Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Luśka69
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 15, 2013 10:25 pm
Lokalizacja: Łowicz (łódzkie)

Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy

Post autor: Luśka69 »

Witam.od 2 tyg. mam samiczkę z zoologa ,którą wzięłam od znajomej (chciała ją wypuścić na pole,bo stwierdziła że to nie dla niej).ma ona około 5 miesięcy i jest w połowie oswojona tzn.wychodzi z klatki przytuli się do mnie itp.ale nie da się wziąć na ręce,a gdy zauważy kawałek odkrytej skóry to od razu gryzie(co dziwne po stopach też).Jest to dla mnie przykre bo mogę się z nią bawić tylko szczelnie zakryta i w rękawiczkach.Co powinnam zrobić,żeby mnie nie gryzła?nie zawsze daje się pogłaskać,i zazwyczaj ucieka lub robi taki ruch jakby mnie chciała ugryźć.Rozumiem że się boi,dlatego nie robię nic na siłę,daje jej do obwąchania najpierw ręke,ale ona traktuje ją jak jedzenie.Myślałam że może mi ręce jedzeniem pachną ale to chyba nie to.

Mam jeszcze jeden problem.Jej poprzednia właścicielka wcale się z nią nie bawiła,a mała miała w dużej klatce tylko półkę bez drabinki także wchodziła sobie po prętach (boje się że przez to może sobie uszkodzić łapki lub spaść).Teraz pozawieszałam jej różnego rodzaju hamaczki itp ale ona nie chce z nich korzystać.Wiem że nie mogę jej do tego zmusić i że nie każdy szczurek musi lubić siedzieć w hamakach ale to smutne że ona ciągle siedzi na dole i tylko czasem coś zje albo pobawi sie ze mną jak ja wypuszczę.Dodatkowo,kiedyś uwielbiała przesiadywać na półce,do czasu,jak postanowiłam ja wyszorować wodą z mydłem.Wypłukałam ją dokładnie żeby nie pozostawić zapachu mydła,jednak teraz Salome wcale nie chce na niej siedzieć.

Proszę,pomóżcie!nie jestem zbytnio doświadczona w sprawach ze szczurkami i nie wiem co w takich sprawach robić.

jeśli dodałam temat który już był lub w złej grupie,to bardzo przepraszam ale nie znalazłam niczego podobnego a koniecznie potrzebuję pomocy.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy

Post autor: Malachit »

Hm, może tak - większość szczurów nie potrzebuje drabinek, chodzenie po prętach nie sprawia im problemu i nie robią sobie od tego krzywdy. Jeśli boisz się, że może spaść warto powiesić gdzieś w połowie/na dole klatki jeden duży hamak - łapacz, który zamortyzuje upadek. Co do tego, że nie chce siedzieć w hamakach - jeśli do tej pory ich nie miała to musi się po prostu przekonać, w żaden sposób na to nie wpłyniesz, ale ona z czasem powinna zauważyć, że tam też jest fajnie - to samo tyczy się półki.

Co do gryzienia - myślałaś może nad adoptowaniem jej koleżanki? Szczury to zwierzaki bardzo stadne i raz, że same są nieszczęśliwe, to dodatkowo adoptowanie oswojonej, niegryzącej szczurzycy i odpowiednie ich połączenie może zaowocować tym, że nowa pokaże twojej szczurci że człowiek nie jest taki zły i nie trzeba go gryźć. Oprócz tego staraj się do niej dużo mówić, daj jej może swoją starą bluzkę do klatki, w której wcześniej chodziłaś (tak, żeby przyzwyczaiła się do twojego zapachu). Tak w ogóle - czy ona gryzie do krwi, czy tylko łapie zębami?

Aha, jeszcze jedno - może przydadzą ci się rady stąd: http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=31475
Wyszukiwarka nie gryzie
Luśka69
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 15, 2013 10:25 pm
Lokalizacja: Łowicz (łódzkie)

Re: Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy

Post autor: Luśka69 »

Malachit pisze:myślałaś może nad adoptowaniem jej koleżanki?.. Tak w ogóle - czy ona gryzie do krwi, czy tylko łapie zębami?
Myślałam o tym od samego początku i nadal próbuje namówić do tego mamę.Wiem że nie mogę jej dać tego co inny szczurek,chociaż spędzam z nią bardzo dużo czasu.Może jej zachowanie spowodowane jest tym,że praktycznie przez te 5 miesięcy gdy mieszkała u mojej koleżanki nie była wgl wypuszczana ani głaskana,cały czas siedziała sama.

A co do gryzenia-lekko łapie tak jak jedzenie a potem mocniej.czasem do krwi.gryzie mnie tylko np, jak mam odkryty kawałek nogi ręki itp. a po ubraniach nie.Ostatnio siedziała sobie spokojnie i nagle mnie dziabneła.Zaskoczenie w połączeniu z bólem sprawiło że boje sie ją głaskać bez rękawiczek a nawet trzymać ręce w jej pobliżu.Nawet jeśli jej nie głaszcze,jest prawdopodobieństwo że mnie ugryzie.
Luśka69
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 15, 2013 10:25 pm
Lokalizacja: Łowicz (łódzkie)

Re: Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy

Post autor: Luśka69 »

Zastosowałam się do metody "nie głaskać po pupie ani od góry" i już jest lepiej :D Widać również spore postępy z jej strony tzn. już mnie prawie nie gryzie (no chyba że się przestraszy) i tylko mnie podskubuje przyjacielsko (a swoją drogą-zawsze będzie tak robić??).jeszcze nie pozwala się mi nosić ale przytula się do mnie,wącha mi ręce i już nie muszę zakładać rękawiczek :D Bardzo dziękuję za pomoc i mam nadzieję,że będzie coraz lepiej.

a tak na marginesie-rozmawiałam na poważnie z rodzicami co do adoptowania dla niej koleżanki.Moja mam powiedziała,że mieliśmy poprzedniego szczurka około rok temu.po paru miesiącach mama dokupiła jej koleżankę (niestety obie były z zoologa) a ta ją po prostu zagryzła... :( nie wiem co było tego przyczyną.Teraz mam trudności z przekonaniem rodziców o kolejnego szczurka bo boją się,że historia się powtórzy.Osobiście uważam,że po prostu były źle połączone,zbyt szybko i przez to starsza szczurzyca poczuła się zagrożona itp.Co gorsza,nie moge przekonać rodziców,że szczurków nie powinno się brać z zoologa tylko adoptować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”