W sumie jestem na tym forum od równych 2 miesięcy ale jakoś wcześniej nie miałam czasu przywitać się i dodać ten post.
Pokrótce o mnie : mam na imię Paulina ,mam 18 lat , jestem z Kwidzyna (pomorskie) ale w roku szkolnym od niedzieli do piątku przebywam w Grudziądzu w internacie , uczę się w technikum na profilu technik weterynarii

Miłość do ogonków narodziła się we wrześniu 2012 roku



W połowie października postanowiłam kupić sobie szczurka (wtedy nie śledziłam tego forum więc nie wiedziałam nawet że istnieje coś takiego jak adopcja tych zwierzaków , w sumie to dopiero kiedy zaczęłam je śledzić odtworzyły mi się oczy na pewne rzeczy. Całą wiedza ,którą posiadam na temat ogonków czerpie się w dużej części właśnie stąd i za to bardzo dziękuję bo z dnia na dzień wiem więcej (o czym świadczy nawet sytuacja z miotem mojej Luny)
No wiec w październiku kupiłam niestety z zoologicznego moją Maleńką (Uroczą kapturkową dumboszkę) , niestety po jakimś czasie zauważyłam że mała ma parafinowe wypływy z nosa... później było tylko gorzej - guz przysadki , bumblefoot i dziwne krosty na łapkach. Pomagałam , leczyłam , troszczyłam się na wszystkie sposoby i stosowałam się do waszych rad ale Maleńka odeszła pod koniec Kwietnia .
Ale to dzięki wam dowiedziałam sie jak dbać o szczurki ,jak im pomagać gdy są chore , jak sie o nie troszczyć i jak sprawić by były szczęśliwe


