Boi się?

[myszowataszczurzyca]

Jakiś miesiąc temu nabyłam 1,5 miesięcznego szczurka (teraz ma prawie 3 miesiące), jest oswojony z ręką i człowiekiem, oraz nie reaguje na dotyk agresywnie. Gdy go wypuszczam, lub sama go wyjmuję (oczywiście nie siłą, żeby nie było:P) i chodzi po pokoju, często robi mi kupkę lub posikuje. Boi się? Albo jeszcze inna sytuacja-gdy leży w domku na najwyższym pięterku zgrzyta ząbkami (nie tak często ale sie zdarza). Oraz pokichuje, teraz jakoś mniej.. Czasem też podskakuje i popiskuje przy tym.. wygląda to jakby miał czkawkę (?) lecz podejrzewam, że to coś innego..

[nienazwana]

Posikiwanie a zwłaszcza robienie kup (bardzo śmierdzących) to objaw stresu i strachu. Posikiwanie to również znaczenie terenu. Co do zgrzytania zębami to może oznaczać że szczura coś boli, ale niekoniecznie, czasem szczurki zgrzytają jak są zadowolone. Popiskiwanie i skoki trudno zdiagnozować na odległość ale najważniejsze, że maluszek najprawdopodobniej boi się, czuje się osamotniony i opuszczony; nie ma stada. Nudzi się. Koniecznie pomyśl o adoptowaniu mu towarzysza tej samej płci, poczuje się raźniej. Trzymanie szczurka w samotności to robienie mu dużej krzywdy. I na koniec dobra rada: z maluchami kupionymi w zoologu zawsze radzę żeby pójść do dobrego weta na wizytę kontrolną. Często mają pasożyty i wiele różnych chorób, które samemu trudno zauważyć (kichanie???). Taka wizyta nie kosztuje dużo i jest na pewno tańsza od późniejszego leczenia a przy okazji rozwiąże wiele wątpliwości związanych z właściwą opieką itp. Chcesz dla swojego ogonka jak najlepiej? Adoptuj (nie kupuj!!!) mu towarzysza i skontroluj jego stan zdrowia

[myszowataszczurzyca]

Dzięki za radę, teraz tylko muszę kupić większą klatkę, a potem współlokatora. Ale obawiam się, że z tą samą płcią się nie dogada. Wolałabym adoptować mu koleżankę, oraz ją na pierwszy krok wykastrować A potem z dwoma czworonogami pojadę do weta

[emi2410]

Klatka na dwa szczurki musi mieć minimum 60x40x70, więc taką kup. A z tą samą płcią się jak najbardziej dogada, nie wiem skąd pomysł, że nie. Wiele ludzi ma stada jednopłciowe i nic się nie dzieje. Oczywiście możesz adoptować samiczkę, ale przed zabiegiem jednego albo drugiego nie wolno im się absolutnie kontaktować. Do zapłodnienia wystarczą sekundy.

Co do podsikiwania - po prostu może znaczyć teren. Samce tak mają. Ale skoro kicha to powinnaś od razu iść do weta. Nie ma na co czekać. Możesz wzmocnić jego odporność vibovitem lub betaglukanem.

[nienazwana]

Przeważająca ilość ludzi posiadających kilka szczurów ma stada tej samej płci. Nie wiem skąd taki pogląd .Ja mam 2 samiczki i doskonale się dogadują. A sterylizację/kastrację jest optymalnie zrobić najwcześniej u szczura w wieku 4-5 m-cy (jak w pełni dojrzeje) więc trzeba by wcześniej trzymać szczury BEZWZGLĘDNIE osobno bo są zdolne do rozmnażania już naprawdę bardzo malutkie (bywa że i dwumiesięczne). Wśród dorastających zwłaszcza samczyków czasem zdarzają się bitki ale to już zupełnie inna historia. Koniecznie adoptuj ogonowi towarzysza tej samej płci lub już ewentualnie starszego/starszą po zabiegu sterylki (a łączenie szczurków znacznie różniących się wiekiem i rozmiarami może być trudniejsze niż łączenie malców w zbliżonymwieku i trzeba się trochę na tym znać )

[myszowataszczurzyca]

Właśnie.. Ja mam u siebie pierwszy raz gryzonia, dlatego taka nieobyta jestem miałam się nim opiekować 2 tygodnie ponieważ jego właścicielka wyjechała za granice do Wietnamu, po przyjeździe pozwoliła mi go sobie zatrzymać. Szczura mam z Bydgoszczy, jest to właśnie czysta rasa- szczur wędrowny bez żadnych mieszanek i wgl. Więc w najbliższym czasie, gdy będę się tam wybierać dokupię samczyka. Obawiałam się, że szczury tej samej płci się pogryzą lub nie polubią (różnie bywa) no ale ok. Zmniejsze bynajmniej koszty jak kupię mu kolegę. Tak to samiczkę musiałabym wykastrować.
Mam jeszcze jedno pytanie.. Czy w dzień przeciętny, gdy jest ciepło (nie za gorąco, nie za zimno..) można wraz z klatką wyprowadzić na dwór gdy w domu totalna duchota?

[nienazwana]

A płeć jest że tak powiem widoczna na 100%? Jeśli to samczyk dobierz mu szczurzego brata. Ale nie kupuj!!! Adoptuj, jest wiele ogłoszeń na forum i nawet transport życzliwi pomogą zorganizować . A wiele ogonków "z wpadki" lub z interwencji szuka domu!
Z tym wyprowadzaniem to ja bym była ostrożna. Trzeba uważać na ciepło, zimo (wiatr?), dostęp zwierząt itp. Szczury to wbrew pozorom bardzo delikatne zwierzęta. Poza tym szczur może się po prostu bać zmiany otoczenia i tych wszystkich bodźców, które w ogromnej ilości będą do niego docierały. Poza tym łatwiej może nawiać, lub można o nim po prostu zwyczajnie zapomnieć na jakiś czas , nie takie przypadki się zdarzały. A przede wszystkim niepokojące odgłosy, zapachy. Moim zdaniem zafundujesz mu dużego stresa, a nie przyjemność. Trzeba mieć mocno oswojonego i dosyć przewidywalnego szczurka żeby zabierać go na dwór.
Lepiej w gorące dni zapewnić w domu świeże powietrze (nie przeciągi!), dużo soczystych warzyw i owoców i spokój w znanym otoczeniu

[myszowataszczurzyca]

To jeszcze poczekam z tym wyprowadzaniem na dwór. Płeć jest widoczna jak najbardziej, widać że to chłopak. Poza tym.. czy jest jakiś sposób, żeby w nocy szczurek spał? Bo w dzień taki śpioch z niego a w nocy normalnie jakby adrenaliny dostał, przez co sypiam mniej. Biega z dołu w górę i z góry na dół. Rozumiem, że mu się nudzi, ale czy to tylko tego powód? I czy mogłabyś mi podać linka z tymi 'informacjami/ogłoszeniami' na temat zaadoptowania?

[nienazwana]

Na forum jest cały dział zatytułowany Zwierzaki, poddział Oddam/sprzedam gdzie ogłaszane są zwierzaki do adopcji. Zobacz na stronie głównej. A co do nocnych hałasów. Szczury to zwierzęta nocne, taka ich natura i pora największej aktywności wypada w nocy. Nie zmienisz tego. Właśnie dlatego między innymi należy adoptować mu kolegę bo w nocy mu towarzystwa nie zapewnisz. Jedynym wyjściem jest takie umieszczenie klatki w mieszkaniu aby jak najmniej przeszkadzały. Czasem jak się szczurom zapewnia dużo wybiegów w dzień to są w nocy troszkę mniej aktywne bo "odsypiają" ale to tylko troszkę. Starsze szczury są również spokojniejsze ale nocne życie im pozostaje w naturze

[nienazwana]

I sama napisz ogłoszenie w dziale "Zaadoptuję" że chciałabyś adoptować szczurka; podaj płeć, preferowany wiek, ewentualnie kolor lub inne cechy na których ci zależy. Napisz z jakiego miasta jesteś i dokąd ewentualnie mogłabyś po ogona pojechać. To pomaga bardzo czasem

[myszowataszczurzyca]

Ok, dzięki bardzo dodałam Cię do przyjaciół i w razie czego, będę pisać

[Malachit]

Szczury to zwierzęta nocne, taka ich natura i pora największej aktywności wypada w nocy. Nie zmienisz tego.

Akurat z tym się nie zgodzę, jak najbardziej da się to zmienić - jeśli szczury są wypuszczane w dzień i bawią się, biegają za dnia (a nie wypuszczone położą się gdzieś spać ) to w nocy hałasują dużo mniej lub wcale. Przynajmniej tak było ze wszystkimi moimi szczurami przynajmniej godzina intensywnego biegania wieczorem i w nocy śpią spokojnie (za to jeśli nie mam możliwości ich wypuścić to tłuką się strasznie).

[myszowataszczurzyca]

Właśnie wieczorami szczurek czeka przed drzwiczkami i czeka aż mu otworzę. Uczyłam go wychodzenia poprzez porozstawianie różnych jego ulubionych smakołyków po kątach i tam gdzie zwykle biega, zajmuję mu to trochę czasu, biega, węszy, staje na tylnych łapkach itp.. Czasem nawet brałam miseczkę z ziarnami i kładłam na podłodze, a on momentalnie do niej podbiegał, brał garściami ziarenka i pakował do pyszczka, po czym uciekał do klatki i chował 'zapasy' do swojego domku. Jest zaledwie u mnie niecały miesiąc i już robi postępy. Jak w nocy mnie budzi (ostatnio zrzucił domek z najwyższego piętra na najniższe) to wynoszę go poza pokój, ale z tamtąd też go słychać, na szczęście nieco mniej. Teraz będę zajmować go dłużej na zewnątrz klatki, by potem spał o wiele więcej niż do tej pory

[nienazwana]

Natury nie zmienisz ale można faktycznie /jak napisałam wcześniej / zapewnić mu tyle zajęcia w dzień (zwłaszcza rano lub właśnie wieczorem przynajmniej moje tak mają) żeby w nocy aż tak nie szalał. Zamontuj mu w klatce jakieś zabawki nierobiące hałasu (np sznur puszczony od góry do wspinania) i koniecznie hamaczki (można uszyć nawet odręcznie po prostu przyszywając kawałki sznurka do kątów kwadratowej miękkiej np polarowej szmatki i wiążąc na prętach klatki) do kicania po nich i wylegiwania się. Zresztą kopalnię pomysłów na umeblowanie szczurom klatki znajdziesz w dziale o klatkach właśnie .
A na marginesie: mój pierwszy szczurek /wieeeeele wieeeele lat temu w czasie przed dinozaurami / też miał na imię Ogryzek

[nienazwana]

Zobacz ile ogonów pojawia się w ogłoszeniach w wątku "Allegro, Tablica, Gumtree - do oddania- możesz pomóc" (dodałabym linka ale nie potrafię tego robić ). Niektóre szczurki są do oddania nawet z klatkami. Niestety tych ogłoszeń o niechcianych szczurkach pojawia się właśnie w wakacje bardzo dużo . Ale to też możliwość żeby uratować i przygarnąć taką bidę...