Moje Kochane Maluszki ;) Grażynka i Malinka
: pt mar 01, 2013 10:13 pm
Muszę się pochwalić swoimi modelkami 
Od 6 miesięcy mieszka ze mną GRAŻYNKA, urocza 7 miesięczna dziewczynka
po wielu tygodniach zapoznawania się, oswajania same ze sobą, uczenia i treningów ( http://www.youtube.com/watch?v=Q18rFwvBUzU ) zostałyśmy zdecydowanie przyjaciółkami. Czasami mam wrażenie, że Grażynka była w poprzednim wcieleniu psem
Spędzamy ze sobą sporo czasu, wspólnie jemy, bawimy się, czasami nawet śpimy razem, oglądamy seriale... tzn ja oglądam ona śpi na moim brzuchu, nawet udało nam się spędzić wspólnie wakacje nad morzem
Jak się okazało Grażynka to podróżniczka, uwielbia pociągi i wcale jej nie przerażają, wręcz przeciwnie
Kocha kukurydzę i sesje zdjęciowe
Chyba widać

No i niestety jest kleptomanką
Po pół roku wspólnie stwierdziłyśmy, że czas na koleżankę, żeby Nam było raźniej
I tak dołączyła do Nas MALINKA.
Jest z Nami dopiero od miesiąca i niestety nie jestem w stanie jeszcze tyle o niej powiedzieć co o Grażynce. Jest zdecydowanym jej przeciwieństwem. Ma teraz 4 miesiące. Jest spokojna, bardzo ostrożna... taka dama z hodowli
(Bo zapomniałam wspomnieć Grażynka jest z zoologa) Jesteśmy cały czas na etapie oswajania, obie jesteśmy cierpliwe, szczerze mówiąc myślałam, że szybciej to pójdzie, tak jak w przypadku Grażynki (w zasadzie po 3 tygodniach, dosłownie się mnie słuchała) miałam nadzieję, że będzie mi prościej bo wiem co i jak , ale niestety myliłam się... ehhh każdy szczur jest inny, ale dajemy radę tzn mam taką nadzieję

Wszystkie 3 przeżyłyśmy łączenia, ciężko, ale jedna z metod którą znalazłam tu na forum podziałała, czyli krótko mówiąc wspólne cierpienie w klatce 'chorobówce' połączyło je i teraz jest tak:
Pozdrawiam

Od 6 miesięcy mieszka ze mną GRAŻYNKA, urocza 7 miesięczna dziewczynka







No i niestety jest kleptomanką

Po pół roku wspólnie stwierdziłyśmy, że czas na koleżankę, żeby Nam było raźniej

Jest z Nami dopiero od miesiąca i niestety nie jestem w stanie jeszcze tyle o niej powiedzieć co o Grażynce. Jest zdecydowanym jej przeciwieństwem. Ma teraz 4 miesiące. Jest spokojna, bardzo ostrożna... taka dama z hodowli



Wszystkie 3 przeżyłyśmy łączenia, ciężko, ale jedna z metod którą znalazłam tu na forum podziałała, czyli krótko mówiąc wspólne cierpienie w klatce 'chorobówce' połączyło je i teraz jest tak:

Pozdrawiam
