Moja szczurzyca biegała sb po sofie i nie zwróciłam uwagi jak wbiega na stół na którym była świeczka *wiem też nie pomyślałam* no i wpadła na świeczkę i nic się jej nie stało nie ma nigdzie nic oparzonego tylko z lewej strony ma spalone wąsy ... wiecie jak włos się pali to się tak jakby skurcza no i ona ma tak prawie że do pyszczka...
Może to jej w czymś przeszkadzać?
Odrosną jej te wąsy?
A może iść z nią jutro do weta?
Wąsiki wypadają podczas naturalnego procesu wzrostu (u kota i psa tak samo). Zwierzak może mieć problem na razie z wyczuwaniem terenu ( w końcu wibrysy są za to odpowiedzialne), ale nic sie nie martw.
Na szczęście wąsy sa na tyle dlugie, że pewnie nic wiecej sie nie stało. Gorzej jakby wetknęła nos bardziej w płomień albo gdzieś oparzyła na futerku. Wtedy lepiej pójsc do weta i sprawdzić czy wszystko ok.