szczury.org

Czy szcur może przebywac w pomieszczeniu gdzie jest duża pleśn i wilgoc? Nie da rady tego usunąc...

oh my fucking god.... czy Ty jesteś normalny ? chociaż jestem jeszcze laikiem logicznie myśląc stwierdzam, że NIE ! Otóż wyobraź sobie sytuację gdybyś Ty musiał wychowywać się w pomieszczeniu z pleśnią, pomyśl w takim przypadku o swoim organizmie oraz o konsekwencjach takiego zaniedbania.. "Nie da rady tego usunąc" rozumiem jako, że nie masz kasy żeby wymienić klatkę, popytaj, pokombinuj i zastąp dom swoim szczurkom, a nie każ im mieszkać w takich warunkach ...

kociakowski, bez nerwów

pleśń i wilgoć są szkodliwe dla ludzi, a co dopiero dla takich małych zwierzaczków jak szczury. z resztą nie rozumiem co to znaczy "nie da się tego usunąć" żyjecie w takich pomieszczeniach, oddychacie toksycznymi zarodnikami i wam to nie przeszkadza? są różne preparaty którymi można choć czasowo zlikwidować grzyba, najlepiej to skuć cały tynk, już nie mówiąc o ociepleniu, ale preparaty to minimum.

Właśnie też nie rozumiem tego, że nie można tego usunąć - są preparaty, od chlorowych przez ekologiczne, można nawet po usunięciu dodać trochę do farby i zamalować to miejsce, wtedy przez jakiś czas nie wychodzi pleśń (bo jeśli wychodzi przez niedocieplenie, to w końcu i tak wyjdzie znowu, ale preparaty na pleśń nie są drogie, 10-20zł i starcza na dość długo, wiem, bo sama usuwałam pleśń nawet z drewnianej, spleśniałej szafki dało się ją usunąć)

Ja polecam środek SAVO. Co prawda śmierdzi strasznie chlorem ale znika wszystko w ciągu nie wiem 10 min. Ja miałam tym łazienkę robioną i ani śladu .

kociakowski pisze:oh my fucking god.... czy Ty jesteś normalny ? chociaż jestem jeszcze laikiem logicznie myśląc stwierdzam, że NIE ! Otóż wyobraź sobie sytuację gdybyś Ty musiał wychowywać się w pomieszczeniu z pleśnią, pomyśl w takim przypadku o swoim organizmie oraz o konsekwencjach takiego zaniedbania.. "Nie da rady tego usunąc" rozumiem jako, że nie masz kasy żeby wymienić klatkę, popytaj, pokombinuj i zastąp dom swoim szczurkom, a nie każ im mieszkać w takich warunkach ...

Chyba źle mnie zrozumiałeś. Jeszcze nie mam szczura, a pleśń (powierzchowna na ścianie) jest z nieprawidłowej wentylacji domu jednorodzinnego a nie klatki. Myślałam nad zakupem pochłaniacza wilgoci, bo naprawa wentylacji nie wchodzi w grę, gdyż trzeba by rozbierac cały dom. Jest jakiś problem z oknami, ciągle od nich wieje. Może to też od tego

alken pisze:kociakowski, bez nerwów

pleśń i wilgoć są szkodliwe dla ludzi, a co dopiero dla takich małych zwierzaczków jak szczury. z resztą nie rozumiem co to znaczy "nie da się tego usunąć" żyjecie w takich pomieszczeniach, oddychacie toksycznymi zarodnikami i wam to nie przeszkadza? są różne preparaty którymi można choć czasowo zlikwidować grzyba, najlepiej to skuć cały tynk, już nie mówiąc o ociepleniu, ale preparaty to minimum.

Mamy ocieplenie od podłogi - brak komina jest tu winowajcą.

W takim razie powinniście coś z tym zrobić chociażby dla siebie - wilgoć i grzyb w domu jest bardzo szkodliwy, toksyczny, choruje się od niego, można dostać alergii i należy z nim walczyć. Nie można zostawić pleśni samej sobie, trzeba ją usuwać i najlepiej zadbać o to, żeby nie rozwinął się poważny grzyb. Nie rozumiem, jak możecie narażać się na takie warunki - ok, kucie całego domu to ciężka sprawa, ale nie przeszkadza wam to? Najlepiej w takim razie nie brać szczurów.

ja miałam swego czasu problem z grzybem - w domu było dość wilgotno, dodatkowo mimo sprzątania z klatek dalej było czuć mocz, co pewnie też miało swój udział w powstaniu pleśni na ścianie.
i również polecam środek SAVO, śmierdzi okrutnie, ale u nas pożegnał grzyba raz na zawsze

Jeżeli macie grzyba to sprawdźcie sobie czy nie macie grzyba czarnego bo jest pełno tych paskudztw ale grzyb czarny jest śmiertelny.

No to chyba znalazłam rozwiązanie. W wakacje kupuję środek SAVO, kuję ściany chociażby tam, gdzie bedą szczurki, maluję na nowo i kupuję wielki zbieracz wilgoci. Chyba powinno pomóc. I robię badania okresowe płuc moich przyszłych szczuraków by zobaczyc, czy były grzyb im nie zaszkodził. Co o tym myślicie?

no raczej nie powinno im zaszkodzić jesli będziesz dbać o to, zeby plesn nie wyłaziła. no i najlepiej niech klatka stoi jak najdalej od miejsc gdzie bywa grzyb