Moja przygoda ze szczurkami zaczeła się kiedy miałam jakieś 12 lat .Swojego pierwszego szczurka , niestety jak większość miałam z zoologicznego. Była to antyspołeczna szczurka .Nietolerowała innych szczurków .Próbowałam połączyć z nią aż 3 samiczki i żądnej nie akceptowała .Więc postanowiłam z kastratem. Znalazłam samca który miał być kastratem , jednak okazało się,że nim nie byl .Osoba od której wziełam szczurka poprostu tak powiedziała ,żęby sięgo pozbyć . I tak nieszczęśliwym trafem przyszło na świat 7 małych szczurków .Samcawykastrowałam a maluchą znalazłam nowe domki .Jedank jednego , najmniejszego szczurka nikt nie chciał więc maluch zostam pozbawiony jajek
i został u mnie . Tak oto stałam sięposiadaczką trzech szczurków.I tak zaczeła się moja piękna przygoda z tymi zwierzakami.Ale czas przedstawić moje obecne małe stadko , składające się z trzech panów.
Pierwszy z nich Isztwan : kaptur agutii ,jest najstarszy w stadzie ma rok i 4 miesiące, najodważniejszy szczurek jakiego kiedykolwiek miałam .Wszędzie go pełno , kiedy co kolwiek robie musi przy mnie siedzieć i patrzyć co się dzieje i czy coś odłoże aby mógł to ukraść. Jeśli biega nic nie możę leżeć na podłodze , żadne kartki , ani zeszyty ponieważ zaraz zostaną zabrane i zaciągnięte za szafkę .Ma swoje ulubione miejsce do przesiadywania i soania którym jest mała szafka w biurku.Jako jedyny nauczył się paru sztuczek , takich jak obrót i turlanie piłki.Mój mądrala kochany .
Drugim szczurkiem jest Busshol ( buszu) :Jest odmiany agutii, Ma ok roku . Największy łobuz . Robi wszystko aby mnie zdenerwować , a kiedy widzi ,że idę aby go złapać i na niego nakrzyczeć szybko ucieka. Jest strasznie uparty , i nie daje za wygraną szczegulnie kiedy w gre wchodzi wchodzenie na parapet ,potrafię go z niego ściągać nawet 10 razy pod rząd.Ale i tak jest kochany , jest największym pieszczochem , lubi kiedy się go głaszcze , podczas kiedy sobie drzemie.
I ostatni z panów Paco : mój mały doublerexik .Szczurek przez którego nigdy nie jest nudno .Jest najbardziej towarzyski. Kiedy ktoś wiedze do pokoju odrazu się wspina po nogawkach i siedzi na ramieniu. Zaraz po wyjściu z klatki pierw biegnie aby się przywitać i dać buziaka
. To właśnie on zaczyna wszystkie bójki , pierw podbiega aby aby któregoś pobić, kiedy jednak to jemu się dostanie obraża sięi ucieka do klatki . Również obraza się kiedy nie pozwoli mu się na coś wejść .Nie lubi kiedy się go dotyka i momentu kiedy chce sięgo podnieść .Jednak kiedy siedzi na rękach jest najszczęśliwszy na świecie .To własnie moja cała szczęśliwa trójka wspaniałych .Czyli Isztwan , Buszu i Paco
A oto zdjęcia Paco : http://eskaaaa.flog.pl/wpis/6262574/#38306680
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/6269974/
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/6236945/
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5912589/paco-
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5750102/paco
Isztwan : http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5728493/rureczki--
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5787188/paczadla
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5831730/
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/5858836/isztwan
Buszu : http://eskaaaa.flog.pl/wpis/6002284/buszu
http://eskaaaa.flog.pl/wpis/6262451/buszu-
Fajne chłopaki, wyczochraj, moje panny puszczają oko 
