tu o pomoc. Z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie.
Szczurek potrzebuje kumpla tej samej płci, ale na razie moze lepiej zając sie jego agresją.
Piszesz, ze ogon był już dorosly. W jakim wieku był jak go brałas ze sklepu ?
Z Twojej sytuacji jest jedno wyjscie - kastracja szczurka.
Szczurek jest z zoologa, i stamtąd szczurki są niejako spaczone, i trzeba nad nimi sporo popracowac. Jak dziecko z sierocinca- nie ufają nikomu, i wolą ugryść zanim same zostaną ugryzione. W sklepie musza walczyć o miskę , stawić czoła chorobom i muszą być silne, bo inaczej zginą.
Ale to nie znaczy, ze nie da się ich ugłaskac

Wpisz w szukajkę tego działu:
agresywn*
Już na 1szej stronie masz taki temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=5526
Do szczurka możesz podchodzic w grubych rękawicach i popróbowac go oswajać jeszcze, przewracac na plecy i dominować. On wyczuwa Twój strach i to go utwierdza w przekonaniu, ze jest alfą i rządzi. Być moze ktoś go źle traktował wczesniej , czy oddał do sklepu z powodu agresji ? Z regły agresja powodowana hormonami pojawia sie w wieku kilku miesięcy i kastracja pomaga.
Oczywiscie możesz tez oddac szczurka, zrobic tutaj temat, ale myślę , ze warto spóbowac z rekawicą . A jesli nie bedziesz widziec efektów np. przez tydzień - wtedy iść na kastrację .
Uśpienie to bardzo zły pomysł , i dobrze , że zwróciłas sie tu o pomoc. Z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie.
Szczurek potrzebuje kumpla tej samej płci, ale na razie moze lepiej zając sie jego agresją.
Piszesz, ze ogon był już dorosly. W jakim wieku był jak go brałas ze sklepu ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Sprzedawczyni nie była pewna, mówiła, że był przywieziony z innego sklepu. Zapewniała, że ma kilka miesięcy. Od czasu kupna sporo urósł.
Orientujesz się może ile kosztuje sterylizacja i jak bardzo ten zabieg jest ryzykowny?
Orientujesz się może ile kosztuje sterylizacja i jak bardzo ten zabieg jest ryzykowny?
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Mysle, że kastracja powinna kosztować ok. 50-100 zl, ale to musisz sie dowiedziec u weta. Tutaj http://szczury.org/viewforum.php?f=13 masz spis polecanych wetów.
Jeśli chodzi o ryzyko, to jest to prosty zabieg. Kazda narkoza iniekcyjna niesie ryzyko, ale dla dobrego weta nie ejst problemem dobranie dawki. Jesli szczurek jest zdrowy, a wet dobry - niemal nie ma ryzyka. Bardzo rzadko zdarza sie, ze szczurek nie przezyje mimo dobrego zdrowia i dobrej opieki.
Jest jeszcze narkoza wziewna (droższa) i wtedy szczurka można wybudzić w kazdej chwili i jest bezpieczniejsza.
DObrze by było gdybyś wzięła ogona najpierw do weta do obejrzenia. Zdarza sie , ze agresja jest powodowana chorobą ( nie tylko jakąs psychiczną, czy neurologiczną , ale chocby zapalenia płuc) , ale w tym przypadku stawiam na tzw. złą przeszlość.
Tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t= ... =kastracja masz jeszcze o samej kastracji.
Spróbuj jeszcze popracowac troszke nad nim, zawsze to lepiej jak sie uda bez kastracji.
Jeśli chodzi o ryzyko, to jest to prosty zabieg. Kazda narkoza iniekcyjna niesie ryzyko, ale dla dobrego weta nie ejst problemem dobranie dawki. Jesli szczurek jest zdrowy, a wet dobry - niemal nie ma ryzyka. Bardzo rzadko zdarza sie, ze szczurek nie przezyje mimo dobrego zdrowia i dobrej opieki.
Jest jeszcze narkoza wziewna (droższa) i wtedy szczurka można wybudzić w kazdej chwili i jest bezpieczniejsza.
DObrze by było gdybyś wzięła ogona najpierw do weta do obejrzenia. Zdarza sie , ze agresja jest powodowana chorobą ( nie tylko jakąs psychiczną, czy neurologiczną , ale chocby zapalenia płuc) , ale w tym przypadku stawiam na tzw. złą przeszlość.
Tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t= ... =kastracja masz jeszcze o samej kastracji.
Spróbuj jeszcze popracowac troszke nad nim, zawsze to lepiej jak sie uda bez kastracji.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Szukam pomocy już od dłuższego czasu i rozmawiałam z ludźmi, którzy radzili mi, bym oddała go pod opiekę człowieka, który już wcześniej hodował szczury i ma w tym spore doświadczenie. Szczur z urazem psychicznym to ciężki przypadek, a ja dotąd hodowałam jedynie ptaki, psy gończe i myśliwskie, świnki morskie i chomiki. Nie mam w szczurach doświadczenia. Nastawiłam się głównie na oddanie i rozmawiałam z człowiekiem, który odda w dobre ręce szczurze maleństwa. Zdecydowałam się na przygarnięcie dwóch.
Jednak pozostaje jedno pytanie. Sądzisz, że ktoś zdecyduje na adopcję Alberta?
Jednak pozostaje jedno pytanie. Sądzisz, że ktoś zdecyduje na adopcję Alberta?
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Nie wiem, czy ktos się zdecyduje. Na pewno będziesz musiała opisac jego zachowanie w temacie o oddaniu.
Są osoby, które maja doswiadczenie i sobie poradzą.
Myślę, ze o wiele łatwiej jest zrobić kastracje i potem połączyc go z 2ma młodszymi ( jak troszke podrosna oczywiscie). Albo wykastrować i wtedy oddać. Albert na pewno tez sie męczy, jak jest caly czas taki zdenerwowany i w napięciu.
Są osoby, które maja doswiadczenie i sobie poradzą.
Myślę, ze o wiele łatwiej jest zrobić kastracje i potem połączyc go z 2ma młodszymi ( jak troszke podrosna oczywiscie). Albo wykastrować i wtedy oddać. Albert na pewno tez sie męczy, jak jest caly czas taki zdenerwowany i w napięciu.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Bardzo dziękuję ci pomoc, twoje porady z pewnością mi pomogą, rzuciły inne światło na zaistniałą sytuację. Wcześniej nikt nie wspomniał o kastracji. Gratuluję doświadczenia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Dzięki, ale spora częśc to wiedza z forum
Poczytasz, poobserwujesz ogoniaste to sama też sie szybko nauczysz. tym bardziej jesli masz doswiadczenie z innymi zwierzakami. Szczury nie róznią sie az tak bardzo pod względem zachowania (psy też przeciez mogą byc agresywne z wielu powodów).
Mam dwóch kastratów, ale trafili do mnie, bo mam babskie stadko. MIałem też szczurki ze sklepu, gryzące ( wprawdzie samice), udalo sie je oswoić.
Nie miałem kastrowanych samców ze wzgledu na agresję, ale jak czytam, to sa po tym sukcesy. 4 miesiące na oswojenie to sporo, ale jesli sie boisz i nie masz doswiadczenia, to jest o wiele trudniej.
Może ktoś jest z Twojego miasta i może przyjśc i poobserwować zachowanie Alberta . I absolutnie nie pozwalaj szczurkom na kontakt ze zwierzakiem innego gatunku, bo szczur może zagryść, nawet jesli nie jest agresywny.

Mam dwóch kastratów, ale trafili do mnie, bo mam babskie stadko. MIałem też szczurki ze sklepu, gryzące ( wprawdzie samice), udalo sie je oswoić.
Nie miałem kastrowanych samców ze wzgledu na agresję, ale jak czytam, to sa po tym sukcesy. 4 miesiące na oswojenie to sporo, ale jesli sie boisz i nie masz doswiadczenia, to jest o wiele trudniej.
Może ktoś jest z Twojego miasta i może przyjśc i poobserwować zachowanie Alberta . I absolutnie nie pozwalaj szczurkom na kontakt ze zwierzakiem innego gatunku, bo szczur może zagryść, nawet jesli nie jest agresywny.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Alma
powodem agresji u samca może być też jedynie burza hormonalna. Niekoniecznie gryzienie świadczy o chorobie mózgu czy jakiejś wrodzonej złośliwości szczura. Proszę Cię daj mu szansę i wykastruj. Sama miałam teraz taki przypadek, szczur atakował bez powodu, chociaż widział że z mojej strony nic mu nie grozi . Kastracja automatycznie wyeliminowała problem jego agresji. Szczur stał sie zupełnie normalny, wesoły, zaczepialski ale w pozytywnym sensie. Nic a nic nie gryzie i nie musiałam stosować do niego po zabiegu żadnych metod dominacji z rękawicą. Po prostu jak ręką odjął wszystko co złe przeszło. Spróbujcie tego, a w przyjaciela chyba warto zainwestować trochę grosza. Nie widzę skąd jesteś no ale w 200 zł to powinnaś się zmieścić już z kastracją wziewną
powodem agresji u samca może być też jedynie burza hormonalna. Niekoniecznie gryzienie świadczy o chorobie mózgu czy jakiejś wrodzonej złośliwości szczura. Proszę Cię daj mu szansę i wykastruj. Sama miałam teraz taki przypadek, szczur atakował bez powodu, chociaż widział że z mojej strony nic mu nie grozi . Kastracja automatycznie wyeliminowała problem jego agresji. Szczur stał sie zupełnie normalny, wesoły, zaczepialski ale w pozytywnym sensie. Nic a nic nie gryzie i nie musiałam stosować do niego po zabiegu żadnych metod dominacji z rękawicą. Po prostu jak ręką odjął wszystko co złe przeszło. Spróbujcie tego, a w przyjaciela chyba warto zainwestować trochę grosza. Nie widzę skąd jesteś no ale w 200 zł to powinnaś się zmieścić już z kastracją wziewną

Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik

Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Re: Sytuacja bez wyjścia...
W najbliższym czasie wybieram się do weterynarza (dr.wet. Antoni Krakowski) na czyszczenie zębów u psa, więc zapytam o kastrację. Szukałam odpowiedzi u przeróżnych źródeł, bo nigdy nie spotkałam się z tak agresywnym zwierzęciem... Zaważyłam delikatną poprawę w jego sposobie odbierania ode mnie pokarmu. Kiedy daje mu kawałki owoców bierze je powoli i nie patrzy na mnie, ale jeszcze kilka tygodni temu wyrywał jedzenie z mojej dłoni, patrząc mi w oczy, po czym szybko uciekał do kryjówki. Jadnak w dalszym ciągu chowa jedzenie.
Nikt w domu z całą pewnością nigdy go nie skrzywdził, więc nie ma powodu by czuć się zagrożonym.
Nikt w domu z całą pewnością nigdy go nie skrzywdził, więc nie ma powodu by czuć się zagrożonym.
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Wet od psów niekoniecznie będzie się znał na gryzoniach i może nie podjąć się operacji. Najlepiej poszukać lecznicy sprawdzonej pod względem leczenia szczurów, w dziale "Weterynarze" może znajdziesz coś polecanego w Twoim mieście 

Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Sytuacja bez wyjścia...
To nie jest weterynarz od psów. Leczy zarówno duże ssaki jak i małe. Leczę u niego również świnki morskie.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sytuacja bez wyjścia...
Zapytaj od razu czy wykonywał takie zabiegi i z jakim powodzeniem. Jesli powie np. ' ooo, szczur na pewno nie przezyje" to uciekaj, bo często taki wet po prostu nie potrafi dobrać dawki. Jak pisałem wyżej, może się zdarzyć , ze zdrowy szczur nie przezyje, ale to naprawdę wyjątki.
W domu nikt go nie skrzywdził, ale wystarczy, ze ktoś go oddał z jednego sklepu do drugiego, że pokaleczył węza , który miał go zjeść. Że miał zaburzone hormony, a ktos zamiast go wykastrować, to go oddał.
Niewykastrowany szczur, jesli potrzebuje tego zabiegu , jest ciągle zdenerwowany i rozdrazniony. To tak jakbyś Ty miała non stop PMS. I nawet jesli ktoś miło sie do Ciebie odezwie , to warkniesz, a potem żałujesz , bo przeciez nie chcialaś.
W domu nikt go nie skrzywdził, ale wystarczy, ze ktoś go oddał z jednego sklepu do drugiego, że pokaleczył węza , który miał go zjeść. Że miał zaburzone hormony, a ktos zamiast go wykastrować, to go oddał.
Niewykastrowany szczur, jesli potrzebuje tego zabiegu , jest ciągle zdenerwowany i rozdrazniony. To tak jakbyś Ty miała non stop PMS. I nawet jesli ktoś miło sie do Ciebie odezwie , to warkniesz, a potem żałujesz , bo przeciez nie chcialaś.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha