Mam dużo zwierząt w domu i boje się że to coś zaraźliwego

https://imagizer.imageshack.us/v2/1255x ... 5/umtf.jpg
Moderator: Junior Moderator
Nie sądzę, pod tym przerzedzonym futrem widać czerwone strupki/ranki na skórze.Paul_Julian pisze:To malutki szczurek, być może akurat zmienia futro na dorosłe ?
Wobec tego nie rozumiem, dlaczego zdecydowałaś się na zakup kolejnego zwierzęcia. Przepraszam, jeśli moja wypowiedź zalatuje dydaktycznym smrodkiem, ale każdy zwierzak oznacza wydatki i zawsze należy się z tym liczyć, jeśli przygarnia się go pod swój dach. Wracając do tematu, może to tylko kwestia zdjęcia, ale samiczka rzeczywiście wygląda, jakby nie była w najlepszej kondycji (niepokojąca jest zwłaszcza jej nastroszona sierść). Na pocieszenie dodam, że większość problemów skórnych da się wyleczyć preparatami, które nie kosztują majątku. Jeśli przyczyną wyłysień są np. wszoły lub świerzb, to weterynarz zwykle przepisuje iwermektynę (do zakraplania w okolice karku lub w formie iniekcyjnej, jeśli inwazja jest bardzo silna). Środek ten kosztuje dosłownie parę złotych. Możliwe również, że przyczyną zmian skórnych są roztocza lub pasożyty wewnętrzne. Na te pierwsze stosuje się zwykle advocate, a na te drugie najczęściej fenbendazol. Niektórzy weterynarze nie robią zeskrobin, tylko stosują iwermektynę jako lek pierwszego rzutu. Warto jednak przemyśleć wykonanie zeskrobin, bo wówczas lepiej można byłoby dopasować lek. W celu wykrycia pasożytów wewnętrznych należy zanieść do lecznicy kał do badania. Zarówno zeskrobiny, jak i badanie kału na obecność pasożytów, kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.Edvena pisze:(...) ale ciezko u mnie teraz z pieniedzmi (...)