Strona 1 z 1

Wstrętne zjadacze :)

: ndz maja 13, 2012 12:23 pm
autor: Cypiska
Mam problem z moimi trzema bestiami. Są to młodzi chłopcy, przedwczoraj skończyli dwa miesiące. Od kilku dni pozwalam im swobodnie biegać po pokoju, zabezpieczyłam kable i inne ciekawe rzeczy, ale z jednym nie mogę sobie poradzić: w moim łóżku zamiast materaca jest gąbka i smrody powyjadały już takie dziury, że mi się dupsko zapada :P czy jest może jakiś specjalny preparat albo cokolwiek innego, czym mogę zabezpieczyć tę gąbkę, żeby jej nie żarły? Coś, co je odstraszy, a jednocześnie im nie zaszkodzi, gdyby przypadkiem to zjadły? Może ktoś miał podobny problem?... ::)

Re: Wstrętne zjadacze :)

: pn maja 14, 2012 12:34 pm
autor: akzi
może trzeba ograniczyc dostep do tej gąbki poprostu,
ja mam wszytskie poszewki na poduszki na kołdre kazdy koc wszytsko jest zjedzone, choc pilnuje i tak nici z tego.

więc chyba poprostu albo zabezpieczyc albo dac do wcinania :D

Re: Wstrętne zjadacze :)

: pn maja 14, 2012 12:54 pm
autor: smeg
Moje też zjadły mi materac od łóżka, tyle że sprężynowy - wchodziły do niego od spodu, porozgryzały kieszonki, w których były sprężyny, a te z kolei powyskakiwały i też się łóżko zapadło, na środku był wielki dołek :P Kupiliśmy nowy materac, a stary rozwaliliśmy na kawałki, żeby go wynieść do śmietnika - nawet zdjęcia wnętrza porobiłam:

Po zdjęciu pierwszej warstwy (obicia i gąbki):
Obrazek Obrazek

Druga warstwa sprężyn, naznosiły tam pełno śmieci z pokoju:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obgryziona główna oś łóżka:
Obrazek

Tyle karmy znalazłam wewnątrz materaca. A tak się cieszyłam, że ładne jedzą Labofeeda :P
Obrazek

A nowy materac zabezpieczyliśmy już odpowiednio ;D Zdjęcie przed:
Obrazek

Zdjęcia po (zabiliśmy przerwy między deskami, korzystając z desek wyłamanych ze zjedzonego materaca ;) ):
Obrazek Obrazek
Obrazek

Re: Wstrętne zjadacze :)

: pn maja 14, 2012 12:57 pm
autor: akzi
hahahahahah :D smeg o kurcze :D

Re: Wstrętne zjadacze :)

: pn maja 14, 2012 1:03 pm
autor: smeg
Ale ja mam 11 szczurów + tymczasy, więc pokój muszę mieć pancerny :D

Re: Wstrętne zjadacze :)

: pn maja 14, 2012 1:42 pm
autor: akzi
chciała bym mieć taką pokaźną gromadkę :)

ahh :)

Re: Wstrętne zjadacze :)

: ndz cze 03, 2012 7:22 pm
autor: StokrotAaRosica
Hejo Wszystkim :)
Mam pewien problem z moim pupilem :)
Miałam już kilka szczUrków , lecz żaden tak nagle się nie zmienił...i nie wyRZądził mi tylu szkód :(
Jack-:) albiono z dodatkiem szarości Ma CHarakterek nie da się ukryć :) W chwili obecnej ma prawie rok ::)
Od początku przypadliśmy sobie do gustu :) przymilał się , domagał się pieszczot , gdy czytałam książkę albo się uczyłam towarzyszył mi :) kładąc się obok ręki lub książki i drzemał. Gdy się nudził zaczynał zaczepić lekkie podszczypywanie lub kradł mi notatki ;) nawet długopisy. Jack był od poczatku przyzwyczajony do podróżowania :) Z racji studiów musiałam go często ze sobą zabierać jeśli wyjeżdżałam na weekend w rodzinne strony. Nie było problemu z nim. Kilka miesięcy temu okazało sie iż moja współlokatorka w mieszkaniu zaczęła mieć duszności,katar,ciągłe bóle gardła itp. Twierdziła że Jack ją uczulił... w ramach próby Jack musiał opuścić pokÓj w którym przebywałam z koleżanką. :( był bardzo zasmucony ja również. Doszło nawet do tego że musiałam Jack-a wywieŹć w rodzinne strony :( ponieważ nie mógł przebywać w otoczeniu mojej współlokatorki. Zajęła się nim moja mama z ojcem oboje o niego dbają :) dostaje zastrzyki czUłości ,codziennie biega po łóżku, kanapie...zaczął się NIEbezpiecznie spinać... od 2miesięcy zaczął podgryzać kable,pościel,puzzle-kilka elementów zjadł :( To jest do przeżycia dostał lekkie kary(pstryki w pupsko , z głośnymi klaśnięciami dłońmi) tych dźwięków się obawiał i tak go nauczyłam że to znaczy iż czegoś nie wolno, że był niegrzeczny. Natomiast miesiąC temu przyjechałam w rodzinne strony przywitałam się z nim jak zawsze :) poznaje mnie reaguje na wołanie ,gdy sie cieszy merda lekko swoją końcówką ogonka :) Natomiast wieczorem gdy sobie leżeliśmy i był to czas na pieszczoty-zabawy w pewnym momENcie się nastroszył (zaskoczenie) nagle zrobił się opryskliwy (wydawał dźwięki jak by kwicząca świnka),raz po raz podskakiwał , podchodził tak jak by się chciał przytulić aż nagle Dziabnął Mnie :o :o <ugryzł mocno wyrywając kawałek skóry>:( taka sytuacja powtórzyła się już 2razy. W dzień jest ok. spokojny zaspany przychodzi by się przytulić. A wieczorem coś w niego wstepuje...<martwie się> W dodatku od pewnego momENtu drapie się co chwile :( ??? ??? byłam u weterynaRZa okazało się iż wszystko jest okej..na swoją nadpobudliwośc i chwilową agresję weterynaRZ zalecił mi go wykastrować...ponieważ wydziela lekki smrodek i się drapie za bardzo... Nie jestem do tej dIagnozy przekonana.
Ahh Jeśli chodzi o kwestie że może czuje się samotny to muszę to wykluczyć ma koleżankę z którą spotyka się regularnie :) w dodatku całkiem dobrze się dogaduje z psem chociaż psiak (troszkę się go boi) ;) Jack go chyba zdominował... (potrafi psiakowi wyjadać z miski,spać na posłaniu psa).
Martwi mnie to ugryzienie mnie,mamy,plus te szkody... Pomóżcie Proszę. Nie wiem co robić...

Szanuj czas modów, używaj słownika i znaków przestankowych.
IHime

Re: Wstrętne zjadacze :)

: ndz cze 03, 2012 9:09 pm
autor: IHime
Twój wet akurat mógł dobrze zdiagnozować Twojego szczura, takie są objawy burzy hormonalnej u samców. Kastracja jest rozwiązaniem.
Merdanie ogonem u szczurów nie jest objawem radości, tylko silnego pobudzenia emocjonalnego, często agresji.
Szczury są stadne i potrzebują towarzysza tej samej płci na stałe. Spotkania z samiczką są zaproszeniem do niechcianej ciąży i mogą pogarszać problemy hormonalne i behawioralne Twojego szczurka. Pies ani człowiek nie zastąpi drugiego szczura.

Re: Wstrętne zjadacze :)

: czw lip 05, 2012 10:30 am
autor: marekbmx
Ja również mam problem z moim ogonkiem.W pokoju mam takie stare łóżko które już pozabijałem deskami i docisnąłem do ściany ale szczurek próbuję się i tak do niego dostać od góry.Po prostu wygryza dziury przegryza pościel.Nie mam już na to siły nie wiem co zrobić.Proszę o pomocne rady. :(