POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Miałam dwa szczurki, niestety tydzień temu jeden z nich poważnie zachorował (zapalenie płuc) i zaraził drugiego. Drugi, słabszy genetycznie (urodził się bez dłoni), po tygodniu dostawania różnych antybiotyków, zawiesin wzmacniających i wszystkiego co tylko weterynarze (bo próbowałam u 3) mu polecali, zmarł.. Ten pierwszy natomiast z okropnego stanu wyszedł już praktycznie po pierwszym zastrzyku, ale przez ten cały tydzień dalej dostawał lekarstwa, gdyż nie był w 100% zdrowy. Teraz, po wczorajszej tragedii, choroba nawróciła.. Dziś oczywiście pójdę do weta, ale nie dość, że to dodatkowy stres, to jeszcze podejrzewam, że nic więcej niż antybiotyk nie wymyśli..
Chciałabym przygarnąć dwa nowe szczurki, młodziutkie, dla tego samotnego biedaka, ale nie mogę, póki on nie wyzdrowieje..Oczywiście biorę go na ręce jak najczęściej mogę, z drugiej strony to też chyba go stresuje trochę.
Co ja mam zrobić?! Błagam, pomóżcie mi! ;<
Chciałabym przygarnąć dwa nowe szczurki, młodziutkie, dla tego samotnego biedaka, ale nie mogę, póki on nie wyzdrowieje..Oczywiście biorę go na ręce jak najczęściej mogę, z drugiej strony to też chyba go stresuje trochę.
Co ja mam zrobić?! Błagam, pomóżcie mi! ;<
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Zapomniałam dodać, że wiek szczurków to prawie 2 lata (dokładnie za 3 miesiące)..
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
spokojnie, po pierwsze jakie leki dostał, jakie są objawy pogorszenia?
czasem antybiotyk nie działa i trzeba podać inny, a czasem szczurkowi zajmuje więcej czasu wyzdrowienie.
Ważne żeby kuracja była kontynuowana, a z adopcją poczekaj aż będzie ok po chorobie.
czasem antybiotyk nie działa i trzeba podać inny, a czasem szczurkowi zajmuje więcej czasu wyzdrowienie.
Ważne żeby kuracja była kontynuowana, a z adopcją poczekaj aż będzie ok po chorobie.
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Przez cały tydzień dostawał ten sam antybiotyk (ponieważ był skuteczny), niestety nie mam przy sobie kartki z nazwą tego antybiotyku.. Do tego probiotyk na wzmocnienie. Objawy pogorszenia są takie, że szczurek znowu bardzo ciężko oddycha, bardzo mocno widać jego oddech, wydaje się pogłębiony (nie wiem jak to lepiej opisać). Poza tym bardzo słychać każdy jego oddech..
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Jeśli szczurek jest już w takim stanie, to tylko weterynarz pomoże...
Możesz mu ulżyć w oddychaniu, zrób mu inhalację. Poczytaj tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=174& ... =inhalacja
Włóż mu do klatki butelkę z ciepłą wodą, aby się nie wyziębił. Inhalację zrób w ciepłym pokoju, bez przeciągów, bo szczurek po niej może być wilgotny.
I z adopcją poczekaj, aż maluch wyzdrowieje porządnie...
Możesz mu ulżyć w oddychaniu, zrób mu inhalację. Poczytaj tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=174& ... =inhalacja
Włóż mu do klatki butelkę z ciepłą wodą, aby się nie wyziębił. Inhalację zrób w ciepłym pokoju, bez przeciągów, bo szczurek po niej może być wilgotny.
I z adopcją poczekaj, aż maluch wyzdrowieje porządnie...
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Przed chwilą byłam u szczurka, ale teraz nie jestem w stanie nawet go wyciągnąć, tak bardzo mocno zaczepił się w kołowrotku.. Nie chce jeść, ani pić, próbowałam wmusić w niego trochę wody, ale to na nic.. Wydaje mi się, że chce on sam chce umrzeć.. Stąd nawrót choroby.. Nie wiem już co robić ;< A jego wet pracuje dziś dopiero od 16... Boję się, że umrze, a jeśli sam tego chce, to nie wiem co może mu pomóc...
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Możesz być pewna, że umierać nie chce. Szczur oddycha boczkami, to go męczy... Kup strzykawkę bez igły i przez to spróbuj mu podać wodę, możesz dać mu gerberka, jest papkowaty, więc łatwiej będzie mu go zjeść. I zrób inhalację, na pewno będzie mu się łatwiej oddychać. Nie siedź w domu i nie patrz na niego, jak się męczy, tylko leć do apteki, jeśli nie masz strzykawki i kropelek do inhalacji! I nie pozwól mu odejść, bo Ci się wydaje, że "on tak chce"! Będziesz później tylko mieć poczucie winy, że nie zrobiłaś czegoś, co mogłaś. Do 16 zostały 2 godziny, w tym czasie możesz mu bardzo pomóc.
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Wszystko to już mam, będę próbować w takim układzie, z pewnością mu to nie zaszkodzi.
A czy to możliwe, że on chce umrzeć po stracie przyjaciela? Bo naprawdę tak wygląda, jakby stracił wolę walki, stąd też powrót choroby, przecież był już prawie zdrowy... A może po prostu potrzebuje kilku dni, żeby oswoić się z tą sytuacją i lepiej go nie męczyć weterynarzem, tylko jedynie podawać mu papkę (specjalną dla zwierzątek, więc nawet lepszą niż gerberki) i wodę? Kurczę, nie wiem co ja mam robić, bo jak na niego patrzę, to chyba jednak to nie tyle choroba, co smutek..
A czy to możliwe, że on chce umrzeć po stracie przyjaciela? Bo naprawdę tak wygląda, jakby stracił wolę walki, stąd też powrót choroby, przecież był już prawie zdrowy... A może po prostu potrzebuje kilku dni, żeby oswoić się z tą sytuacją i lepiej go nie męczyć weterynarzem, tylko jedynie podawać mu papkę (specjalną dla zwierzątek, więc nawet lepszą niż gerberki) i wodę? Kurczę, nie wiem co ja mam robić, bo jak na niego patrzę, to chyba jednak to nie tyle choroba, co smutek..
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Jeśli ciężko i głośno oddycha boczkami, jak pisałaś, to choroba(prawdopodobnie zapalenie płuc), nie smutek, leć z nim do weta.
Dostanie antybiotyk, po powrocie do domu daj mu chwilkę odpocząć i w tym czasie przygotuj inhalację. Inhaluj 15-30 min, podawaj wodę i gerberka, jeśli dalej sam nie chce jeść.
Upewnij się też, czy to nie chore serduszko.
Dostanie antybiotyk, po powrocie do domu daj mu chwilkę odpocząć i w tym czasie przygotuj inhalację. Inhaluj 15-30 min, podawaj wodę i gerberka, jeśli dalej sam nie chce jeść.
Upewnij się też, czy to nie chore serduszko.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Szczury są "smutne" po stracie towarzyszy stada, ale raczej nie tak, żeby chcieć umrzeć - pragnienie śmierci ze smutku jest znane ludziom i naczelnym, nie innym zwierzętom. Po odejściu jedynego towarzysza szczur odczuwa stres, który obniża odporność. Nie jest to powód do zaniechania leczenia.... Jeśli jest nawrót objawów, to KONIECZNIE trzeba kontynuować antybiotyk, a najlepiej zmienić na inny - mocniejszy albo z innej grupy. Dodatkowo trzeba mu dawać furosemid, pomoże oczyścić płuca.
To mogą być nie tylko płuca, ale również serce - najlepiej będzie, jeśli wet zbada mu serce. Jeśli serce nieprawidłowo bije, trzeba wdrożyć leki nasercowe. To może mu pomóc na wiele miesięcy.
To mogą być nie tylko płuca, ale również serce - najlepiej będzie, jeśli wet zbada mu serce. Jeśli serce nieprawidłowo bije, trzeba wdrożyć leki nasercowe. To może mu pomóc na wiele miesięcy.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Byłam u weterynarza dzisiaj, dostał nowy antybiotyk, zrobiłam mu inhalacje.. Ale on już chyba umiera, nawet wet nie wziął już pieniędzy za antybiotyk... Pytałam się również o to, czy mogę, kiedy już wyzdrowieje, sprawić mu przyjaciół, ale wet powiedział, że to może być i wirus, który mimo że u szczurka aktywny nie jest, dalej może zarażać młode.. Chociaż powiedział to bardziej ogólnie, bo już za wielkich szans nie widać.. Na razie robię wszystko co w mojej mocy by jednak wyzdrowiał, daje mu wodę w strzykawce, wszelkiego rodzaju papki i probiotyki, no i ma zapas antybiotyków na kilka dni, ale.. Zobaczymy
Tak czy inaczej dziękuję wszystkim za pomoc, będę Was informować o losach szczurka i ewentualnie pytać, jeśli coś się zmieni..
Tak czy inaczej dziękuję wszystkim za pomoc, będę Was informować o losach szczurka i ewentualnie pytać, jeśli coś się zmieni..
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Jak masz napisane na kartce co to za antybiotyk i jaka dawka to napisz.
Popieram Nakashę - to może być serce , na serce podajemy furosemid i prillium. Mam szczurka sercowca , w podobnym wieku co Twój ogonek.
Nie poddawaj sie , wmuszaj w niego np. nutridrink, albo gerberki, czy herbatniczki. Cokolwiek co będzie chciał jeść , z palca albo łyzeczki.
Tutaj http://szczury.org/viewforum.php?f=13 masz spis polecanych wetów, może masz blisko do Krakowa, Wrocławia albo W-wy ?
Popieram Nakashę - to może być serce , na serce podajemy furosemid i prillium. Mam szczurka sercowca , w podobnym wieku co Twój ogonek.
Nie poddawaj sie , wmuszaj w niego np. nutridrink, albo gerberki, czy herbatniczki. Cokolwiek co będzie chciał jeść , z palca albo łyzeczki.
Tutaj http://szczury.org/viewforum.php?f=13 masz spis polecanych wetów, może masz blisko do Krakowa, Wrocławia albo W-wy ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
nie żyje.. jutro napiszę coś więcej, na razie nie jestem w stanie
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
Więc jak wspomniałam, szczurek nie żyje.. Ostatnie godziny spędziła obok mnie, na łóżku, powoli gasła. W ostatnich minutach miała coraz większe problemy ze złapaniem oddechu, ale walczyła dzielnie jak najdłużej się dało. W pewnym momencie po prostu przestała.
Za dnia wyglądała, jakby nie było z nią aż tak źle, byłam pewna, że nie umrze szybciej niż za tydzień, że jest szansa, żeby ją wyleczyć. Wieczorem już nie było wątpliwości. Nie była w stanie przełykać, słabła coraz bardziej, nie była w stanie chodzić. Próbując oddychać rzucało ją na bok, ale dalej bardzo się starała.
Nie mogę w to uwierzyć, że jeszcze tydzień temu były ze mną dwa śliczne szczurki. Że jeszcze dwa tygodnie temu były ze mną dwa zdrowe, śliczne i pełne życia szczurki. Teraz już ich nie ma i nie będzie.
Podziwiam Was, że potraficie po czymś takimi przygarniać kolejne szczurki, ja po prostu nie dam rady przeżywać czegoś takiego co dwa lata...
Za dnia wyglądała, jakby nie było z nią aż tak źle, byłam pewna, że nie umrze szybciej niż za tydzień, że jest szansa, żeby ją wyleczyć. Wieczorem już nie było wątpliwości. Nie była w stanie przełykać, słabła coraz bardziej, nie była w stanie chodzić. Próbując oddychać rzucało ją na bok, ale dalej bardzo się starała.
Nie mogę w to uwierzyć, że jeszcze tydzień temu były ze mną dwa śliczne szczurki. Że jeszcze dwa tygodnie temu były ze mną dwa zdrowe, śliczne i pełne życia szczurki. Teraz już ich nie ma i nie będzie.
Podziwiam Was, że potraficie po czymś takimi przygarniać kolejne szczurki, ja po prostu nie dam rady przeżywać czegoś takiego co dwa lata...
Re: POMOCY! jeden szczurek nie żyje, drugi jest ciężko chory
I już trochę niepotrzebnie, ale jestem z Gdańska