szczury.org

Hinnoyka miała rok i 7 miesięcy.... zabrało ją paskudne choróbsko... dzisiaj okazało się, że ma płyn w płucach i jamie brzusznej, do tego dużą zmianę guzowatą w brzuszku... później mowa była o jakiejś tkance nowotworowej macicy...
pozwoliłam małej odejść. ze łzami w oczach wycałowałam to słabe, wątłe ciałko i przekazałam na pierwszy w jej życiu i zarazem ostatni zastrzyk..

bardzo smutno, mialam nadzieję, że wszystko będzie ok..

leć Maleńka [*]

['] ...

A jednak się nie udało...Smutne to strasznie...
Leć malutki aniołku...[*]

Leć Hinnoyka [*]

[*] leć gwiazdeczko...
Tak mi przykro

Wchodząc na Twój temat o 16miałam nadzieje że wrócicie z dobrymi nowinami..
Bardzo mi przykro:(
[*]

Tez myślałem, ze będzie lepiej, że da radę Paskudne choróbsko.

Leć, pyszczku...

Przykro mi... taki zjawiskowy szczurek, zawsze go u Ciebie podziwiałam tutaj na forum i na photoblogu... [*]

[*] Dla pięknej Hinnoyki.

Echh, za wcześnie uciekłaś....

[*]

[*]

[*]-na drogę

Leć Kochana <'> (
Trzymaj się Klimko <przytulam>..

Trzymaj się jakoś.