szczur zaczął mnie gryźć

[Telemach]

Szczur zaczął mnie gryźć. Co może być tego przyczyną. Żyje z drugim razem w klatce, drugi nie gryzie.

[BlackRat]

A ile już masz szczurka?

[Malachit]

W jakim jest wieku? Jakiej jest płci? Czy zdarzyło się coś, co mogło go wystraszyć, albo czy ktoś mógł mu zrobić krzywdę?
Bez takich informacji nie da się stwierdzić powodu nagłej agresji.

[Telemach]

mam go już od pół roku, są dwa samce, wcześniej ok. 2 miesiące temu zdarzyło się to pierwszy raz, wtedy akurat się wystraszy i jestem w stanie to wyjaśnić jednak dzisiaj chciałem po prostu wziąć go na ręce i odłożyć do klatki, i mocno ugryzł. Próbował podgryzać już od jakiś 2 tygodni. Jak wieczorem kilka godzin po zajściu próbowałem go delikatnie pogłaskać w klatce to po chwili znowu ugryzł. Czy może to być kwestia wysokich ostatnio temperatur? Nie zmieniałem im diety. Zawsze brałem je w ten sam sposób. To już mój kolejny szczur i zdarza mi się to pierwszy raz.

[BlackRat]

Samcom chyba czasem zdarza się zmiana temperamentu... Ale ja mam zawsze tylko samiczki, więc nie mogę być wyrocznią w tej sprawie.

[Telemach]

Dzisiaj jak podsuwam palce pod kratki aby dać mu do powąchania to zaczyna wydawać dziwne odgłosy noskiem i trze łapkami o klatkę. Jest to co najmniej dziwne. Już wcześniej podobnie "syczał" gdy np. ślizgały mu się łapki bo niedokładnie wytarłem klatkę.

[Telemach]

Wypuściłem obydwa. Ten problematyczny nie pozwolił w ogóle się dotknąć. Delikatny dotyk tyłu, grzbietu i od razu jęk, pisk, fykanie noskiem... nie chcę mieć całej pocharatanej ręki...
takie pytanie jeszcze... jak wygląda alergia na trociny i czy może wystąpić po pół roku od ich używania?

[BlackRat]

Alergia może wystąpić zawsze, przeważnie są to ranki na ciele od drapania się szczurka.
Skoro zaczął na Ciebie fukać, gryźć nawet na wybiegu i do tego piszczeć, to może jednak coś mu przypadkiem zrobiłeś? Tzn. nie zrozum mnie źle, nie osądzam Cię, chodzi mi o to że może przypadkiem coś mu zrobiłeś - np. siadłeś na nim, przypadkowo uderzyłeś czy zachowałeś się jakoś agresywnie?

[Malachit]

Alergia na trociny może się też objawiać częstym kichaniem (przede wszystkim w klatce).
Jeśli szczur bez powodów z twojej strony stał się agresywny, to powodem tego mogą być burze hormonalne związane z dojrzewaniem - jeśli to jest w tym wypadku powodem, to są chyba dwa wyjścia: przeczekać taki stan, chociaż to może trwać nawet miesiąc, dwa albo i dłużej (naprawdę ciężko powiedzieć) albo wykastrować szczurka, dzięki czemu poziom hormonów opadnie (i w większości przypadków takie szczury zmieniają się w potulne, leniwe miziaki).
Możesz spróbować też dominować szczura, przewracając go ręką na plecy i przytrzymując w takiej pozycji chwilkę (pokażesz mu wtedy, że to nie on tu rządzi).

[Telemach]

Ludzie, czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi coś sensownego?? Miał ktoś podobne przypadki? Co robić??

Teraz już obydwa nie dają się nawet dotknąć. Ten drugi jeszcze nie ugryzł, ale zaczyna też panikować. Co może się dziać? Gdyby ktoś mógł mi powiedzieć co mam robić? Ten bardziej problematyczny ma dziwne zachowania, wygląda to mniej więcej tal jakby ślizgały mu się łapy, ale np. na kocu, albo na materiałowym fotelu... co jest niemożliwe. Co się dzieje?

[Kluska123]

Ja bym je na Twoim miejscu wykastrowała. W moim stadzie dwójka szczurów zaczęła się tak zachowywać, gdzie na początku były normalne. W sobotę mają kastrację

[BlackRat]

...en bardziej problematyczny ma dziwne zachowania, wygląda to mniej więcej tal jakby ślizgały mu się łapy, ale np. na kocu, albo na materiałowym fotelu... co jest niemożliwe. Co się dzieje?

Czekaj czekaj, to teraz już chyba nie chodzi o agresywność szczurka, tylko o problemy z łapkami? Bo mnie to tak zabrzmiało...

[Telemach]

napisałem teraz o tych łapkach jako kolejny objaw dziwnego zachowania ...

[Kluska123]

Z tymi łapkami musisz koniecznie iść do weta.

[BlackRat]

Moja Porzeczka miała tak z łapkami, właśnie wyglądało jakby się ślizgała, czasem jakby zaczepiały jej się pazurki o podłoże (co było niemożliwe np. na podłodze) jakoś w weekend się to zaczęło i zanim poszłam do weta, w poniedziałek wyrósł jej guz na udzie Powiększał się w zastraszającym tempie...