Witam

Mam na imię Elwira, mam 23 lata i jestem ze Szczecina

Moją przyjaźń ze szczurkami zaczęłam dokładnie 15 maja

wtedy zakupiłam (niestety albo stety bo w zoologicznym) FiBi(ta z białym pyszczkiem). Mój mąż Marcin, który jest współwłaścicielem szczurkowatych poczytał owego wieczoru, że szczurki to najlepiej mieć dwa. Sama na początku mu to powtarzałam ale widocznie musiał sam to przeczytać i zobaczyć na własne oczy jak jeden szczurek czuje się samotnie. Samotność FiBi potrwała tylko 24 godziny

Zaraz na drugi dzień zebraliśmy się szybciutko aby ponownie zawitać w owym zoologicznym i zakupić siostrę FiBi LoLe

obie są z tego samego miotu

Cofnę się jeszcze trochę w czasie i napisze co sprawiło ze zauroczyłam się w tych stworzonkach wraz z moim Mężem

Otóż jakis rok temu byliśmy kupić chomika i pan(pracownik) w zoologicznym pokazywał nam swoich podopiecznych, których miał zabrać do domku a było to sześć szczurków dumbo

jej takie słodkie i urzekło mnie w nich to, że mają tak łagodną naturę

Pan w zoologicznym otworzył wtedy klatkę a te maluchy wyglądały z klatki i jak podstawiłam rekę to zaczęły mnie lizać

Tak się zaraziłam szczurkowym szaleństwem

cały rok odkąd pamietam byłam mowa, że zakupimy szczurki

a że dumbo było trudno dostać to wzięliśmy te normalne i kierowaliśmy się umaszczeniem ale podstawa to była taka, że maja być samiczki

Dodam jeszcze, że wraz z Mężem oczekujemy na synka Antka a rozwiązanie będzie we wrześniu 10
