Mój szczur sika, gryzie i chyba mnie nie lubi.
: śr sie 08, 2012 3:39 pm
Mój szczur - Kinder, mam go od 3 tygodni, od koleżanki. Ma 5 miesięcy i bardzo duże przyrodzenie.
Koleżanka powiedziała, że może zazmnaczać troszkę teren, ale mówiła, że duzo u niej nie sikał. A u mnie sika coraz gorzej. Na początku ścierałam to co nasikał, a on wtedy atakował ścierkę, stroszył się jak jeż w trakcie ataku i wwalał się, aby nasikać w to samo miejsce ze zdwojoną siłą. No więc zaprzestałam wycierania. Teraz z dnia na dzień sika coraz bardziej, przez całą drogę jak idziee, wszędzie są wielkie kałuże, biurko, półki, kanapy, myszka, klawiatura, komputer, ubrania, do tego strasznie śmierdzi. Dzisiaj nawet zaczął mnie gryźć po rękach, gdzie koleżanka mówiła, że jej się to nigdy nie zdarzyło. Lubię go, ale kocham czystość i nie wytrzymam, jak on będzie tyle sikał, żeby to było kilka kropel, ok, ale to są normalnie śmierdzące kałuże. Nie wiem co mam robić, nie chcę go ciągle trzymać w klatce, bo to źle dla niego, rodzice już na mnie krzyczą, że on ciągle sika. Nie ma mowy o koledze dla niego ani nic w tym stylu. Zauważylam, że on jest taki strasznie dumny, wielkie ego, samiec alfa, wszystko jest jego. Wykastrowałabym go, ale nie wiem czy to pomoże, pozatym to chyba drogo kosztuje. Czy da radę go choć trochę oduczyć sikania? Bo to jeststrasznie, pomocy! 

