Długo zastanawiałam się, czy robić ten wątek teraz czy czekać na lepsze zdjęcia moich szczęść
Doszłam do wniosku, że już nie wytrzymuje i mimo zdjęć złej jakości (a interesuje się fotografią, więc troszke wstyd dodawać mi takie zdjęcia
) pochwale się wam, jakie mam ogoneczki 
Oba są kochaniutkie, jednak na razie nie chcą wychodzić z klatki 
Skipper- jest ze mną od 23.01. Nad imieniem jeszcze się waham, bo może być jeszcze Bąbelek albo Felek. Maluszek jest bardzo płochliwy i boi się różnych rzeczy. Jak pierwszego dnia wszedł na najwyższe pięterko w klatce, tak do dzisiaj tam siedzi i nie chce zejść. Już w pierwszy dzień trzy razy na mnie zasnął, w tym raz w rękawie
Skippuś to bardzo, ale to bardzo miziaste stworzonko Jak tylko wsadzę rękę do klatki, to albo lekko podgryza, albo ją liże, a zdarza się nawet że kładzie się na nią i zasypia Oto zdjęcia Skippusia (ahh.. nienawidzę, kidy ktoś wkleja linki, ale zrobie tak bo męcze się i męcze a nie umiem wklić zdjęcia 
)http://oi48.tinypic.com/21e82z6.jpg
http://oi46.tinypic.com/2wf5pnk.jpg
http://oi47.tinypic.com/99jllv.jpg
Rico- jest ze mną od 24.01. Nad imieniem też się jeszcze waham, bo może być też Tofik lub Elmo
Rico to facet pełen energii, który jest niesamowicie ciekawski, wszędzie wlezie i o nic się nie martwi Już w pierwszy dzień skakał po mnie jak szalony. Mimo że tak jak Skipper wszedł mi do rękawa, w przeciwieństwie do tamtego wylazł od razu i ganiał po mnie Uwielbia się bawić i wspinać się. Gdy włożę rękę do klatki lekko ją gryzie. 
Jest niezłym wariatem. Rzadko śpi, ciągle biega i wariuje. Lubi też deptać swojego kolege oto zdjęcia Ricusia:http://oi48.tinypic.com/f2xs3.jpg
http://oi45.tinypic.com/23krscx.jpg
A teraz razem:
http://oi48.tinypic.com/2ltqdqp.jpg
I na koniec zdjęcie ich lokum :
http://oi48.tinypic.com/30d7ygw.jpg
I wiem, zdjęcia tragiczne, jest mi strasznie wstyd, ale jak tylko chłopaki zaczną wychodzic z klatki to będzie mega wielka sesja zdjęciowa <3
Przy okazji mam pytanie :
Jak mam wyciągać szczura z klatki? Tak jak chomika? Na zasadzie że daje im rękę pod brzuch, tak ich chwytam (ajć, nie wiem jak to wytłumaczyć
) ? Bo jak tak robiłam, to mi uciekały. Oba nie chciały być wyciągnięte 
(( [*]
