szczury.org

Kinia i Gryzka to dwuletnie, sympatyczne szczurzyce. Niestety nie potrafię dla nich zorganizować odpowiedniej ilości czasu i nie zajmuję się nimi na tyle, ile powinienem. Dodatkowo w październiku planuję wyjechać za granicę i nie będzie nikogo, kto mógłby się nimi opiekować .

Gryzka jest ciekawska i wszędobylska (czarno - rude futerko) , a Kinia (białe w szare łatki) jest typem statycznego domatora.

Przekażę je w dobre i zaradne ręce. Proszę o kontakt tutaj, albo o prywatne wiadomości.

Temat będzie aktualny, dopóki nie podam tutaj informacji, że znalazł się jakiś odpowiedzialny właściciel.

Zdajesz sobie sprawe z tego, że dwuletni szczur to już dziadek? Owszem, mogą żyć jeszcze pół roku, ale mógł im zostać tylko miesiąc. Stres związany ze zmianą miejsce może pogorszyć ich kondycje.

Zdaję sobie z tego sprawę. Niestety, w październiku muszę wyjechać. Nie mieszkam u rodziny, więc nie mogę ich zostawić.

Widzę, że próbujesz mnie umoralniać, ale sytuacja tego wymaga.

Nina, nie przesadzajmy. 2 letni szczur, nie jest stary. Fakt, wiele szczurów nie żyje wiele ponad 2 lata, ale nie z powodu starości a chorób. Zdrowy szczur dożyje i ponad trzech lat, żywy dowód na to mam w domu . Wszędzie się czyta o tym, że 2 lata to dziadek, a później ludzie wychodzą z założenia, że skoro już ma 2 lata, to nie ma sensu leczyć, a przecież nie jeden 2,5 letni szczur przeżywa operację i żyje sobie w najlepsze jeszcze kilka miesięcy.

Damiann, w ogłoszeniu dużą rolę grają zdjęcia.
Na wielki odzew nie licz, bo w tym wieku szczury nie cieszą się zbytnią popularnością. Mi nie udało się znaleźć domu dla 1,5 rocznego, dlatego został u mnie. Ale do października jest sporo czasu, więc może akurat znajdzie się ktoś, kto szuka starszych szczurków do stada.

Owszem, dwulatek to jest dziadek Nawet pomijając choroby, dwuletni szczur jest już fizycznie dziadkiem i mówie to na doświadczeniu ze swoją prawie 40-tką ogonów. Niewiele z nich po skończeniu 2 lat było nadal fajnie rześkich, z dnia na dzień sie postarzały, siadały im łapki, więcej spały. Stres tylko przyspieszał te zmiany.

Noovaa, dziękuję Ci za radę, postaram się później wrzucić tu zdjęcia.

Nina - moje szczury może nie są już takie "fajne i dziarskie", jak wtedy, kiedy były młodsze. Wspomniałem o ich wieku w ogłoszeniu i mam nadzieję, że znajdzie się jakaś osoba, która potraktuje je jak żywe stworzenia, a nie jak nowe, nieużywane zabawki. Chciałbym, żeby jeszcze trochę pożyły pod dobrą opieką.

Nina, a co Damian ma zrobić zeby nie zestresować tych szczurów? Obojętnie czy zostawi je u znajomych/rodziny, weźmie ze sobą to i tak się zestresują. Nawet jak się przestawi klatkę do innego pokoju albo kupi nową kanapę to niektóre szczury przeżywają to jak atak bombowy Chyba lepiej żeby znalazły dom u zaszczurzonych osób które bedą potrafiły jakoś ten stres złagodzić swoją opieką, i w razie czego będą rozpoznawać objawy starosci i choroby i udzielać pomocy...

Jeżeli nadal aktualne to jestem zainteresowana ich adopcją