Samiczka gryzie mnie po rękach i inne problemy
: sob mar 16, 2013 4:57 pm
Witam.od 2 tyg. mam samiczkę z zoologa ,którą wzięłam od znajomej (chciała ją wypuścić na pole,bo stwierdziła że to nie dla niej).ma ona około 5 miesięcy i jest w połowie oswojona tzn.wychodzi z klatki przytuli się do mnie itp.ale nie da się wziąć na ręce,a gdy zauważy kawałek odkrytej skóry to od razu gryzie(co dziwne po stopach też).Jest to dla mnie przykre bo mogę się z nią bawić tylko szczelnie zakryta i w rękawiczkach.Co powinnam zrobić,żeby mnie nie gryzła?nie zawsze daje się pogłaskać,i zazwyczaj ucieka lub robi taki ruch jakby mnie chciała ugryźć.Rozumiem że się boi,dlatego nie robię nic na siłę,daje jej do obwąchania najpierw ręke,ale ona traktuje ją jak jedzenie.Myślałam że może mi ręce jedzeniem pachną ale to chyba nie to.
Mam jeszcze jeden problem.Jej poprzednia właścicielka wcale się z nią nie bawiła,a mała miała w dużej klatce tylko półkę bez drabinki także wchodziła sobie po prętach (boje się że przez to może sobie uszkodzić łapki lub spaść).Teraz pozawieszałam jej różnego rodzaju hamaczki itp ale ona nie chce z nich korzystać.Wiem że nie mogę jej do tego zmusić i że nie każdy szczurek musi lubić siedzieć w hamakach ale to smutne że ona ciągle siedzi na dole i tylko czasem coś zje albo pobawi sie ze mną jak ja wypuszczę.Dodatkowo,kiedyś uwielbiała przesiadywać na półce,do czasu,jak postanowiłam ja wyszorować wodą z mydłem.Wypłukałam ją dokładnie żeby nie pozostawić zapachu mydła,jednak teraz Salome wcale nie chce na niej siedzieć.
Proszę,pomóżcie!nie jestem zbytnio doświadczona w sprawach ze szczurkami i nie wiem co w takich sprawach robić.
jeśli dodałam temat który już był lub w złej grupie,to bardzo przepraszam ale nie znalazłam niczego podobnego a koniecznie potrzebuję pomocy.
Mam jeszcze jeden problem.Jej poprzednia właścicielka wcale się z nią nie bawiła,a mała miała w dużej klatce tylko półkę bez drabinki także wchodziła sobie po prętach (boje się że przez to może sobie uszkodzić łapki lub spaść).Teraz pozawieszałam jej różnego rodzaju hamaczki itp ale ona nie chce z nich korzystać.Wiem że nie mogę jej do tego zmusić i że nie każdy szczurek musi lubić siedzieć w hamakach ale to smutne że ona ciągle siedzi na dole i tylko czasem coś zje albo pobawi sie ze mną jak ja wypuszczę.Dodatkowo,kiedyś uwielbiała przesiadywać na półce,do czasu,jak postanowiłam ja wyszorować wodą z mydłem.Wypłukałam ją dokładnie żeby nie pozostawić zapachu mydła,jednak teraz Salome wcale nie chce na niej siedzieć.
Proszę,pomóżcie!nie jestem zbytnio doświadczona w sprawach ze szczurkami i nie wiem co w takich sprawach robić.
jeśli dodałam temat który już był lub w złej grupie,to bardzo przepraszam ale nie znalazłam niczego podobnego a koniecznie potrzebuję pomocy.