
Jestem spokojniutką i uroczą szczurką, choć jeszcze trochę się boję nowego miejsca. Grzecznie siedzę na rękach, nie uciekam. Mam futerko mięciutkie jak wata, czyżbym była teddy rexem? Urodziłam mnóstwo dzieci, a kiedy stałam się niepotrzebna, miałam zginąć w paszczy węża. Na szczęście jestem uratowana:) Kto mnie pokocha?
Dziewczynka pochodzi ze sklepu zoologicznego w CH Manhattan w Gdańsku. Według informacji pań tam pracujących ma ok. 1,5 roku, ale moim zdaniem jest sporo młodsza, nie dałabym jej roku. Była rozmnażana, a jej dzieci sprzedawane w sklepie. Podobno miała trzy mioty, a między nimi co najmniej miesiąc odstępu, panie mówiły, że nie eksploatują zbytnio samic, ale nie wiem, czy to prawda.
Na razie dość głośno grucha (ale nie cały czas), ma na karku świerzbopodobne strupki i wydaje mi się, że może być w kolejnej ciąży. W rzeczywistości brzuch nie jest aż tak wydatny, jak na zdjęciach, ale dość widoczny, a sutki odstające. Ponoć tydzień temu skończyła karmić ostatni miot. Waży 350 g.
Do oddania będzie oczywiście po wyleczeniu i ewentualnej sterylce/odchowaniu/uśpieniu miotu (jeszcze nie podjęłam decyzji). Zasługuje na najlepszy domek, tylko takie będą brane pod uwagę

Płeć: samica
Wiek: nieznany, na oko jakieś 10 miesięcy
Miasto: Gdańsk
Możliwość transportu do innych miast: po uzgodnieniu - cała Polska
Charakter, usposobienie: spokojna, oswojona dziewczynka
Stosunek do człowieka: przyjazny, daje się brać na ręce, lekko protestuje przy podnoszeniu, ale być może to objaw ciąży
Stosunek do innych szczurów: nie był jeszcze sprawdzany
Wymagania wobec przyszłego właściciela: odpowiedź na standardowe pytania adopcyjne, odpowiednia klatka, karma, opieka weterynaryjna i towarzystwo co najmniej jednej samiczki/kastrata, podpisanie umowy adopcyjnej, dla nowych osób wizyta przedadopcyjna, w przypadku osób niepełnoletnich wymagana zgoda rodziców.
Kontakt: PW na forum