 
 Pozdrawiam wszystkich!

Moderator: Junior Moderator
 
		
		 
 
 A jak nie... to nie warto zawracać sobie tym głowy, weź po prostu olej i nie przejmuj się
 A jak nie... to nie warto zawracać sobie tym głowy, weź po prostu olej i nie przejmuj się 



 Oni są zdania, że powinnam je otruć, żeby oni mieli spokój
   Oni są zdania, że powinnam je otruć, żeby oni mieli spokój   Próbowałam tłumaczyć, ale cóż...  Rodziny nie zmienisz
    Próbowałam tłumaczyć, ale cóż...  Rodziny nie zmienisz   i tak się dziwię, że pozwolili mi przytargać kolejne gryzonie, gdy już miałam zaplanowane oddanie myszki w dobre ręce.  I tak powstanie moje stadko
   i tak się dziwię, że pozwolili mi przytargać kolejne gryzonie, gdy już miałam zaplanowane oddanie myszki w dobre ręce.  I tak powstanie moje stadko  


 Jedynie ciężkie jest dla nich to - co chyba dla każdego z nas, że Ogonki żyją tak krótko. I szkoda też im mnie jak się zaczynam przejmować, gdy coś jest nie tak i biegam do weta.
 Jedynie ciężkie jest dla nich to - co chyba dla każdego z nas, że Ogonki żyją tak krótko. I szkoda też im mnie jak się zaczynam przejmować, gdy coś jest nie tak i biegam do weta. Ale takie rzeczy zostawiam bez komentarza i to wystarcza.
  Ale takie rzeczy zostawiam bez komentarza i to wystarcza. 

 Tata to jeszcze bo on ma to gdzieś. Ale mama jak zadzwoniła i jej powiedziałam że wzięłam drugiego szczurka to przez chwilę było cicho a potem "jak mnie wkurzycie to wszystko wyrzucę" a jak się dowiedziała że siostra ma trzy to w ogóle się rozłączyła
 Tata to jeszcze bo on ma to gdzieś. Ale mama jak zadzwoniła i jej powiedziałam że wzięłam drugiego szczurka to przez chwilę było cicho a potem "jak mnie wkurzycie to wszystko wyrzucę" a jak się dowiedziała że siostra ma trzy to w ogóle się rozłączyła  Spodobało mi się jak tata obiecał że zachowa obecność młodych w tajemnicy, to była wpadka a po co mamę denerwować (jest za granicą) a młode i tak nie są na stałe, no chyba że ja se zostawię i siostra (ona raczej na pewno - nie słucha nikogo
 Spodobało mi się jak tata obiecał że zachowa obecność młodych w tajemnicy, to była wpadka a po co mamę denerwować (jest za granicą) a młode i tak nie są na stałe, no chyba że ja se zostawię i siostra (ona raczej na pewno - nie słucha nikogo  )
) i tak da się ich jakoś ugłaskać (przynajmniej u mnie) albo po prostu szybko zapominają o sprawie
 i tak da się ich jakoś ugłaskać (przynajmniej u mnie) albo po prostu szybko zapominają o sprawie 
 . Mama zaś była przeciwna. 'Nie chce tu widzieć żadnych szczurów' albo 'Wylecisz razem z nimi' , ale ja i tak przygarnęłam,a ona nawet je polubiła! Czasami przychodzi i podrzuca im jakieś smakołyki
 . Mama zaś była przeciwna. 'Nie chce tu widzieć żadnych szczurów' albo 'Wylecisz razem z nimi' , ale ja i tak przygarnęłam,a ona nawet je polubiła! Czasami przychodzi i podrzuca im jakieś smakołyki  Tylko jak przyniosłam ptasznika do domu to miała pretensje (A jaka była uradowana, gdy pająk nie przeżył wylinki!)
 Tylko jak przyniosłam ptasznika do domu to miała pretensje (A jaka była uradowana, gdy pająk nie przeżył wylinki!) Bo np. babcia w ogóle nie wie,że mam szczurki bo od razu stwierdziłaby, że jestem głupia i że nie mam co robić. Tak więc nie narzekam
 Bo np. babcia w ogóle nie wie,że mam szczurki bo od razu stwierdziłaby, że jestem głupia i że nie mam co robić. Tak więc nie narzekam  
 Moja mama na początu mówiła dokładnie to samo! Ale powiedziałam jej,że ona tego nie zrozumie bo jest 30 lat starsza. I że dla mnie to jest nielogiczne, jak można mieć przyjemność z hodowania kur.(marzy jej się kilka kurek jak skończymy remont) Oczywiście nie powidziałam tego do końca poważnie bo szanuje to,że ktoś woli inne zwierzęta niż ja, ale grunt,że sama wypowiedź podziałałaWiedzą że dla mnie zwierzęta są najważniejsze nie licząc rodziny a i tak są głupie teksty typu: Nie będziesz wydawać kasy na weterynarza (mojej kasy)! Nie będziesz kupować klatki jak można wydać w ogóle 80zł(!taniocha) na klatkę!

