Strona 1 z 1
Chwilowa agresja?
: wt kwie 02, 2013 12:28 pm
autor: Dominques
Witam. Dziś, podczas czyszczenia klatek, spotkała mnie bardzo przykra niespodzianka. Kiedy wyszorowałem klatki ( używałem wody i płynu) odstawiłem je do wyschnięcia. Wróciłem w tym czasie aby zająć się latającymi ogonkami, gdy jeden podbiegł i zaczął mnie gryźć w ręke, odsunąłem go a on... Wbiegł na moje przedramie i zaczął mnie gryźć bez opamiętania, na skutek czego mam kilka płytki i jedną dość głęboką ranę. Gdy wróciłem po zaopatrzeniu, wydawał się normalny, nie gryzł, chociaż na wszelki wypadek do nie zbliżałem się do niego aż tak. Ktoś ma jakieś pomysły? Co mogło mu odbić? Czy możliwe jest, aby zapach płynu tak na niego wpłynął?
Re: Chwilowa agresja?
: wt kwie 02, 2013 6:11 pm
autor: Szczurunia
Moim zdaniem jeśli miałeś na sobie sporo tego płynu to mógł zwyczajnie nie poznać twojego zapachu, dodatkowo gmerałeś w jego domu... chociaż wiadomo, że to tylko przypuszczenia.
Moje nie cierpią kiedy moje ręce pachną kremem i też potrafią na to źle zareagować (chociaż nigdy nie gryzą aż tak).
Re: Chwilowa agresja?
: wt kwie 02, 2013 6:55 pm
autor: lovekrove
Pewnie obcy zapach tak na niego podziałał. Jak mój szczur zaczął mnie ostatnio dziabać, ktoś doradził, abym go zdominowała, tj. przewróciła na plecy i trzymała otwartą ręką najlepiej do znieruchomienia. Podziałało po trzech takich działaniach. Także jak będzie to się powtarzało, to
polecam, lovekrove
