Strona 1 z 1

Stefa

: wt lip 24, 2012 11:08 pm
autor: Stefcia
Obrazek
Stefa, Stefcia, Stefunia, Tefa, Tefik, Stefka, Stefan -.-, Małe Kochanie, Grubasek, Kluseczka, Pulpecik, po prostu Stefa...

Pierwsza szczurzyczka, która zawitała w moje skromne progi. Odeszła w wieku około 2,5 roku~ wiosna.2010 - 20.07.2012. Wierna, kochana, miła. Strasznie ufała ludziom. Czasem wredna, ale to tylko do osób, których nie lubiła. Nie była chorowita, jednak kilka wizyt u weterynarza jej nie ominęło. Pierwszy raz bała się zastrzyków, kolejnym razem była bardzo dzielna.
Uwielbiała wszystko obserwować z góry. Kochała jeść i dostawać co raz to nowe smakołyki. Nigdy nie reagowała na imię, ale zawsze przychodziła na cmokanie. Mały pocieszacz z mokrym noskiem. Najważniejszy członek w rodzinie. Zwiedziła chyba wszystkie zakamarki domu. Pogryzła wiele rzeczy, ale na nią nie dało się gniewać z tymi oczkami jak paciorki i cudną malutką, ciemną plamką na środku brzuszka. <3 Straszna pieszczocha i wielbiciel drapania za uszkiem. Często zasypiała na moim brzuchu, będąc głaskaną i mizianą za uszkami. Wspaniała kompanka, przyjaciółka, powierniczka sekretów.
Odeszła w tak bardzo niespodziewanym momencie. Nie cierpiała, po prostu zamknęła oczka, jakby zasypiała.
Teraz nie wiem gdzie jest, nie miałam możliwości jej pochować, wiem tylko, że została spalona, czego nie potrafię sobie teraz wybaczyć.

Tak bardzo Cię kochałam i nadal kocham, Stefciu. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. <3
[*]

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 10:10 am
autor: xiao-he
Kochana Stefcia, tak mi przykro... :'(
Leć aniołeczku [*]
Może jej ciałko zostało spalone, ale ona zawitała za Tęczowym Mostem, na Zielonych Polach, tam gdzie wszystkie szczurze aniołki są szczęśliwe i zawsze pogodne :) :'(

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 11:00 am
autor: Stefcia
Mam ogromną nadzieję, że jest jej tam dobrze. Tak strasznie za nią tęsknię i tak strasznie pusto jest teraz bez niej w domu.
Nie było mnie przy jej śmierci, brat przy tym był. Zostawił ją w klinice weterynaryjnej, a tam potem palą zwierzęta.
Może to i lepiej, że mnie wtedy przy niej nie było, bo nie czuła wtedy mojego zmartwienia, paniki i sama się nie musiała denerwować. Choć sama chciałabym wtedy przy niej być.
Myślę, że było jej u mnie dobrze przez te 2 i pół roku. Była prawdziwym skarbem. <3

Wierzę, że teraz jest jej tam dobrze. Mój Aniołeczek. [*]

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 12:43 pm
autor: Venice
[*]

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 12:55 pm
autor: BlackRat
[*][/b] :(

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 1:03 pm
autor: akzi
Dla Stefci :(
[*]

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 5:07 pm
autor: ludeczka
Przypomina mi moją ś.p. Plamcie.
Dla Stefy [*]

Re: Stefa

: śr lip 25, 2012 11:39 pm
autor: klimejszyn
[*]

Re: Stefa

: pt lip 27, 2012 9:18 pm
autor: Bratka.a10
Dla Stefci... [*]

Re: Stefa

: pn lip 30, 2012 9:40 pm
autor: Afera
[*]

Re: Stefa

: sob sie 18, 2012 2:42 am
autor: Rattowa
[*] Dla Stefci :'(
Chasaj dzielnie Aniołku za Tęczowym Mostem :'(

Re: Stefa

: sob sie 18, 2012 12:53 pm
autor: Wikunia
[*][*][*]

Re: Stefa

: ndz sie 19, 2012 8:14 pm
autor: gosiafen
[*] za tęczowym mostem ciałko nie jest jej potrzebne.
Ja również mojego Wikinga dałam do skremowania, czego strasznie żałuję, ale tłumaczę sobie to tak, że przynajmniej go robaczki nie gryzą. Trzymaj się!