Lusia byla jedna z dwoch samiczek ktore hallux wziela od jakies kobiety a ja im dalam dom tymczasowy. Dziewczyny byly u mnie bardzo krótko ale zdazyly zdobyc moje serce i gdyby nie to ze mialam juz moich chlopakow napewno by zostaly, pamietam jak edzio nauczyl sie otwierac klatke zeby tylko spedzic noc spiac pod klatka samiczek albo jak dziewczyny bedac na wybiegu zaczepialy samcow przez prety w klatce. Lusia razem z siostra znalazly dom u mojej znajomej ktora miala juz swoje dziewczyny, warunki do jakich trafily byly niesamowite, znajoma dbala o nie najlepiej jak sie dalo poswiecala im mnostwo czasu, z czasem Lusia tak przywykla do domownikow ze nie chciala wracac do stada a wolala zostac z ludzmi i prosic sie o pieszczoty, zawsze jako pierwsza wychodzila z klatki kierujac sie prosto na ramie swojej pani nigdy w ciagu swojego krotkiego zycia nie ugryzla zadnego z ludzi z ktorymi mieszkala.byla przesympatyczna szczurcia. dzisiaj Lusia zostawila swoje stadko odchodzac za teczowy most... niestety w meczarniach jedyny mezczyzna w jej zyciu ktorego rowniez uwielbiala rozkladal lozko a Lusia nie swiadoma zagrozenia spala pod nim... Zostala przygnieciona umierala w cierpieniach na rekach swojego opiekuna nie otrzymujac pomocy poniewaz nie bylo w okolicy zadnego weterynarza ktory by sie nia zajal [*] Lusia Spij Spokojnie tam gdzie teraz jestes nic ci juz nie grozi[*]
hallux przepraszam
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]