Rana po operacji otworzyła się, nie goi się. Martwica.
: śr gru 07, 2011 10:13 pm
Witajcie. Skywalker przeszedł operacje nowotwora. Jego wątek jest tutaj http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=33868
Niestety tyko pół nowotworu można było wyciąć, gdyż sięga zbyt gęboko. Operacja była w okolicach oka, żuchwy i ucha. Podczas operacji wycięto mu ucho. Jest w świetnej kondycji pycho-fizycznej, jednak przez to, że nowotwór wciąż jest aktywny, rana nie za bardzo się goi. Zrobiła się przetoka, rana otworzyła się. Jest ogromna. Wygląda to tak, jakby w ogóle nie był zszyty. Wdała się też martwica. Weterzynarz mówi, że lepiej będzie jeśli nie będziemy tego zszywać. A rana jest coraz większa i większe. Stosuję płyn polecany tu na forum. Wet natomiast doradza bedadine. Szczurek ma wpuszczany antybiotyk do rany. Czy ktoś może coś poradzić?
To jest ogromne....
Niestety tyko pół nowotworu można było wyciąć, gdyż sięga zbyt gęboko. Operacja była w okolicach oka, żuchwy i ucha. Podczas operacji wycięto mu ucho. Jest w świetnej kondycji pycho-fizycznej, jednak przez to, że nowotwór wciąż jest aktywny, rana nie za bardzo się goi. Zrobiła się przetoka, rana otworzyła się. Jest ogromna. Wygląda to tak, jakby w ogóle nie był zszyty. Wdała się też martwica. Weterzynarz mówi, że lepiej będzie jeśli nie będziemy tego zszywać. A rana jest coraz większa i większe. Stosuję płyn polecany tu na forum. Wet natomiast doradza bedadine. Szczurek ma wpuszczany antybiotyk do rany. Czy ktoś może coś poradzić?
