Strona 1 z 6
Gryzie, boi się i kicha. Oswajanie i dochodzenie do zdrowia
: ndz maja 06, 2012 8:51 pm
autor: Agusta
Witajcie!
Dziś napisała do mnie na facebook'u stara znajoma z którą nie rozmawiałam kupe czasu...
Pisze do mnie "cześć, mam do Ciebie sprawę bo widzę że masz szczurki... ja kupiłam jednego kilka dni temu w Olsztynie w realu i mnie gryzie, co mam z nim zrobić? wpadniesz?"
Długo nie myśląc poszłam do niej i co widzę małą czarną husky, chyba dziewuszka. Ok 5 tyg.
Jak wzięłam ją na ręce to zadała mi 5 głębokich ran (ale to nic). Waży tyle co paczka husteczek higienicznych.
Same kości, zero mięśnia.
Siedziała u tej dziewczyny w kartonie i miała tylko suchą karmę w pudełku.
Dziewczyna powiedziała że chyba go odda z powrotem do tego zoologa. Ja powiedziałam że jej dam kasę i go zabiore.
Więc dałam jej 12 zł za nią i zabrałam. Włożyłam do transporterka ze ściółką i polarkiem. Na szczęście nie taki mały ten mój transporter.
Dałam jej Rat Nature zmieszaną z Ucztą Szczura, gerberka [ale ona nie wie jak go jeść], jabłko, marchew, gruszkę i kapustę pekińską. No i oczywiście poidło z wodą.
Siedzi i je już godzinę. Kicha popiskując. Jak brałam na rękę to piszczała i gryzła aż do krwi.
Oto zdjęcia:
Tak wygląda jej sierść jak się naprężyła:
Wybaczcie ale panikuję bo nie miałam nigdy takiego maleństwa... Boję się... Ale chyba dam radę...
A po wszystkim chyba zostanie u mnie.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 8:58 pm
autor: Venefico
Szkoda, że jej zapłaciłaś
Oby dziewuszka się uspokoiła, powodzenia
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:00 pm
autor: Agusta
Jakbym jej nie zapłaciła to pojechała by i oddała ją. A ona była taka wystraszona.
Mam nadzieje że tamta głupia nie kupi znów szczura, już ją trochę uświadomiłam co do czego.
Dziewczyna zawsze miała nie równo pod sufitem...
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:01 pm
autor: unipaks
Dobrze, że ją stamtąd wzięłaś, teraz będzie miała dobry domek.
Jeśli była wygłodzona, to tyle różnego jedzenia w brzuszku naraz może jej trochę zaszkodzić
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
niech stopniowo dostaje więcej urozmaiconego pokarmu.
Śliczna malutka szczęściara - dacie radę! Wygłaszcz kruszynkę
![Kiss :-*](./images/smilies/kiss.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:08 pm
autor: valhalla
Jaka słodka... nie martw się tym, że gryzie. Mój Ryjeczek (też husky) był razem z bratem od terrarysty, on gryzł, brat nie. Ryjeczka oswoiliśmy z mężem i już nie gryzie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Trzeba wiele cierpliwości. Staraj się nie cofać dłoni, kiedy dziabnie. Głaszcz krótko, zanim zdąży się zorientować, że dotyka ją Straszna Ręka i przestawaj, zanim zdecyduje się zareagować agresją. Stopniowo czas głaskania zacznie się wydłużać, zobaczysz
A tę idiotkę (przepraszam...) staraj się powstrzymać przed kupnem kolejnego szczura!
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:10 pm
autor: Lilien
Augusta, Roxy taka sama była jak ją kupiłam, mała i drobna. Z futerka to miała jeszcze puszek taki "dziecięcy", a nie właściwą sierść. Była wystraszona i piszała co chwilę, ale przy Lili się uspokoiła, raz dwa nauczyła się co i jak się zjada. A teraz jest od Lilki nawet większa
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Poradzisz sobie z nią napewno, Lilu i Milu napewno jej pomogą się zaklimatyzować kiedy już je będziesz łączyła.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:15 pm
autor: Agusta
Dałam jej tyle bo było mi jej szkoda.
Okej to już jej zostawię ale następnym razem będę dawać stopniowo.
Dzięki za słowa, już mi lepiej... A byłam naprawdę spanikowana...
No
valhalla masz Ty rację - idiotka, bo jak już szczur gryzie to trzeba go zwrócić.
Na wszelki wypadek powiedziałam jej że wszystkie szczury gryzą od początku i powiedziałam też że mają wirusy i bakterie i są nie czyste i ble i trzeba się znać itp itd. Zgłupiała ogólnie. Tempa jak kapsel.
Dziękowała że ją zabieram i zapierała się że nigdy więcej gryzoni.
O ironio... Co za down'y na tym świecie.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:16 pm
autor: Agusta
Lilu i Milu już ją czują (chyba)
Wpierw troszkę przyzwyczaję małą do ręki, a po kilku dniach zrobimy łączenie stopniowe
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:17 pm
autor: valhalla
Będzie dobrze
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Najważniejsze, że trafiła w dobre ręce - do Ciebie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:44 pm
autor: Malachit
Jaki ładny dzieciaczek z niej
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Niech trochę odpocznie... a łączenia nie musisz się obawiać, takich maluchów praktycznie nie trzeba łączyć
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
będzie dobrze, i tak jak mówi Lilien, jeśli je połączysz, to szybciej pójdzie, bo nauczy się od koleżanek wielu rzeczy.
A w ogóle mam taki sam transporter ![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:55 pm
autor: Agusta
Ufff. Dzięki, uspokoiłyście mnie
A transporter śwetnie się sprawdza bo nawet kotkę na strylkę w nim niosłam
Niepokoi mnie tylko ten katar u nowej. Ma zapchany nosek. Bo słychać jak u człowieka. Że ma coś w nosku.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 9:59 pm
autor: Lilien
Tak jak dziewczyny pisały na Sb możesz vibovit podawać, na wzmocnienie jej a jak nie przejdzie to do weterynarza. Roxia po tygodniu zastrzyków biegała jak nowo narodzona
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 10:01 pm
autor: Agusta
Zastrzyki na katarek?
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Jaki jest mniej więcej koszt Lilien?
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 10:04 pm
autor: Lilien
Dostawała antybiotyk i przeciwzapalny
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Antybiotyk co dwa dni, za dzienną wizytę płaciłam 4-6zł.
Re: Samiczka Husky -> zabrałam od znajomej.
: ndz maja 06, 2012 10:05 pm
autor: Agusta
Ok, dzięki. Tak orientacyjnie tylko pytam
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)