szczury.org

Przyznaję, nie przebrnęłam całego forum, ale staram się - więc nie krzyczcie
Pojawił się u nas nowy, przepiękny transporterek I tak się zaczęłam zastanawiać, czy powinnam jakoś oswoić z nim dziewczyny. Czytałam o łączeniu scurów w transporterze jako miejscu obcym, itp. Więc odwracając sytuację, gdy zaistnieje potrzeba podróży, samej w sobie stresującej dla ogona, czy nie będzie jeszcze bardziej przerażony siedzeniem w nieznanym miejscu? Robić jakieś próby noszenia scura w transporterze, czy w ogóle trzymania go tam (no oczywiście nie godzinami, tak na chwilkę jedynie), żeby się przyzwyczaił, nim nadejdzie ten moment, że trzeba będzie go tam wsadzić, odpukać, w razie problemów ze zdrowiem?

Wrzuć do transportera coś znajomego, może jakąś szmatkę z klatki? I ponoś ich kilka minut dziennie. Robiłam to samo ze swoimi ogonami. Tak się przyzwyczaili (częste podróże) że teraz jak tylko widzą transporter, sami się do niego pchają

Wiele osób też robi tak, że po prostu wyciąga i stawia otwarty transporter podczas szczurzych wybiegów - mogą sobie do niego wejść i wyjść jak im się podoba, z czasem się przyzwyczajają

Dzięki
Tak mi tylko chodziło o to, czy powinnam je już przyzwyczajać do transporterka i zamknięcia w takiej pułapce. Choć podejrzewam, że jedna moja paskuda wszędzie będzie szczęśliwa, byle by jedzenie było

A w co wsadzić transporter jak chce się przewieść gryzonia w zimę??

szklana butelkę z ciepłą wodą ale nie gorącą

http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=28674
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=33964

Tutaj są tematy o tym