Cześć! Korzystałam z Waszych rad opisanych na forum łącząc 8miesięczne samca, którego przygarnęłam z moimi dwoma 4 miesięcznymi ogonkami. Próbuje ich już połączyć kilka tygodni. Zastanawiam się, czy może ja robię coś nie tak, że one się nie lubią, czy może faktycznie jestem na dobrej drodze by mieć trzy-szczurkowe stadko
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A więc opisze Wam zachowanie moich gryzoni podczas łączenia. Jeżeli są na wybiegu na łóżku to nie ma większych zgrzytów. Dwa młodsze szczurki "staruszki" raczej wykonują mało ruchów, jeden z nich stoi bez ruchu na dwóch łapkach. "Nowy" szczur obwąchuje ich, albo po prostu ma ich gdzieś i myje sobie futerko
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Kiedy wrzucam ich do transportera i spaceruje po domu to nie ma między nimi konfliktów, transporterek jest na tyle mały, że szczurki są blisko siebie i są w siebie wtulone. Kiedy wkładam je do klatki o chomiku takiej "zapasówki" jeden ze szczurów "starych" potrafi cały czas stać bez ruchu na dwóch łapkach, drugi "staruszek" również bez ruchu potrafią i rzucić się na siebie co kiedy są sami w swojej klateczce się nie zdarza (nawet nie próbują w niej ustalać hierarchii). Z kolei "nowy" szczurek myje się, ale jest zdystansowany, wącha "starych" , potrafi sobie leżeć i próbować spać ale też rzuca się na jednego ze "starszych". Przeraża mnie to, bo wtedy cała klatka lata ale jakoś się trzymam. Myślicie , że jestem na dobrej drodze? Krwi nie ma. Dwa razy podczas całego kilkutygodniowego łączenia poleciało futerko. Proszę o rady. Dziękuję!