Cześć towarzysze miłośnicy!
Lokalizacja - Częstochowa/Kraków (mogę dojechać w okolice tych miast)
Już 31 sierpnia wyjeżdżam na 4 miesiące i osoba, która miałą się zaopiekować moim ogonkiem nagle zrezygnowała. Ręce opadają! A czas leci! Więc mam do Was ogromną prośbę - czy ktoś mógłby zaopiekować się moim szczurkiem? Jestem zdecydowana oddać ją, jeśli ktoś chciałby ją przygarnąć, ale jeśli byłaby możliwość późniejszego odbioru szczurka, byłabym bardzo szczęśliwa!
Wyjeżdżam na cztery miesiące, do końca grudnia, ale jeśli byłby to za duży problem, mój kolega (który sam ma szczury, ale też wyjeżdża) mógłby ją odebrać już na początku listopada.
Szczurek ma na imię Czołg, jest samicą dumbo, ma około 10 miesięcy. Szara. Przesympatyczna, o wyjątkowym charakterze, bardzo towarzyska, uwielbia mizianie, głaskanie, branie na ramiona i kolana. Jest zupełnie bezproblemowa I kochana. Naprawdę.
Mam z nią wspaniałą więź, więc trudno mi się z nia rozstawać. Ale chciałabym, żeby podczas mojej nieobecności trafiłą w dobre ręce!
Pomóżcie!
Oddam Czołg w dobre ręce! Poratujcie!
Moderator: Junior Moderator
Re: Oddam Czołg w dobre ręce! Poratujcie!
szczurki to zwierzęta stadne, więc pewnie gdyby ktoś ją wziął od Ciebie to zamieszkałaby z innymi szczurkami i gdybyś chciała ją z powrotem to musiałabyś jej znaleźć towarzystwo
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Oddam Czołg w dobre ręce! Poratujcie!
Moja Ahirka została sama, dziś umarła jej towarzyszka.
Chciałabym zrezygnować już ze szczurów, bo nie specjalnie mam dla nich czas (od października za dnia praca, wieczory zajęte, wracam dopiero ok. 21 do domu). Generalnie nie ma problemu, póki szczurki są zdrowe, bo sobie razem brykają i są wypuszczane na długie wybiegi (średnio 3-4 godziny dziennie).
Ale problem rodzi się, gdy trzeba do weta, bo zwyczajnie nie mam kiedy. A obawiam się szczurzej starości.
Planowałam Ahirkę oddać, ale nie wiem, czy potrafię. Jednocześnie nie chcę jej skazywać na samotność - samotność, gdy jestem w pracy, czy podczas kilku jeszcze zaplanowanych kilkudniowych wyjazdów (max 4 dni jednorazowo - szczurki by wtedy pozostawały pod opieką "dochodzącą").
Ahirka ma rok i 3 miesiące. Jest dumbo siamese.
I tak myślę, że towarzystwo Czołg by było może najbardziej optymalnym rozwiązaniem dla Ahirki. Ale mam kilka pytań:
- czy masz coś przeciwko, żebym połączyła Czołg z Ahirką? Mam w tym wprawę i myślę, że może się udać.
- czy na pewno byś odebrała szczurka?
- czy masz coś przeciwko odebraniu Czołg razem z Ahirką, gdyby się polubiły? Ahirka jest przesympatyczną, radosną, szczupłą dziewczynką, która w każdy kąt musi wsadzić swój nosek. Nie gryzie ani ludzi, ani innych szczurów. Je wszystko, co jej sie poda. Ale ma charakter alfy.
- czy wchodzi w grę przesyłka konduktorska do Wawy? Nie mam możliwości teraz sama pojechać (pracuję, a do tego chwilowo nie mam kasy).
Gdybyśmy doszły do porozumienia, Czołg mógłby ruszyć w podróż już jutro
Chciałabym zrezygnować już ze szczurów, bo nie specjalnie mam dla nich czas (od października za dnia praca, wieczory zajęte, wracam dopiero ok. 21 do domu). Generalnie nie ma problemu, póki szczurki są zdrowe, bo sobie razem brykają i są wypuszczane na długie wybiegi (średnio 3-4 godziny dziennie).
Ale problem rodzi się, gdy trzeba do weta, bo zwyczajnie nie mam kiedy. A obawiam się szczurzej starości.
Planowałam Ahirkę oddać, ale nie wiem, czy potrafię. Jednocześnie nie chcę jej skazywać na samotność - samotność, gdy jestem w pracy, czy podczas kilku jeszcze zaplanowanych kilkudniowych wyjazdów (max 4 dni jednorazowo - szczurki by wtedy pozostawały pod opieką "dochodzącą").
Ahirka ma rok i 3 miesiące. Jest dumbo siamese.
I tak myślę, że towarzystwo Czołg by było może najbardziej optymalnym rozwiązaniem dla Ahirki. Ale mam kilka pytań:
- czy masz coś przeciwko, żebym połączyła Czołg z Ahirką? Mam w tym wprawę i myślę, że może się udać.
- czy na pewno byś odebrała szczurka?
- czy masz coś przeciwko odebraniu Czołg razem z Ahirką, gdyby się polubiły? Ahirka jest przesympatyczną, radosną, szczupłą dziewczynką, która w każdy kąt musi wsadzić swój nosek. Nie gryzie ani ludzi, ani innych szczurów. Je wszystko, co jej sie poda. Ale ma charakter alfy.
- czy wchodzi w grę przesyłka konduktorska do Wawy? Nie mam możliwości teraz sama pojechać (pracuję, a do tego chwilowo nie mam kasy).
Gdybyśmy doszły do porozumienia, Czołg mógłby ruszyć w podróż już jutro
-
- Posty: 379
- Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Oddam Czołg w dobre ręce! Poratujcie!
Czołg został oddany już dosyć dawno, więc wątek do zamknięcia (kontaktowałam się z właścicielką).