Strona 1 z 1

Lole?ka

: wt gru 21, 2004 4:48 pm
autor: Sandrex
Lola to szczurcia mojej sasiadki, od niej sie zaszczurzylam, byl to pierwszy szczurek z jakim mialam stycznosc.
W sobote zostala uspiona.
Miala niecale dwa lata.
Od dwoch miesiecy guzy sie powiekszaly, na ciele miala ranki, ale co najgorsze opuchniete lapki (jak banie) nie pozwalaly sie jej poruszac.

Odeszla, choc jej wlascicielka bardzo to przezywa i czuje sie winna tego, ze musiala ja poddac eutanazji. Mysle, jednak ze byla to jedyna mozliwa opcja, w celu zapobiezenia cierpien szczurzynki.

[ ' ]

Loleńka

: wt gru 21, 2004 7:11 pm
autor: krwiopij
jesli nie ma szans na wyzdrowienie, pomoc w odejsciu jest jedynym dobrym rozwiazaniem... bardzo wspolczuje... :( niecale dwa latka to tak niewiele...

Loleńka

: wt gru 21, 2004 7:47 pm
autor: ajlii
wiem, to boli... i ciągle zostaje poczucie, że może była jeszcze jakaś szansa...
Wydaje mi się, że eutanazja w takiej sytuacji to wyraz wielkiej miłości...

Loleńka

: wt gru 21, 2004 8:08 pm
autor: koteczek
bardzo mi przykro...[']

Loleńka

: wt gru 21, 2004 8:48 pm
autor: agusia850
to jest straszne, ale ja np. bardziej bym siebie winila gdybym widziala jak ogonek umiera w cierpieniu . uspienie jest pomoca za ktora nie mozna sie winic tylko podziwiac za odwage i rozwage w takiej sytuacji. gorace wspolczucia :( [']

Loleńka

: wt gru 21, 2004 9:05 pm
autor: limba
['] Smutno!! :( Ale mysle ze decyzja o uspieniu (choc jest niewyobrazalnie trudna) jest w wyrazem milosci i szacunku do stworzonka.Najwazniejsze zeby juz nie cierpialy...:(

Loleńka

: wt gru 21, 2004 10:15 pm
autor: myszka
['] bardzo mi przykro, bo wiem jak to jest podjać taka decyzję :( niestety...

Loleńka

: wt gru 21, 2004 10:52 pm
autor: Agatra
...bardzo mi przykro...

Loleńka

: pt gru 24, 2004 2:51 pm
autor: Lulu
['] :( zal ogona...

Loleńka

: ndz gru 26, 2004 2:09 pm
autor: IVA
:cry: :cry:

Loleńka

: pn gru 27, 2004 12:47 am
autor: ESTI
Przykro mi...:(