Strona 1 z 2

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 5:56 pm
autor: fryzyjka
Ja mam poza szczurem 3 konie.
Jeden to siwy kucyk Flotar,drugi Expens,4 letni angloarab...i jeszcze Diamond też angloarab :d-tuptup:

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 7:09 pm
autor: oliwi@
jestyśku masz swoje własne konie !? no nie moge :( to niesprawiedliwe :( ja takbym chciała miec swojego konia... ale co ja moge, mieszkam w mieście, w bloku i w ogole... marne sznse... eh szkoda :(

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 7:23 pm
autor: fryzyjka
JAK TO NIE MASZ SZANS?!!!!!
Ja mieszkam w Wawie,na Ursynowiu w bloku,a konie trzymam w pensjonacie [Falenty Nowe],za mies. płece :oops: 900zl.
są tańsze i droższe pensjonaty.Ten jest trochę drogi,bo bardzo blisko wawy i całkiem fajnie tam jest,ale takie trochę dalej są po 300zł.
możesz jeszcze dzierżawić,albo współdzierżawić.Moja dawna trenerka ma naprawdę super konia [wygrywa mistrzostwa itd.] do współdzierżawy.To coś takiego że jeźdźisz na współkę z właścicielką i płacisz połowę pensjonatu [czyli wychodzi 450zł.]

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 8:17 pm
autor: GoHa
taaa.. wszystko mozna.. pewnie... ale trzeba miec pieniadze... taki maly szczegolik.. albo dzianych rodzicow co zrobia wszystko co dziecko zechce...

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 8:35 pm
autor: lajla
ja dierzawie konia i dzieki bogu nie place nic :roll: na tym koniu jezdze ja i wlascicielka, w wakacje ktos jeszcze bo mnie nie ma... wiec eeh wrzos jest dlamnie normlanie prawie jak moj :lol:
ale wlasnego konia bym chciala miec bardzo, nawet nie chodzi o trzymanie, pol godziny od karakowa jest stadlina koni huculskich w nielepicach, konie caly czas na pastwisku itd. w cale nie dorogo, ale jak kon zachoruje, kowal, weterynarz tu troche gorzej... a w ogole mimo wszytsko ja bym wolala wiekszego konia niz huculka, one sa takie male hehe 140151150 (araby maja 150 ;) ) no ale sa wspaniale, ja bym chciala konia ktory ma 160151180 ale na takim 180 to bym chyba sie zabila i z zadnego zjazdu nie zjechala :lol:
no tak konie sa wspaniale, tez bym starsznie chciala miec swojego :roll:

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 8:52 pm
autor: jokada
[quote="GoHa"]taaa.. wszystko mozna.. pewnie... ale trzeba miec pieniadze... taki maly szczegolik.. [/quote] heh, chcialabym móc tyle kasy odłożyć miesiecznie, nie mówiąć, że juz wydać 'na siebie' :roll:

..::my horses::..

: sob paź 16, 2004 9:53 pm
autor: oliwi@
dokładnie... pisze ze nie mam szans... przynajmniej nie mam ich tak długo dopóki nie zaczne zarabiać i do póki nie osiągnę pełnoletności bo... bo rodzice nie chcą za bardzo moich kaprysów spełaniać ... a poza tym nie ma właśnie kasy...

..::my horses::..

: ndz paź 17, 2004 11:23 am
autor: fryzyjka
no to już gorzej...
ale może znajdziesz kogoś kto dłby Ci jeźdźić na swoim koniu i w tedy rodzice by się zgodzili :d-tuptup:

..::my horses::..

: wt paź 19, 2004 8:41 pm
autor: koteczek
rzadko kiedy ktos daje jezdzic na swoim koniu zeby ta druga osoba go nie popsula itp. ale mi sie ostatnio udalo i jezdze w klubie sportowym gdzie mam przydzielonego konia i tylko ja na nim jezdze, a placona jest tylko za treningi. :)

..::my horses::..

: śr paź 20, 2004 4:13 pm
autor: zła
a ja Was chyba zdziwie mowiac ze nie hce wlasnego konia :P mimo ze bardzo je kocham i uwielbia jezdzic konno :D
Spokojnie wystarcza mi jazdy kiedy mam ochote, moge sie wyzyc podczas terenu i to starcza mi nawet na kilka miesiecy chociaz chcialabym czesciej ale nie jest to az tak niezbedne jak np. w moim przypadku kotyy ;)



Pozdrawiam ja i moja konska ulubienica na ktorej zazwyczaj jezdze -Tajga

..::my horses::..

: śr paź 20, 2004 4:22 pm
autor: sachma
jak dla mnie kon to duza odpowiedzialnosc.... lubie jazde konna... ale jezdze kilka razy do roku... nie mam jakiegos zaciecia do jazdy.... wole szczurki :wink:

szkoda by mi bylo wydawac 300zł na utrzymanie konia.... wolalabym te pieniazki odlozyc i kupic np wielgachna klatke... albo wieksze akwarium czy porzadny filtr... albo kupic cos dla pieskow.... albo wreszcie zakupic tego wymazonego pajaczka :roll: jest tyle rzeczy......

wole male zwierzatka.... mniej zajecia... a tyle samo szczescia :)

..::my horses::..

: czw paź 21, 2004 1:27 pm
autor: zła
no wiesz nie powiedzialabym zwlaszcza jezeli ma sie konia w pensjonacie, najgorsza robote zazwyczaj odwala za Ciebie ktos inny wlasnie po to sie placi :P tam posprzataja konikowi, dadza jesc a ty przyjdziesz i se na nim pojedzisz ;)


Jak juz pisalam ja wole moje koty,psa i gryzonie (ktore w wiekszosci sa uratowane od smierci) zamiast jednego konia :P

..::my horses::..

: czw paź 21, 2004 2:04 pm
autor: Lulu
echhh....

na koniu to ja jezdzilam tylko pare razy w moim zyciu... jakos w dziecinstwie... teraz ledwo wyrabiam z kasa, zeby starczylo i na mnie i na szczura... wiec konie pozostaja jedynie w sferze wspomnien i marzen...

chlip....

..::my horses::..

: czw paź 21, 2004 2:05 pm
autor: krwiopij
ja tez kocham konie (nie jezdze moze idealnie, ale za to jedne wakacje cale przepracowalam w niewielkiej stajni), ale kontakt z takim zwierzeciem to jednak nie to samo, co kontakt z psem, szczurem czy kotem... kon nie moze zamieszkoc w mieszkaniu i za malo czasu mozna z nim spedzac, zeby nawiazac prawdziwie gleboka wiez... nie mowiac juz o tym, ze koszta utrzymania i ewentualnego leczenia takiego zwierzecia sa olbrzymie...

..::my horses::..

: czw paź 21, 2004 8:46 pm
autor: lajla
ale jesli sie juz nawiaze to jest to wspaniale
w swoim zyciu jezdzialam na 3 koniach... na jednym dalej jezdze i nie musze go prowadzic za uwiaz bo on sam potrafi isc za mna... ostatnio jak bylo slisko i ja wchodzilam pod gorke prowadzac wrzosa on zaczol mnie nosem popychac gdy zobaczyl ze sie zsuwam :) on sie pasie a ja sobie na nim leze, albo siedzie prawie ze pod nim, czasem razem sobie klusujemy, tzn wrzos klusuje ja biegne truchtem ;) nie sadze zeby to byla prawdziwie gleboka wiez ale jakas jest...

ogolnie uwazam ze nie mozna porownywac psa do konia...
diwe rozne psychiki... ale nie zawsze z koniem trzeba codziennie spedzac czas zeby zlaczyla was gleboka wiezn... a czasem mozna z nim byc przez cale zycie a nigy nie odkyje sie tego uczucia...

a w ogole niektore psy przy koniach wydaja mi sie starsznie naiwnne :roll: ale jak mowie sa to dwie calkiem inne psychiki :wink: