[Trójmiasto] szukam towarzysza/towarzyszki dla mojego Pablo

[mosiamm]

Kilka godzin temu mój Pablo stracił brata (Jose [*])
mimo, że Pablo zawsze udawał że jest indywidualistą to jednak martwię się, że będzie czuł się samotny. Dlatego też chce znaleźć mu kumpla/kumpelkę.

Pablo w grudniu skończy 2 lata - stąd szukam mu szczurka w podobnym wieku. Jest kastrowany. Bratem raczej rządził (jest trochę tłuściutki i może czuł się ważniejszy) dlatego przydałby się mu szczurek o uległym usposobieniu.

Obecnie leczę go z wszołów, kuracja ma zakończyć się 25 grudnia. Więc chyba muszę poczekać z adopcją (też tak sądzicie?)

I tu mam pytanie do doświadczonych: podejżewam że Jose mógł odejść z powodu zbyt dużej dawki zastrzyku z PARAMECTIN. W pon byłam u dr Debisa w Gdyni.. sądzę że to dobry weterynarz więc może to nie była przyczyna. Ale pewności nie mam... Jose był szczuplutki i może dostał za duzo... Teraz nie wiem czy dalej leczyć Pablo paramectinem...

moje odpowiedzi na ankietę adopcyjną
1. Czy masz już szczury?
- Tak, w styczniu 2011 przygarnęłam dwa szuraski - Pablo i Jose [*]
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
- Posiadam klatkę 80x70x40
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
- Dr Debis i dr Plewako
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
- głównie karma Versele Laga, smakołyki, kolby, świeże warzywka i owoce, pestki dyni i slonecznika (koniecznie w łupinkach - najlepsza frajda)
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
- Nie zamierzam.. Ciężko by było z kastratem!
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
- Jeśli były właściciel wyrazi potrzebę - oczywiście!
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
- Nie mam.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
- Mieszkam z rodzicami i 2 rodzeństwa (wszyscy pełnoletni) i każdy z nas jest uszczurowiony! zawsze jest ktoś kto się zajmie i pogada ze zwierzakami
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
- Codziennie wyciągamy szczurki (teraz póki co tylko jednego :< ) albo biegają same, albo z nami
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?
- Zgodzę jeśli będzie to możliwe (chodzi o odległość)
11. Czy podpiszesz umowę adopcyjną? Jeśli jesteś niepełnoletni(-a), czy podpisze ją rodzic/opiekun?
- Tak podpiszę.


Załączam zdjęcie braci... Pablo to ten czarny kapturek, Jose [*] śliczny, wdzięczny husky już sobie odpoczywa w innym wymiarze:(

http://imageshack.us/f/341/wp000302.jpg/

[mosiamm]

Moj blad : leczenie konczy sie 25. LISTOPADA

[mosiamm]

up!

Pablito nadal czeka na kompana/koleżanke:(

[IHime]

Nie poddawaj się, Święta za pasem i będzie łatwiej o transport. Popytaj o szczurki w innych miastach. Sprawdź też na forum SPS, bo tam chyba ostatnio były samczyki do adopcji.

[mosiamm]

Oki dzieki.poszperam.

[emi2410]

http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=38072 a może przygarniesz dwa ogonki? To bracia, zżyci bardzo ze sobą.

[mosiamm]

Wiem wiem. Ale trojka to juz dla mnie duzo. Moze gdyby obu panow od Ciebie bylo kastrowanych. Ale moze byc ciezko z dwojka (finansowo i logistycznie)

[emi2410]

Rozumiem. Chociaż nie wiem czy to taka duża różnica. Nie byli kastrowani, bo nie było takiej potrzeby, ani razu się nie pobili jak u mnie byli, miśki kochane.

[ssylvusia]

mosiamm, zastanów się nad przygarnięciem dwóch młodszych szczurków. Dzięki temu Pablo będzie miał towarzystwo a małolaty nie będą go męczyć, jak będą chciały poszaleć Jeśli masz tylko warunki na taką ilość, nie powinnaś odczuć specjalnie wzrostu kosztów utrzymania.

[emi2410]

Właśnie, weź pod uwagę to, że jak (pfu, pfu!) jeden ogonek odejdzie, to mając jeszcze dwa nie będziesz musiała od razu szukać nowego kompana nie wiadomo ile czasu...

[mosiamm]

ok Pomysle nad tym rozwiazaniem. Tyle ze jak do mnie trafia to (jesli nie bedzie przeciwskazan medycznych) bede musiala ich wykastrowac (tylko skad ja wezme kase na to:< ) gdyz 1. Pablo zawsze lubil spokoj a hormony mlodziencow moga go zburzyc 2. Mialam juz 2 panow z jajkami i byl spory klopot z utrzymaniem znosnego zapachu (na to nie pojdze moja rodzina) 3. Bedzie tez problem ze spacerami, rzadziej beda mogli sobie latac bo za kazdym razem koniecznie bede musiala po nich sprzatac:(

[emi2410]

Zapewniam Cię, że im nie w głowie młodzeńcze zabawy, to ustatkowani panowie, teraz jakoś będą kończyć 1,5 roku. W razie co proszę o odpowiedzi adopcyjne z tematu, który podałam w linku (do mnie lub do Rajuny - chłopcy przebywają teraz u niej w Krakowie. ).