szczury.org

Problem jest następujący - wczoraj około północy jedna z moich szczurek bardzo się czegoś wystraszyła, sam nawet nie wiem czego. Stała w miejscu 30 minut, nic na nią nie działało, ani jedzonko, ani ulubiona gąbka do gryzienia, wpadła jakby w trans, pomyślałem, że tylko się troszkę przestraszyła i jutro będzie wszystko jak dawniej, jednak myliłem się . Dzisiaj otworzyłem im klatkę, żeby mogły swobodnie wyjść sobie na łóżku, jedna szczurka beztrosko brykała, a biedna przestraszona Megi stała w miejscu u drzwiczek klatek i błagalnym wzrokiem na mnie patrzyła, postanowiłem podsunąć jej mój rękaw, po krótkim namyśle weszła, ale dalej nie brykała, jest wciąż osowiała i bardzo ostrożna, wie ktoś co to może być, miał ktoś z Was takie coś ? Bardzo proszę o pomoc !

Skoro się wystraszyła to myślę, że się rozrusza Moje też sie czasem tak " zawieszają" ale nic złego się z nimi nie dzieje.

Kwestia czasu... Trochę cierpliwości i wszystko będzie w porządku.

Szczury czasami tak mają, jakby widziały duchy albo coś - i to zazwyczaj większość stada nic nie zauważa, za to jeden kamienieje ze strachu. Nie wiadomo, co dokładnie wyczuwa, ale to z czasem przechodzi

mam taka jedną nazywa sie Mała Mi od nowości była małym strachem ale sie rozkręciła
niedawno no może za 2 miesiące temu spadła obok niej książka
chyba ze 3 dni bała się wszystkiego, uciekała z rąk odrazu sie chowała, no zapomniała oczywiście ale dalej ma te swoje jazdy strachulcowe.
Myślę że to normalne

Często się taki zdarzy co robi z igły - widły Ja mam taką Chmurkę co duchy widzi, na początku byłam przerażona a tera to tylko nie można jej nosić na ramieniu bez asekuracji bo nigdy nie wiadomo co i kiedy ją wystraszy a wtedy leci gdzie-bądź w dół.
Trochę czasu, obserwuj a zrozumiesz że to " normalne"

mialam podobna sytuacje jakies pol roku temu z tajfunem. Wystraszyl sie okropnie mojej nogi, ktora probowalam mu odciac wejscie do drugiego pokoju... w 3 sekundy znalazl sie w klatce, stal nieruchomo przez pol godziny, nie reagowal na nic... potem dopiero cos tam wzial ode mnie, ale nie jadl jeszcze. Niechetnie wychodzil przez 1-2mce. Potem z czasem mu przeszlo. Teraz jest mega przytulasty

Już czwarty dzień i jest coraz gorzej, teraz już nawet nie chce wyjść z klatki i chowa się za kuwetą.

wyciągaj ją często z klatki, trzymaj pod bluzą jesli nie chce chodzić po łóżku, w końcu się przełamie.

Coraz lepiej jest Jak już wyjdzie z klatki to jest taka czujna, że najmniejszy ruch sprawia, że momentalnie znajduje się w klatce ^^ Czasami jak wychodzi to tak zabawnie się cała rozciąga, jakby się czaiła

Nexit pisze:Czasami jak wychodzi to tak zabawnie się cała rozciąga, jakby się czaiła

bo przód szczura chce wyjść, ale tył nie może się ruszyć