25 czerwca odszedł Fred. Mój ukochany Fred. W ostatniej chwili swojego krótkiego 1,5-rocznego życia z trudem doszedł do moich rąk, położył się na nich i...odszedł Długo walczyliśmy z chorobą, niestety tę walkę przegraliśmy.
Pozostał jego braciszek Floyd. Próbowałam zastąpić mu Freda, poświęcałam każdą wolną chwilę, aby nie odczuł tej samotności tak bardzo, w końcu został sam...Potrzebował mnie. Nigdy wcześniej nie wtulał się tak bardzo, nigdy wcześniej nie był aż tak spragniony pieszczot.
Jednak przyszedł moment wakacji, na które nie mogłam zabrać mojego maluszka. Oddałam go pod opiekę babci, która dawała mu tyle samo miłości, rozpieszczała go wręcz! Codziennie dzwoniłam, pytałam jak się czuje. Babcia zapewniała mnie, że jest super, ładnie je, spaceruje po mieszkaniu, miziany jest. Po powrocie z dwutygodniowego urlopu od razu wyruszyłam do babci, wpadłam do mieszkania, poleciałam do klatki...pustej. Myślałam, że biega gdzieś po mieszkaniu, śpi pod kołdrą, co tak bardzo kochał. Babcia wyprowadziła mnie z błędu. Powiedziała "Floyda już nie ma. Umarł w nocy." Nie mogłam uwierzyć, nadal nie mogę. Nie potrafię dojść do siebie. Czuję ogromne wyrzuty sumienia, że zostawiłam go, że nie zdążyłam się z nim pożegnać, że może gdybym przy nim była, nadal by żył! Że może tęsknił, może czuł się samotny i odrzucony przeze mnie...
Floyd odszedł 28 lipca.
Dołączył do swojego braciszka. Tak bardzo mi przykro, smutno i źle...
Kocham Was Okruszki!!!!
Fred (25.06.2013) & Floyd (28.07.2013)
Moderator: Junior Moderator
- Szczur_Albinos
- Posty: 378
- Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Fred (25.06.2013) & Floyd (28.07.2013)
Przykro mi [*]
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje...
- arachne666
- Posty: 16
- Rejestracja: pn lut 18, 2013 11:50 am
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Fred (25.06.2013) & Floyd (28.07.2013)
Bardzo mi przykro...W niedzielę pożegnałam mojego ukochanego pierwszego szczurka Stefcia. Dobrze wiem jak to boli, choć Stefek był ze mną 3,5 roku i liczyłam się, że w każdej chwili może odejść. Po prostu nie ma odpowiedniej chwili na odejście przyjaciela...
Mój kochany Sefcio już po drugiej stronie tęczowego mostu...Przy mnie Heniuś, Felek i Kokos.
Re: Fred (25.06.2013) & Floyd (28.07.2013)
Wiem jak to jest kiedy w tak krótkim czasie traci się dwóch Przyjaciół. Trzymaj się...
Niech teraz brykają razem za Tęczowym Mostkiem [*]
Niech teraz brykają razem za Tęczowym Mostkiem [*]
Za Tęczowym Mostkiem Szczurcie: Fobi i Irka [*] [*] Chomiczki: kolejno cztery Kubusie [*] [*] [*] [*]