szczury.org

Po stracie kochanej Jadzi -> http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=40864 jest tak smutno i pusto, że nie mogę się pozbierać. Patrzę na pustą klatkę, jej miski, transporter, poidełko, domek i aż serce mi się kraje. ;( Miała wspaniałe i długie życie i chciałabym takie dobre życie podarować jeszcze jakimś ogonkom...

Z chęcią więc przygarnę 2-3 młode samiczki i podaruję im kochający dom. Obydwoje z moim chłopakiem kochamy szczurasy, więc będą miały jak w niebie. Jadzia była łysolkiem (dumbo fuzz), także byłabym bardzo uradowana, gdyby choć jeszcze jedna taka golaska by z nami zamieszkała. Ale nie jest to warunek konieczny. Nie chcę kupować w sklepie, poczekam na takie, które będą potrzebowały domu.

Mieszkam w Głogowie (woj. dolnośląskie). Mogę dojechać tak do 100-150 km. Mam jedną, dużą klatkę (parter + 2 piętra), duży domek, drugą klatkę parterową, którą będę chciała połączyć z tą pierwszą, transporter, miski, poidełko itd. Wszystkie szmatki, hamaki po Jadzi wyrzuciłam, ale zrobię nowe. Mam też działkę, gdzie zabierałam Jadzię na trawkę, żeby sobie pobiegała. Planowałam też zrobić jej tam ogrodzony wybieg, ale już nie zdążyłam.

Monitoruję dział 'oddam', ale pomyślałam, że jak sama też dam ogłoszenie, to będzie łatwiej.

Pozdrawiam.

http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=40811
Katowice, 2 samiczki czekaja na kochajcy domek .
DS najlepiej.

Jakie piękności, takie miśki włochate!

Tylko do Katowic mam ponad 300 km... ;( Jakby się znalazł ktoś, kto by mi je podrzucił chociaż do Wrocławia, to z chęcią bym je przygarnęła.

Ale widziałam, że ktoś z Katowic w Twoim wątku był zainteresowany adopcją. Wyszło coś z tego?

Wiem, że nie powinnam pisać posta pod postem, ale chciałam dodać jeszcze zdjęcia sprzętu:

Transporter



Klatka (wymiary: 55x40x40 cm)



Miski, poidło, domek (wymiary: 28x18x18 cm)



Poidło i tak kupię nowe, bo to będzie za małe, ale za to uchwyt jest bardzo fajny, bo nawet największy oszołom go nie zrzuci.

A ta miska z obrazkiem świnki morskiej jest ceramiczna, dosyć ciężka, więc jak szczur na nią siądzie, to nie przechyli i nie wywali całej zawartości. Zuzia w niej sypiała czasem.

Domek jest składany, każdą ścianę można rozmontować, dokupić kolejne, rozbudować.

I wszystko razem, z najbardziej aktualną gazetą, jaką miałam w domu (11.06.)

z klatki wywal te pułki , sa dość niebiezpieczne, wpadaja tam łapy i o zwichnięcie nie trudno

3 szczury tam przeżyły, półki wyścielone były szmatkami i żaden krzywdy sobie nie zrobił.

ok jak chcesz taka moja sugestia, pozatem na 3 szczury klatka jest stanowczo za mała

Pisałam w pierwszym poście, że mam drugą klatkę, którą mogę połączyć z tą... Jest u moich teściów, więc nie mam jak zrobić na razie zdjęć, bo muszę po nią podjechać.

Masz jeszcze jakieś sugestie?

nie, nie obrażaj sie nie wsciekaj

Nie obrażam się, ani nie wściekam. Zapytałam po prostu.

Proszę o zamknięcie tematu.