Strona 1 z 3

Mały problem .

: wt mar 26, 2013 1:51 pm
autor: popipopipopo
Mam małego szczura i wczoraj umarł mu jego przyjaciel.I dzisiaj Go biorę ,a on zgrzyta zębami,ciągle śpi ,ciągle chce żebym go głaskała i ciągle jest koło mnie ;( Chodzi o to ,że ten maluch nigdy nie chciał siedzieć na rękach i być głaskanym ..najlepiej jak sie go wypuszczało i mógł biegać gdzie chciał.A teraz taka odmiana.To jest spowodowane śmiercią kolegi,czy może mu cos dolega?Bo były odrobaczane i taki tam ,ale ja juz sama nie wiem...


Nie pulsują mu oczka ,ani nic takiego (bynajmniej nie widze).Tym bardziej wątpie żeby był szcześliwy,dlatego się pytam.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 1:58 pm
autor: nienazwana
A z jakiego powodu umarł drugi maluszek? Zmiana w zachowaniu i ospałość szczurasa może być objawem choroby. Jak długo były razem i w jakim szczuras jest wieku? Tęskni i czuje się niepewnie sam, to pewne ale warto wykluczyć jakieś inne powody. Jak u niego z apetytem? Jakieś inne objawy?

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:00 pm
autor: smeg
Dlaczego umarł jego przyjaciel? Był na coś chory? Młode szczurki nie umierają bez powodu, warto, żebyś przeszła się do weterynarza (znającego się na szczurach - nie każdy się zna) z tym, który Ci został i upewniła się, że niczym się nie zaraził.

Tęsknota za przyjacielem też jest dość często spotykana u szczurów, bywa nawet, że starsze szczurki po stracie przyjaciela same z tęsknoty podupadają na zdrowiu i umierają. Jeśli upewnisz się, że Twój szczurek jest zdrowy, najlepiej będzie, jeśli przygarniesz mu nowego kolegę.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:04 pm
autor: Svefn
No i dodatkowe pytanie: czym były odrobaczane? Czy to przypadkiem nie był np. frontline albo coś innego na f? Pamiętasz nazwę specyfiku?

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:07 pm
autor: popipopipopo
Pierw był Szymon ( ten co umarł wczoraj) z Krecikiem .Krecik umarł ,ponieważ wykończyły go wszy ( bo na świeta nie był u mnie otwarty zaden weterynarz) .Szymon został zaszczepiony przeciwko robakom.Wtedy Szymonowi kupilam Nindże.Wczoraj umarł Szymon prawdopodobnie na sepse.Ale jakis dwa tygodnie znowu zostaly szczepione na pasozyty.

Nindża i Szymon były ze sobą około 3 i pół miesiąca.Nindża ma pół roku , nie wiecej.

Je aż mu sie uszy trzęsą .

Chodzi o to że u nas nie ma SPECJALISTY. Są osoby które pół na pół wiedzą i dlatego własnie chodzę do nich.

Chce kupić ,ale nie z zoologa... A patrzę i nikt w okolicy nie ma na ten czas.


Mały wbił sie w ubrania na fotelu i śpi .Dzisiaj to juz chyba z 4 raz.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:11 pm
autor: popipopipopo
To był frontline ,nawet dostałam ulotkę.Potem dostałam Wita-vet (witaminy w płynie ) dwie krople do kazdego poidełka.I Enroxil Flavour ,zel do smarowania łapek.Bo miały ciągle suche.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:15 pm
autor: Svefn
Widzisz... problem z frontline jest taki, że to paskudztwo nie nadaje się dla szczurków. Jest dla nich tak toksyczne, że często zaaplikowanie tego środka kończy się śmiercią zwierzaka. Jeżeli chcesz pozbyć się wszołów albo innych pasożytów, to bezwzględnie proś o ivermektyne albo biomectin (przy wszołach można stosować 1 kropelkę na kark co 10 dni) - są to środki bezpieczne i sprawdzone.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:16 pm
autor: akzi
to możesz podziękować weterynarzowi że zabił ci szczura.
i omijaj tego weta szerokim łukiem, bardzo szerokim

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:18 pm
autor: nienazwana
Na pasożyty się nie szczepi! To, co napisałaś trochę mną ruszyło, sorki ale........Jak długo trwa zanim szczurasa "wykończą" wszy i dlaczego nie reagowałaś odpowiednio wcześnie? Przecież pojawiające się pasożyty, akurat te, widać zanim się aż tak makabrycznie rozmnożą, że dosłownie wyssały szczurowi krew. "Na sepsę" też nie zapadają (i umierają !!!!) szczurki bez powodów. Sepsa, o ile się nie mylę jest stanem ciężkiego zakażenia organizmu i dochodzi do niej w konkretnych przypadkach.
Jaki preparat był zastosowany do odwszawiania? Przepraszam za ostry ton ale zwierzęta to nie zabawki, które się dokupuje.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:18 pm
autor: popipopipopo
Dzięki,ale teraz to tym bardziej sie załamałam , bo trułam moje szczura...
Nindża też to dostał..wiec może miec to samo co Szymon?Co mam z nim zrobic?

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:21 pm
autor: popipopipopo
Ja małego kupiłam 22 grudnia i tyle mogłam zrobić .Dzwoniłam do weterynarza ze jest w ciezkim stanie i czy go przyjmą (powiedzialam ze zaplace nawet ) , a oni ze dopiero po swietach...I sie nie doczekałam.

A u Szymka to weterynarz sam powiedział ze trzeba mu to zrobic.A skad ja miałam wiedziec ze tego sie nie robi?

Miałam sie z nim kłócic ? To by mnie wyrzucil z lecznicy i tyle bym miała

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:22 pm
autor: akzi
obok jakiego większego miasta jest Świebodzin ?

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:23 pm
autor: popipopipopo
Będę go omijała łukiem i to szerszym niż się każdy będzie spodziewał. ;(

Świebodzin ,obok Zielonej Góry.

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:26 pm
autor: akzi
jeżeli jesteś w stanie tam dojechac możliwie jak najszybciej
to tu masz tematu
w zielonej górze masz wetów
poczytaj podzwoń popytaj

http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... ra#p945177

http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... ra#p881975

http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... ra#p325761

Re: Mały problem .

: wt mar 26, 2013 2:30 pm
autor: nienazwana
Przepraszam za ostre słowa!!! Nie odnoś ich personalnie. Po prostu dostaję szału ,jak mam poczucie, że zwierzowi dzieje się krzywda. Nie założyłam, że mały trafił do ciebie już w takim stanie. Jeszcze raz sorki....A co do drugiego malca to moim zdaniem pędem do innego weta, może w Zielonej? Może jeszcze nie jest za późno, ale ja w takiej sytuacji zdałabym się na specjalistę!!! Innego wyjścia nie ma.