Samiczka rex, dumbo do stadka - śląsk!
: pt lut 15, 2013 7:57 pm
1. Ilość szczurów do oddania: 1
2. Płeć szczurów: samiczka
3. Wiek szczurów: 1 rok i 3 miesiące
4. Miasto: Świętochłowice
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: do 50 km
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: żadnych
7. Charakter, usposobienie szczurów: wesoła, kontaktowa
8. Stosunek szczurów do człowieka: lubi człowieka
9. Stosunek do innych szczurów: lubi inne szczury
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: niewielka klatka
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela:dziewczynka tylko do stada
17. Kontakt: na PW
18. Kilka słów o szczurze: Dziewczynka miła, przyjazna. Ciekawa świata.
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania:
Jakiś czas temu przygarnęłam 2 dziewczyny od znajomego który hodował szczurki dla węża. Wcześniej wyrwałam jedną której znalazłam cudowny dom oraz dwóch chłopaków którzy również mają świetny dom.
Te dwie panienki były u mnie jakiś czas i dołączyła do nich malutka szczurzynka Kreska. Jedna z dwóch pierwszych dziewczyn była mamą Kreski, ale że dziewczyna się ostała ostatnia z miotu (niestety reszta miotu nie skończyła dobrze:( ) udało mi się ją uratować. Od razu uprzedzam, że nie miałam żadnego wpływu na to co się działo u tego człowieka.Udało mi się od niego uratować w sumie 4 panienki i dwóch panów i nie został u niego już żaden szczur!! Wąż również został sprzedany, więc modlę się, aby już nigdy więcej w jego ręce nie dostały się żadne szczury!
Powód oddania Kreski jest dość smutny
Przedwczoraj po ciężkiej walce odeszła jedna z dziewczyn. Przekochana szczurcia. Miała guza na policzku który rozsadzał jej od środka oko i żuchwę
Walczyliśmy, bo było podejrzenie, że to tylko ropień, ale niestety. Przedwczoraj mała zasnęła na zawsze
Nie zdążyłam się otrząsnąć po tym ciężkim dniu, kiedy wczoraj rano odeszła druga szczurcia
Ona miała już prawie 3 lata więc wydaje mi się, że umarła z tęsknoty i starości. Z drugą szczurcią były ze sobą od samego początku. No i została mi samotna Kreska
Nie mogę przygarnąć dla niej kolejnej dziewczyny a nie pozwolę, aby była sama dlatego musiałam podjąć tę trudną decyzję.
Szukam dla niej domu z minimum jednym szczurkiem - samiczką lub wykastrowanym samcem. Mogę oddać ją razem z taką starszą klatką jak ktoś na początek nie ma. Naszą dużą klatę oddałam bratu i została mi taka mniejsza,stara - dobra na chwilę jeśli ktoś nie ma wcale i potrzebuje na przeczekanie, żeby kupić większą.
Malutka jest śliczna, kochana i tylko potrzebuje stada albo chociaż kompana.
Szukam jej dobrego domu i mogę ją dowieźć gdzieś w promieniu 50 km od Świętochłowic.
Jest mi ciężko, ale nie mam wyjścia
Zdjęcia mam dwa - jak była całkiem maleńka, wtedy ją zabrałam. I jedno trochę późniejsze.


2. Płeć szczurów: samiczka
3. Wiek szczurów: 1 rok i 3 miesiące
4. Miasto: Świętochłowice
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: do 50 km
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: żadnych
7. Charakter, usposobienie szczurów: wesoła, kontaktowa
8. Stosunek szczurów do człowieka: lubi człowieka
9. Stosunek do innych szczurów: lubi inne szczury
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: niewielka klatka
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela:dziewczynka tylko do stada
17. Kontakt: na PW
18. Kilka słów o szczurze: Dziewczynka miła, przyjazna. Ciekawa świata.
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania:
Jakiś czas temu przygarnęłam 2 dziewczyny od znajomego który hodował szczurki dla węża. Wcześniej wyrwałam jedną której znalazłam cudowny dom oraz dwóch chłopaków którzy również mają świetny dom.
Te dwie panienki były u mnie jakiś czas i dołączyła do nich malutka szczurzynka Kreska. Jedna z dwóch pierwszych dziewczyn była mamą Kreski, ale że dziewczyna się ostała ostatnia z miotu (niestety reszta miotu nie skończyła dobrze:( ) udało mi się ją uratować. Od razu uprzedzam, że nie miałam żadnego wpływu na to co się działo u tego człowieka.Udało mi się od niego uratować w sumie 4 panienki i dwóch panów i nie został u niego już żaden szczur!! Wąż również został sprzedany, więc modlę się, aby już nigdy więcej w jego ręce nie dostały się żadne szczury!
Powód oddania Kreski jest dość smutny

Przedwczoraj po ciężkiej walce odeszła jedna z dziewczyn. Przekochana szczurcia. Miała guza na policzku który rozsadzał jej od środka oko i żuchwę


Nie zdążyłam się otrząsnąć po tym ciężkim dniu, kiedy wczoraj rano odeszła druga szczurcia


Nie mogę przygarnąć dla niej kolejnej dziewczyny a nie pozwolę, aby była sama dlatego musiałam podjąć tę trudną decyzję.
Szukam dla niej domu z minimum jednym szczurkiem - samiczką lub wykastrowanym samcem. Mogę oddać ją razem z taką starszą klatką jak ktoś na początek nie ma. Naszą dużą klatę oddałam bratu i została mi taka mniejsza,stara - dobra na chwilę jeśli ktoś nie ma wcale i potrzebuje na przeczekanie, żeby kupić większą.
Malutka jest śliczna, kochana i tylko potrzebuje stada albo chociaż kompana.
Szukam jej dobrego domu i mogę ją dowieźć gdzieś w promieniu 50 km od Świętochłowic.
Jest mi ciężko, ale nie mam wyjścia

Zdjęcia mam dwa - jak była całkiem maleńka, wtedy ją zabrałam. I jedno trochę późniejsze.

