Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogonami.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Talbot
Posty: 9
Rejestracja: sob mar 15, 2014 12:54 pm
Numer GG: 114790
Lokalizacja: Poznań

Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogonami.

Post autor: Talbot »

Skoro to dział 'Pogaduchy' i tutaj można pisać do woli postanowiłem spisać początek swojej przygody ze szczurami :D

Dzień 0 - piątek, 14 marca 2014r.

Od kilku tygodni mieszkam sam i coraz częściej myślałem o tym by załatwić sobie jakiegoś zwierza. Jednak patrząc na plan zajęć wiedziałem, że Pies odpada. Kot... powiedzmy, że wiem do czego te bestie są zdolne... Szczur... czemu nie ? Wypad do zoo'loga rozmowa ze sprzedawcą i decyzja zapadła - to będzie szczur. Szybki zwiad i jest - kuzynka nie ma czasu przejmować się swoim ogonkiem. Telefon i wstępnie umówiłem się na sobotnie popołudnie.

Dzień 1 - sobota, 15 marca 2014r.

Od rana siedzę i czytam. Dużo czytam i okazuje się, że to co do tej pory myślałem o szczurach to nawet nie ułamek tego czym są 'ogony'. Z głową pełną pomysłów jadę do Ciotki. Rozmowa, poznanie Pyzy i decyzja - wchodzę w to ! Po 21 byłem już z Pyzą w jej nowym domu. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem to dwa prowizoryczne hamaki ze starej koszulki. To prowizoryczne upiększenie przypadło jej do gustu :D.

Dzień 2 - niedziela, 16 marca 2014r.

Dzień zmian, jedną z pierwszych był projekt 'wyposażenie' - w wyniku wycieczki do zoologa Pyza dostała do dyspozycji kilka ciekawych gadżetów - domek (jej ostoję i schronienie), miseczkę (a raczej karmik), gryzak oraz drabinkę. Później tego samego dnia szybki wypad do Praktikera, i zdobycie zarówno półek (co prawda sklejka, ale muszę przyznać, że Pyza dba o nie, a raczej jeszcze ich ani nie pogryzła, ani nie obsikała, ale co będzie później ?) jak i poszukiwania czegoś większego od jej obecnej 'kawalerki' oraz współlokatorki :D Mimo starań dzień zakończył się jedynie znalezieniem całkiem ciekawej oferty klatki ( w tym miejscu specjalne podziękowania dla użytkownika Flabella).

Dzień 3 - poniedziałek, 17 marca 2014r.

Paranoja. Obudziłem się o 6:20. Pierwsza myśl: "Cholera, a co będzie jak za kilka minut moje budzenie urządzi tutaj małą kakofonię dźwięków ? W pierwszym odruchu wyłączyłem wszystkie alarmy i wróciłem do łóżka, ostatnia myśl nim wróciłem do krainy snów była jednak mniej optymistyczna "Cholera, a co jeśli teraz nie wstan...ZzzZzzZzz"... Po chwili budzi mnie sms - to dziewczyna, która wystawiła ogłoszenie o klatce. Szybka rozmowa wstępnie udaje się zejść do ceny 70 zł, prysznic. Śniadanie dla Pyzy i na wydział. Chwilę przed 15 kolejny sms - pojawiają się trudności w kwestii klatki. Kilka sms'ów, papierosów i bluzgów później stoję pod drzwiami M. tam pierwszy raz zobaczyłem, że TA klatka to może nie był do końca taki super pomysł, ale słowo się rzekło - dopełniamy transakcji i wracam do domu. Tutaj byłem już pewien, że nie kupiłem klatki... to jest raczej coś a'la hangar, trochę poobijany, trochę pogięty, ale generalnie super. Choć widok Pyzy, dla której kuweta od nowego domku mogła by robić za basen olimpijski... No nie powiem mam mały dysonans decyzyjny i tak jak 'zabudowa' małej klatki poszła mi jak z płatka, tak TO stanowi nie lada wyzwanie innymi słowy - cel na jutro - załatwić młodej siostrę, wymyślić jak zagospodarować przestrzeń klatki 80x80x48 cm oraz nie zapomnieć o zajęciach na wydziale...


Na razie to tyle. Co będzie dalej ? Nie mam bladego pojęcia ^^ Jeśli kogoś to ciekawi niech wpada tutaj częściej, to samo tyczy się tych, którzy mają jakieś pomysły i aluzje co do 'gospodarki przestrzennej' lub znają kogoś kto szuka domu dla ogonka płci pięknej w Poznaniu ;)

PS - nowa klatka to ten sam model co ten - http://www.zdrowyzwierzak.pl/product-po ... ieska.html - tyle, że mam 'zieloną' (dla mnie to raczej taki Olive Drab) kuwetę.
Moje 'ogony' :D

- Pyza []: od 15-III-2014
- Schiza []: od 31-III-2014
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogon

Post autor: sciurus vulgaris »

Zdecydowałeś się w końcu na tą z tablicy? :)

Jak zmienia się klatkę na większą to zawsze na początku jest szok, jakie to ogromne. A jakiś czas przywykniesz i zacznie Ci się wydawać nawet mała. :D przechodzę to za każdym razem gdy powiększam klatkę, teraz już royal mi się wydaje mały przy pieciu szczurach ;D

Trzymam kciuki za cele - zwłaszcza za koleżankę dla Pyzy. no i chętnie dziewczyny pooglądam, oczywiście, więc wrzuć jakieś zdjęcia jak już uporasz się z jutrzejszą listą spraw do załatwienia ;)
Awatar użytkownika
falabella
Posty: 327
Rejestracja: pn lut 06, 2012 11:23 pm
Numer GG: 7877549
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Re: Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogon

Post autor: falabella »

E tam nie ma za co :) Mam nadzieję, że się Pyza odnajdzie w takiej przestrzeni :D
Ogonki: Kropek, Brat Kropka, Abu, Harry of Zirrael, Eyjafjallajökull
Za TM: Piotrek [*] Koksu [*] Bartek [*] Mariusz [*], Mariusz [*], Mkbewe [*], Dyzio [*].
Awatar użytkownika
Talbot
Posty: 9
Rejestracja: sob mar 15, 2014 12:54 pm
Numer GG: 114790
Lokalizacja: Poznań

Re: Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogon

Post autor: Talbot »

Dzień 4 - wtorek, 18 marca 2014r.

"Chce umrzeć" to dzisiejsza myśl przewodnia. Od rana męczy mnie suchy kaszel, łzawią mi oczy i mam zawalone zatoki... alergia ? Być może, na razie zwalam to na przemęczenie i niewyleczone do końca zatoki z zeszłego tygodnia, choć profilaktyczne zakupy w aptece kosztowały mnie 60 zł. Z pozytywów, powoli 'dojrzewa' pomysł klatki-drzewa, a i przyzwyczajanie Pyzy do mnie idzie w dobrą stronę. Choć dalej po podłodze Tylko się czołga gotowa uciec w ciągu sekundy do klatki, to na łóżku czuje się już dużo pewniej choć i tak czasami zaszywa się w swoim domku. Mimo to nadal brak oznak reagowania na imię lub jakiekolwiek chęci zabawy z 'tatą'. Mimo to zarówno nowa klatka jak i łyżeczka z jogurtem naturalnym robią istną furorę.


W kwestii zdjęć - wrzucę je tak szybko jak to będzie możliwe, zarówno Pyzy, jej obecnego oraz przyszłego domku oraz systemu wymiennych drewnianych półek.
Moje 'ogony' :D

- Pyza []: od 15-III-2014
- Schiza []: od 31-III-2014
Awatar użytkownika
Talbot
Posty: 9
Rejestracja: sob mar 15, 2014 12:54 pm
Numer GG: 114790
Lokalizacja: Poznań

Re: Pamiętnik szczurzego 'taty' - czyli moja przygoda z ogon

Post autor: Talbot »

Dzień 17 - poniedziałek, 31 marca 2014r.

Od ostatniego posta minęło 13 dni... dosyć ciekawych, ale po kolei. Po pierwsze nie umarłem. To co mnie męczyło okazało się tylko ostatnim atakiem zatok. Tymczasem w mojej małej 'hodowli' nastąpiły małe zmiany. Pierwszą z nich było wykorzystanie starych pamiątek po ASG i zrobienie tru-militarnego wyposażenia klatki :D choć prawdę mówiąc zrobiłem tylko hamak i 'park linowy' z szelek ALICE to Pyza szaleje po nim aż miło.

Jednak największą zmianą jest nowy mieszkaniec klatki - Schiza, którą dziś adoptowałem. Schiza urodziła się w czerwcu 2013r. więc z tego co wiem jest mniej więcej rówieśniczką Pyzy, która w końcu ma towarzystwo :D

Choć nie obyło się bez problemów... Pyza, która najpierw zupełnie olała nową koleżankę, po obwąchaniu i kilku niegroźnych kuksańcach wróciła do klasycznego biegania w każdą stronę po łóżku (Schiza to przy niej typowy kanapowiec). Jednak tuż po zamknięciu klatki wybuchła pierwsza walka w kuwecie, po której dziewczyny 'szalały' jeszcze 2 razy (za każdym razem interweniowałem gdy uznałem, że miarka się przebrała). Teraz panuje spokój i chyba obędzie się bez przymusowego zamykania ich oddzielnie choć obie zachowują się jakby były obrażone :P

[center]Obrazek[/center]

Schiza to ta czarna leniwa bestia, Pyza to ta mała urocza nadpobudliwa :)
Moje 'ogony' :D

- Pyza []: od 15-III-2014
- Schiza []: od 31-III-2014
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”