BarbaruSzczury
: ndz mar 24, 2013 11:31 am
Przedstawiam dwóch Panów, którzy pojawili się u mnie niespełna tydzień temu i są moimi pierwszymi szczurkami
Chłopcy zaraz po urodzeniu trafili razem z mamą i rodzeństwem pod opiekę Fundacji Viva gryzonie, skąd zostali przeze mnie adoptowani. Mają teraz 7 tygodni.
Nasz dorobek zdjęciowy jest jeszcze ubogi, ale oto Szaszłyk i Kuskus, w takiej właśnie kolejności:


A tu razem:

Powoli się ze sobą oswajamy, chłopcy z zaciekawieniem podgryzają dłoń włożoną do klatki, choć są jeszcze trochę nieufni (zwłaszcza gdy są zaspani). Kuskus gdy ma zryw ADHD przełamuje bariery i wskakuje na ręce podłożone do otwartych drzwiczek i chętnie po mnie biega, wracając do klatki tylko po to by się odbić od dna klatki i wyskoczyć znowu zwiedzać moją bluzę
Szaszłyk jest mniej odważny, zwykle poprzestaje na siedzeniu w otwartych drzwiczkach i badaniu mojej dłoni, choć też mu się już zdarzyło zaryzykować i wyjść zupełnie
Częściej jednak podczas fazy aktywności przesiaduje przy misce i pochłania jedzenie.
Póki co chłopcy dużo śpią, zwłaszcza w już zmajstrowanych dziurach w polarkowym wyposażeniu klatki (nabytym na forumowym bazarku). Mam jednak wrażenie, że przerwy pomiędzy jedną siestą a drugą są coraz dłuższe i oczywiście bardziej ciekawe, jako że szczurki powoli pozwalają mi być częścią ich świata
Mam nadzieję, że zechcą nauczyć się kuwetkowania, choć na razie jest to jedyne miejsce w klatce które raczej unikają :p Raz przyłapałam Kuskusa na kupkaniu tam gdzie należy, ale moja radość była chyba przedwczesna, bo jednak dalej radośnie załatwiają się obaj w innych miejscach.
CDN.

Nasz dorobek zdjęciowy jest jeszcze ubogi, ale oto Szaszłyk i Kuskus, w takiej właśnie kolejności:


A tu razem:

Powoli się ze sobą oswajamy, chłopcy z zaciekawieniem podgryzają dłoń włożoną do klatki, choć są jeszcze trochę nieufni (zwłaszcza gdy są zaspani). Kuskus gdy ma zryw ADHD przełamuje bariery i wskakuje na ręce podłożone do otwartych drzwiczek i chętnie po mnie biega, wracając do klatki tylko po to by się odbić od dna klatki i wyskoczyć znowu zwiedzać moją bluzę


Póki co chłopcy dużo śpią, zwłaszcza w już zmajstrowanych dziurach w polarkowym wyposażeniu klatki (nabytym na forumowym bazarku). Mam jednak wrażenie, że przerwy pomiędzy jedną siestą a drugą są coraz dłuższe i oczywiście bardziej ciekawe, jako że szczurki powoli pozwalają mi być częścią ich świata

Mam nadzieję, że zechcą nauczyć się kuwetkowania, choć na razie jest to jedyne miejsce w klatce które raczej unikają :p Raz przyłapałam Kuskusa na kupkaniu tam gdzie należy, ale moja radość była chyba przedwczesna, bo jednak dalej radośnie załatwiają się obaj w innych miejscach.
CDN.
