[Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Moderator: Junior Moderator
[Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
W Opolu na ul. Sienkiewicza jest sklep zoologiczny . Zajrzałam tam dziś. W jednej małym, plastikowym pojemniku (na moje oko 30x40, moooże 30x50), który ciężko nazwać klatką, gnieździły się szczury. Warunki mnie lekko zszokowały. Szczurów dużo, na pewno kilkanaście, może do dwudziestu. W różnym wieku, różnych rozmiarów, różnych maści, w tym też łysole, zaniedbane, poranione. Dwa z nich były zdecydowanie większe od reszty. Nie miały za wiele miejsca do poruszania się, chyba że po głowach kolegów z klatki. Na środku stała duża miska z jedzeniem, w której siedział szczur i... sikał. Obok stała druga, mniejsza, w której spał jeden mały szczur. Nie wiem, czy miały wodę – zwyczajnie nie zwróciłam uwagi. Gdzieś spod reszty szczurów jeden wygrzebał trzonek kapusty wątpliwej świeżości i zaczął go skubać. Zaniepokoił mnie zwłaszcza duży albinos, który leżał z przymrużonymi oczami, nie reagował, gdy mniejsze szczury po nim biegały, a koło uszka miał krew. Nie wiem, czy krew poszła z ucha, czy po prostu był zadrapany / ugryziony, jak podejrzewam większość szczurów tam. Spytałam, czy jest chory. Sprzedawca rzekł, że „cały czas się tłuką, więc są poranione”. Powiedział też, że ktoś mu tego albinosa oddał. Próbowałam zaczepić jeszcze o drugiego dużego szczura, ale sprzedawca nie był już skory do rozmowy. Był też jeden maluch z takim jakby strupem (?) na głowie. Większość szczurów miała porfirynę wokół oczu.
Nie wiem, czy da się tym zwierzętom jakoś pomóc, ja sama nie wiem nawet, od czego miałabym zacząć. Piszę, bo może ktoś z forum zainteresuje się, czy też będzie w stanie w jakiś sposób zainterweniować. Wiem, że żaden zoologiczny sklep nie oferuje dobrych warunków szczurom, ale w żadnym innym w Opolu – a jest ich chyba ze 3 lub 4 – nie jest tak tragicznie.
Zrobiło mi się strasznie przykro, kiedy to zobaczyłam. Zwłaszcza teraz, kiedy ileś tam lektury forum już za mną i wiem, z czym się wiążą zoologi. Choć z drugiej strony mam tą gorzką świadomość, że pewnie nie jest to odosobniony przypadek. I przyznam, że mam ogromne poczucie powinności i jakiejś hm... potrzeby zrobienia czegoś w tej sytuacji?
Mój Herman właśnie z tego sklepu jest...
Nie wiem, czy da się tym zwierzętom jakoś pomóc, ja sama nie wiem nawet, od czego miałabym zacząć. Piszę, bo może ktoś z forum zainteresuje się, czy też będzie w stanie w jakiś sposób zainterweniować. Wiem, że żaden zoologiczny sklep nie oferuje dobrych warunków szczurom, ale w żadnym innym w Opolu – a jest ich chyba ze 3 lub 4 – nie jest tak tragicznie.
Zrobiło mi się strasznie przykro, kiedy to zobaczyłam. Zwłaszcza teraz, kiedy ileś tam lektury forum już za mną i wiem, z czym się wiążą zoologi. Choć z drugiej strony mam tą gorzką świadomość, że pewnie nie jest to odosobniony przypadek. I przyznam, że mam ogromne poczucie powinności i jakiejś hm... potrzeby zrobienia czegoś w tej sytuacji?
Mój Herman właśnie z tego sklepu jest...
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
A jakbyś spróbowała zgłosić się do jakiejś Fundacji lub do Stowarzyszenia ?? Może Oni by pomogli ... Spróbuj porozmawiać ze sprzedawcą,najlepiej z właścicielem sklepu , może zdecydują się oddać szczury.Rozmawiając z właścicielem przedstaw warunki w jakich są trzymane,a w jakich powinny,że są chore i trzeba je zabrać jaknajszybciej do weta ... Opisz to co nam tutaj i koniecznie powiedz ,że dzwonisz bo chcesz pomóc tym istotom . Kurcze juz sama nie wiem .. to cięzki temat ...Przydałaby się tam jakaś kontrola...
A jeśli będzie taka potrzeba służę domem tymczasowym dla łysoli . pozdrawiam serdecznie
A jeśli będzie taka potrzeba służę domem tymczasowym dla łysoli . pozdrawiam serdecznie
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Zdaje się, że można to zgłosić na policję/straż miejską (?) jako znęcanie się nad zwierzętami - czyli trzymanie w nieodpowiednich warunkach, okaleczone, bez jedzenia i picia, nieleczone... Powinni przyjść, pogrozić palcem i ewentualnie powiedzieć "ty łobuzie". Jeśli warunki i stan jest naprawdę fatalny to można próbować odebrać gościowi zwierzęta (jakieś towarzystwo do spraw zwierząt?), licząc się z tym, że za tydzień będzie miał kolejne.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Napewno podejrzewam ,że kolejne będzie miał tak działają sklepy niestety...
Ale być może można będzie pomóc tym istotom ... ehhh szlag mnie trafia ,że polskie prawo zwierzęce jest takie ograniczone ... ehhhhh
Ale być może można będzie pomóc tym istotom ... ehhh szlag mnie trafia ,że polskie prawo zwierzęce jest takie ograniczone ... ehhhhh
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Uważam, że nie ma co zaostrzać prawa, bo to, które jest i tak nie jest egzekwowane. Same martwe (choćby nie wiem jak bajeranckie) przepisy nic nie dadzą. Problem jak zwykle jest dosyć złożony...
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Zadzwoniłam wczoraj do TOZ Opole. Pan, z którym rozmawiałam, wie, o jaki sklep chodzi, dziś ma się tam zjawić i pogadać z właścicielem. Powiedział też, że będzie mnie na bieżąco informował, co i jak. Zobaczymy.
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Pozostaje trzymać kciuki ![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Niestety nasza krajowa rzeczywistość jest, jaka jest i każde działanie będzie działaniem "po fakcie". Przynajmniej dopóty, dopóki społeczeństwo nie dojrzeje.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Niestety nasza krajowa rzeczywistość jest, jaka jest i każde działanie będzie działaniem "po fakcie". Przynajmniej dopóty, dopóki społeczeństwo nie dojrzeje.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Czekam od rana i póki co - żadnego telefonu od gościa z TOZ-u. Nie wiem, czy być upierdliwą i dzwonić jeszcze raz, czy czekać jeszcze trochę cierpliwie.
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Myślę ,że powinnaś zadzwonić i tak do skutku,aż ktoś zadziała ... Moim zdaniem trzeba się przypominać . Życzę powodzenia. Trzymając kciuki śledzę temat ...
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Zadzwoniłam dziś. Pan z TOZ-u powiedział, że był w tym sklepie wczoraj, rozmawiał z właścicielem. Póki co zwrócił uwagę na warunki, w jakich żyją szczury, że warto by je porozdzielać, inne klatki im znaleźć. Właściciel ponoć przytaknął i tyle było z jego strony zaangażowania w rozmowę. Na tym się kontrola skończyła wczoraj. Ponoć temat "Zebry" był poruszony w Towarzystwie i okazuje się, że jest to niepierwsza interwencja w tym sklepie, skarg jest dużo. Były kontrole Inspekcji Weterynaryjnej, o właścicielu sklepu były też artykuły w gazetach. I nic. Zero zmian. Inspektor z TOZu przyznał, że w sklepie nieziemsko śmierdzi i na pewno na jednej interwencji się nie skończy. W czwartek ma być zebranie z prezesem w Towarzystwie i mają uzgadniać co dalej. Pan obiecał, że mnie poinformuje, co zamierzają.
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Super czekam na kolejne wieści ![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Skoro to niepierwsza interwencja i przypadek był już szeroko komentowany, a facet wciąż prowadzi swój niecny proceder - to ja się pytam, gdzie tkwi błąd? Bez sensu są nawet cotygodniowe kontrole, jeśli one do niczego nie prowadzą i niczego nie zmieniają. Facet czuje się bezkarny, my bezsilni, a biedne zwierzęta cierpią "zgodnie z przepisami" (?). Ehgr....
No nic, dawaj znać, jak się czegoś dowiesz. Może jednak coś w końcu komuś się uda wymyślić i będzie precedens dla tysiąca innych takich sklepów w całym kraju. Trzymam mocno kciuki za to!
![Lips Sealed :-X](./images/smilies/lipsrsealed.gif)
No nic, dawaj znać, jak się czegoś dowiesz. Może jednak coś w końcu komuś się uda wymyślić i będzie precedens dla tysiąca innych takich sklepów w całym kraju. Trzymam mocno kciuki za to!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
A może spróbowałabyś w międzyczasie brać po 1-2 szczurki do domu, porobić zdjęcia i przez forum szukać dla nich domków? Wiem, ze to dużo pracy i koszty, ale może udałoby się w tej sytuacji żeby przyszli właściciele zwracali te 10 czy 15 zł za szczurka w zależności ile musiałabyś za nie zapłacić w tym sklepie. Interwencja swoją drogą, coś z tym sklepem na pewno przydałoby się zrobić, ale co z tymi bidokami? Można by działać na dwóch płaszczyznach...
Moje dziewczyny :
Zuzka kapturka czarno-biała standard
--------------------------------------------------------
Za TM Klusia, Żelka, Kiki, Paskuda :*
Zuzka kapturka czarno-biała standard
--------------------------------------------------------
Za TM Klusia, Żelka, Kiki, Paskuda :*
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Darka33, takie działania nie mają najmniejszego sensu, bo nakręcają popyt na szczury w sklepie. Nie można płacić komuś za męczenie zwierząt. W ten sposób facet zobaczy, że ludzie kupują je z litości i zacznie ich mnożyć/sprowadzać jeszcze więcej, żeby na tym zarobić. A wszystkich nie wykupisz. To podstawowa zasada tego forum - nie kupujemy szczurów w sklepie. Można namawiać na wydanie ich za darmo, zwłaszcza tych chorych, przekonywać, że i tak się nie sprzedadzą. Nawet osoby skarmiające gryzonie nie chcą podawać wężowi np. szczura z pasożytami. Chociaż z tego co zrozumiałam, właściciel sklepu nie jest zbyt skory do współpracy...Darka33 pisze:A może spróbowałabyś w międzyczasie brać po 1-2 szczurki do domu, porobić zdjęcia i przez forum szukać dla nich domków? Wiem, ze to dużo pracy i koszty, ale może udałoby się w tej sytuacji żeby przyszli właściciele zwracali te 10 czy 15 zł za szczurka w zależności ile musiałabyś za nie zapłacić w tym sklepie. Interwencja swoją drogą, coś z tym sklepem na pewno przydałoby się zrobić, ale co z tymi bidokami? Można by działać na dwóch płaszczyznach...
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: [Opole] dużo szczurów w opłakanych warunkach w zoologu
Popieram tutaj smeg. Przydałoby się iść bezposrednio do właściciela i poprosić grzecznie o oddanie tych chorych lub wszystkich szczurzynek . Podejrzewam ,że jak jeden jest chory to również całe stadko musi tez nosić jakieś infekcje,bądź pasożyty. Może uda się go przekonać ... Jakieś kroki w każdym razie podjąć trzeba,ale broń Boże nie mówię tu o kupowaniu....