Witam
Jeszcze jako mała dziewczynka miałam szczurzyczkę. Nazwałam ją Kłerdi (sama nie wiem, skąd pomysł na takie imię

) i była po prostu przecudowna. Niestety była tylko jedna, ale świetnie dogadywała się z naszą suczką, w klatce spędzała więc praktycznie tylko noce, a za dnia albo chodziła wszędzie ze mną, albo bawiła się i spacerowała po mieszkaniu z sunią.

Była przekochana i żyła sobie u nas dość długo. Po jej odejściu baaardzo płakałam...
Obecnie zdecydowaliśmy się z narzeczonym na 2 chłopców

Mieszkają z nami od miesiąca i super się z nimi czujemy. Co prawda nasz egipski przyjaciel pomógł nam wybrać imiona (Hamada i Titu), jednak u nas przyjęły się po prostu Szary i Rudy
Strasznie się cieszę, że trafiłam na to forum. Jest tu wszystko, co trzeba wiedzieć.
Pozdrawiam wszystkich kochających ogonki
